Podchodziłem do tego bardzo sceptycznie-biorąc pod uwagę jak tegoroczne serialowe pozycje mnie irytują.Ku mojemu zaskoczeniu dostałem strasznie ciekawy koncept fabularny, okraszony niesamowitą wizualizacją i posiadający wszelkie narracyjne smaczki. Po obejrzeniu zaś mam tylko refleksję, co to ma wnieść w dalszy rozwój The Multiverse Saga - a może ta część MCU będzie ze sobą mało powiązana i musimy , my widzowie zmienić koncepcje poznawczą tejże sagi?Brak odpowiedzi ale te 50 min warto obejrzeć

Dało się pociągnąć to dalej, ale i tak doceniam ile udało się Michaelowi Giacchino zrobić w tej konwencji biorąc pod uwagę, że to jego debiut reżyserski.

Ale sztampa! 5 to i tak nie wiem za co. Nie działa tu zupełnie nic, a scenariusz to chyba pisany w przerwie na papierosa. To, że jest stylizowany na stary film, nie jest w tym przypadku żadnym wyznacznikiem jakości.

Aż chciałoby się, żeby ten projekt poszedł jeszcze dalej ze swoim pomysłem. Cóż, to, co ostatecznie otrzymaliśmy, jest i tak odświeżającym doświadczeniem w MCU.

Bardziej kino przygodowe niż hammerowy horror, ale bardzo dobrze napisane. Świetni Jack, Elsa i oczywiście Ted. ❤️ W ogóle nie czuć tu Marvela, co ostatnio robi się coraz większym komplementem i pewnie też dlatego to prawdopodobnie najlepsza rzecz post Endgame. Tylko chciałoby się więcej.

Ale tu jest klimat starego kina ,fajna obsada,tylko ten scenariusz średni