-
Dawno w kinie nie czułem takiego fanu, pasji i szacunku do materiału źródłowego.
-
"Fachowiec" to prawdziwa definicja mierności. Ciekawy koncept został całkowicie zaprzepaszczony, a widzowie otrzymali do obejrzenia niestrawną papkę.
-
Wujek Foliarz" to pocieszna komedia, której brakuje żywotności. Jeżeli liczyliście na rozszerzoną wersję "Fanatyka", to prawdopodobnie odbijecie się od tego tytułu.
-
"Better Man: Niesamowity Robbie Williams" to prawdziwa jazda bez trzymanki. Emocjonalna bomba, której zwieńczeniem jest rozbicie wrażliwości widza na drobne kawałeczki.
-
"Nosferatu" to film, który stoi przepiękną realizacją. Jeżeli obedrzemy go z wysublimowanych kadrów, to otrzymamy średnią produkcję z kulejącym scenariuszem. Na szczęście stylistyka Roberta Eggersa przychodzi mu na ratunek i swoją niepowtarzalnością wznosi "Nosferatu" na wyżyny artyzmu.
-
Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat" to ogromny zawód. Film cierpi na przewlekły brak tempa, a nuda wylewająca się z ekranu działa jak środek znieczulający. Ostatnie 15 minut intensywnej akcji, choć efektowne, nie jest w stanie wyrwać widza z letargu, w który wpędził go wcześniej rozwlekły i nużący scenariusz. Przeciętność to słowo, które najlepiej oddaje charakter tej produkcji.
-
"Sonic 3: Szybki jak błyskawica" to film, który łączy pokolenia. Dzieci będą zachwycone dynamiczną akcją i kolorowymi postaciami, podczas gdy dorośli docenią głębsze wątki fabularne i odniesienia do popkultury. To kino familijne w najlepszym wydaniu, które pokazuje, że nawet w świecie pełnym chaosu i zagrożeń, przyjaźń, współpraca i odwaga mogą pokonać wszelkie przeciwności.
-
Film w reżyserii Gintsa Zilbalodisa to wprost transcendentalne przeżycie. Pochłaniająca lektura ekosystemu, który wcale nie jest tak odległy od naszych własnych problemów. To opowieść o poszukiwaniu swojego miejsca, o akceptacji inności i o sile natury, która potrafi zarówno niszczyć, jak i dawać życie.
-
929 stycznia
- 2
- Skomentuj
-
"Dog Man" mnie zaskoczył. Nie spodziewałem się po tym uroczym i zabawnym tytule, że będzie tak kompetentną i wyciskającą serce fabułą. To nie tylko wizualna uczta, ale również głęboka, poruszająca opowieść o przyjaźni, lojalności i trudnych wyborach.
-
826 stycznia
- 2
- Skomentuj
-
Animacyjnie ten film to prawdziwa pierwsza liga. W kinach rzadko mamy szansę oglądać animację 2D. Od projektów postaci po wygląd świata użyta kreska jest rewelacyjna.
-
W kontekście całego uniwersum jałowizny najnowsze dzieło George'a Millera może być postrzegane jako odważny krok naprzód, który szanuje przeszłość i otwiera nowe możliwości dla przyszłych rozdziałów.
-
Fantastyczne dzieło, które wykracza poza znaną formę filmu o superbohaterach i przeobraża ją w intensywny i wciągający tajemniczy thriller.
-
Wspaniały testament Bonda Craiga, dramatycznych skoków, na które był gotów, i wspaniałych wyżyn, na które wzniosły się dzięki temu najlepsze filmy z jego udziałem.
-
Obiecuje wiele na przyszłość przede wszystkim dlatego, że jest to bezpośrednia konfrontacja widza z przeszłością.
-
Przyjemność z tym filmem jest z pewnością możliwa, ale trzeba wejść do kina z odpowiednim nastawieniem i oczekiwaniami.
-
Widzowie oglądający polskie "Pięćdziesiąt twarzy Greya" podczas seansu dostali do oglądania film pełen scen poniżania, uprzedmiotawiania, innych czynności seksualnych z dołączonym do kompletu gwałtem. A to wszystko w cenie biletu. Miał być erotyk a wyszło goło i wesoło.
-
To tak naprawdę absurdalna kreskówka, która poruszając trudny temat stara się dotrzeć do ludzkiej świadomości. Lekkość z jaką podano widzowi tak niestrawny temat zasługuje na oklaski na stojąco.
-
Władysław Pasikowski na własne życzenie zabił serię, która pozwoliła mu wypłynąć na salony polskiej sztuki filmowej.
-
Origin story nie muszą być nudne, ale niestety "Kapitan Marvel" wpisuje się do tego nurtu.
-
Nie spodziewałem się, że będzie to dzieło niekompletne, puste w swoim przekazie i za wszelką cenę próbujące wybić się na sukcesie innej produkcji. Jest to cheapquel w czystej postaci.
-
Przenosi widza do świata nieograniczonej zabawy, poprzez świeże podejście do gatunku komiksowych adaptacji.
-
Egzotyczna odmiana akademii pana Kleksa, która została unowocześniona. Oglądając ów dzieło sami chcemy przeżyć równie ekscytującą i hipnotyzującą przygodę.
-
To premiera przed którą miałem wiele obaw, nasilających się po kontakcie z nową odsłoną serialu, jednak film przebija pod każdym względem kreskówkę z małego ekranu zabierając widza w podróż pełną dobrej zabawy.
-
Absurdalne kino akcji, które rozrywkowe walory opanowało do perfekcji.
-
Nigdy nie przypuszczałem, że postać Don Kichota będzie tak perfekcyjnie oddawała zderzenie artystycznej wizji z brutalną rzeczywistością.
-
Końcowy efekt jest taki jak można było przypuszczać - solidna rozrywka, która nie wynudzi widza, ale też nie zaprezentuje mu nic nowego.
-
Bez Denisa Villeneuve na pokładzie "Sicario 2: Soldado" po prostu się stoczyło. Historia bez polotu, kompletnie nieudane próby naśladowania stylu reżysera, marny scenariusz, a przede wszystkim potraktowanie fabuły jako wątek poboczny. Ważne są tu strzelaniny i akcja, lecz zapomniano, że bez odpowiedniego podłoża każdy z tych elementów będzie po prostu niewypałem.
-
Jeżeli przymkniecie oko na niedoróbki i pójdziecie do kina z zamiarem świetnej zabawy to gwarantuję wam, że takową otrzymacie.