Wszyscy myśleli, że seryjny morderca Art the Clown zginął, a świat stał się bezpieczniejszy. Niestety tajemnicza mroczna siła daje mu drugie życie, a on powraca z zaświatów, by siać przerażenie, cierpienie i śmierć. Na ofiary swej potwornej zabawy Art wybiera nastoletnie rodzeństwo Siennę i Jonathana. Kierowany demonicznymi podszeptami tajemniczej istoty, a może własnej chorej psychiki, Art z precyzją szalonego artysty wprowadza w życie swój potworny plan.
- Aktorzy: David Howard Thornton, Lauren LaVera, Felissa Rose, Griffin Santopietro, Samantha Scaffidi i 15 więcej
- Reżyser: Damien Leone
- Scenarzysta: Damien Leone
- Ostatnia aktywność: 7 grudnia 2024
- Dodany: 23 października 2022
-
Trochę się dłuży. Niemniej widać, że Damien Leone stara się i dał w to dużo serducha. Tak samo jak aktorzy. Pamiętajmy też, że te wszystkie horrory za swoich czasów, również były uważane za badziewia, a dziś są kultowe. Czy Terrifier również taki będzie? Za te dwadzieścia/trzydzieści lat wydaje mi się, że tak.
-
Ma moc kina gore lat 70., która w dobie kolejnych true crime dokumentów Netflixa o seryjnych mordercach jest potrzebna.
-
I co Wam mogę rzec to to, że jest nieco lepiej niż w jedynce. Jakaś taka jakby fabuła, jakieś wątki poboczne, jakieś relacje międzyludzkie, Art nabrał większej ekspresji - coś się działo między kolejnymi scenami krwawych mordów. Jest więc lepiej, ale jeszcze nie bardzo dobrze.
-
Jedno z największych pozytywnych zaskoczeń tego roku. Film jest idealną propozycją nie tylko na Halloween dla wszystkich fanów slasherów i naprawdę krwawych horrorów.
-
Przyszedł do nas z łatką dzieła hołdującego skrajnym obrzydliwościom. Szczęśliwie "Terrifier 2" jest horrorem dużo lepszym od dość marnego poprzednika Choć niepotrzebnie rozstrzelony gatunkowo, film jest satysfakcjonujący jako mroczna baśń.
-
Kłaniają się czasy Martwicy mózgu czy Riki-Oh, widowisk, w których flaki dosłownie wylewały się na ziemię. Dlatego trudno nazwać ten horror przerażającym. Bardziej śmiesznym bądź obrzydliwym.
-
Budżetowy slasher, któremu udało się wypłynąć na szerokie wody, poza krąg zainteresowanych tematem, choć jak na mój gust związany z nim rozgłos nie do końca jest zasłużony.