Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.
Bardzo pozytywnie oceniony i uznany przez krytyków
7.1
Pozytywnie oceniony przez użytkowników

Alicja nie pamięta przeszłości, nie wie kim jest. Kiedy po dwóch latach od zniknięcia zostaje odnaleziona przez rodzinę, nie chce wracać do dawnego, zapomnianego życia.

  • Fuga szokuje-ale w żaden gwałtowny sposób,nie ma tam zrywów,szarżowania na emocjach czy też mocnego wydźwięku w teksturze filmu.To dramat psychologiczny jakże wyciszony,ale posiadający niezwykle ściśniętą w sobie uczuciowość.To jak poszukiwanie siebie i nie tylko siebie w danej sytuacji-odnalezienie momentu(silnego stresu,który sprawił to co się teraz dzieje-czyli wielkie nieporozumienie.Gratuluje Muskale za rewelacyjną rolę i scenariusz.I te miliony zapytań w głowie po seansie bez odpowiedzi...

  • Zaraz po "Zimnej wojnie" najlepszy film tegorocznej Gdyni. Skomplikowane studium psychologiczne po utracie pamięci i próba powtórnej aklimatyzacji. Zawierzyć ludziom i zaakceptować starą tożsamość, czy wykreować siebie na nowo? Smoczyńska nigdzie się nie spieszy, podkreślając niepewność i rozchwianą emocjonalność swojej bohaterki. Muskała absolutnie rewelacyjna, to jest jej film!

  • Pięknie opakowany wizualnie dramat rodzinny z amnezją na pierwszym planie? Nie!
    Jest to raczej wyzwalacz rozważań o tym, co określa ludzką tożsamość. Czy do odbudowania życia wystarczą skrawki pamięci zatrzymane w ciele? Czy można powrócić do roli matki w momencie, kiedy utraciło się samą siebie?
    Choć w filmie widać rysy Smoczyńskiej, jest ona w praktyce tylko akuszerką pomysłu Gabrieli Muskały. A ta przejmuje kontrolę nad widzem od pierwszej sceny. I nie puszcza do końca.

  • nie potrafię ocenić co bardziej udało się Muskale, kreacja aktorska czy scenariusz

  • Przez cały film bohaterka, w którą znakomicie wciela się Gabriela Muskała, walczy ze sobą i swoimi bliskimi, próbując stworzyć kompromis między Kingą, którą znają, a Alicją, czyli nową (a dla niej - jedyną) tożsamością. Można także odczytywać "Fugę" w perspektywie feministycznej, bo główna bohaterka przecież wymyka się tym grzecznym, normalnym schematom, które definiowały jej dotychczasowe życie. Cieszę się z tego filmu Smoczyńskiej.

  • Po tak szumnych zapowiedziach chciałoby się, by "Fuga" była filmem dekady i niezapomnianym kinowym doświadczeniem. Śpieszę donieść, że niestety nie spełnia wszystkich oczekiwań, ale nadal pozostaje trudnym, wartościowym filmem. Gabriela Muskała zgłasza akces do aktorskich nagród, a Iwo Rajski to złote filmowe dziecko - liczę, by nie zaginęło, a z czasem, cierpliwie dostawał kolejne ciekawe role.

  • To naprawdę ciekawa historia i realizacyjnie film stoi na wysokim poziomie, ale nie wiedzieć czemu, brakuje mi czegoś, żebym miał lepsze odczucia po seansie.

  • Niby jest ciekawa fabuła, a realizacyjnie stoi film wysoko, ale brakuje mi tu czegoś, co sprawiłoby, że całość byłaby jeszcze lepsza.

  • Ciekawie pogrywa z tematem amnezji, trzyma w napięciu i jednocześnie świetnie przedstawia relacje między postaciami. Muskała rządzi po całości.

  • Psychologiczny thriller, zgladajacy do ludzkiego umyslu w obliczu, ciezkich, niewygodnych wydarzeń. Drugi film Smoczyńskiej, nie zawiera kolorowych obrazków, obłędu szaleńczej nocy. Bardziej obłęd traumatucznej nocy głównej bohaterki. Smoczyńska, wraz z Muskałą stworzyły swietny, duet reżysersko, twórczo, aktorski, dbając o każdą cząstke gatunku, dodajac swych atutow. Dzieki czemu nie da sie przejść obojętnie wokół opowiedzianej historii i szybko o niej zapomnieć.

  • Trudny temat, trudny scenariusz. Niejednoznaczny, momentami sprzeczny, ale klimatycznie wciągający. Magnetyczna Muskała ze zbyt przeforsowanymi scenami erotycznymi. Wciągający w historię klimat to zasługa świetnych ujęć operatorskich i dobrze dopasowanym motywom muzycznych. Całkiem niezła realizacja dźwięku zawodzi w kilku momentach, gdy nie słychać dokładnie dialogów. Film wychwalany przez krytyków będzie miał raczej duży problem żeby zyskać sympatię szerszej publiczności.

  • Warto, ale nie ma co niestety oczekiwać fajerwerków. Tematyka podjęta w filmie jest ciekawa, ale brakuje tu dozy szaleństwa z poprzedniego filmu reżyserki. Broni się za to zdecydowanie strona techniczna i aktorstwo.

  • Wspaniałe studium choroby psychicznej

  • DKF: Warszawa-Wrocław jak Paryż-Teksas. Mrok codzienności robi świetny klimat.

  • Psychologiczna opowieść o niepamięci kobiety. Ale czy na pewno możemy zapomnieć w naszym społeczeństwie tak szybko o społecznie przypisanej roli?

  • Pretensjonalne, niestety.

  • [ZOOM] Doskonały perfomance Muskały. Chciałoby się szukać tu nadinterpretacji, podczas gdy Smoczyńska nie bierze ich pod uwagę.

  • Smoczyńska daleko za swoim brawurowym debiutem.
    Nie kupiłem tej opowieści, choć doceniam to, że trzeba ją samemu złozyć i zinterpretować na swój sposób. Dla jednych będzie to bełkot, dla innych będzie to obraz o wyrwaniu się kajdanek rodzinnego życia.
    Tak, czy siak, Muskała warta braw.

  • Jest to kino "wolne", wyrażające więcej samym obrazem niż dialogiem. Budujące atmosferę wyobcowania i ukazujące zapoznawanie się na nowo z tym co wcześniej było nieodłącznym elementem życia. Doceniam zaangażowanie w cały projekt i świetną Muskałe, jednakże w rezultacie film spłyca wątek kryminalny a rozważania na temat tożsamości człowieka zdają się ulatywać z pamięci tak łatwo jak bohaterce w filmie własne życie

  • Muskała tak zagrała, że cała sala wstała i klaskała. Jeden z najlepszych, najbardziej klimatycznych, oryginalnych filmów polskich kilku ostatnich lat!

  • po brawurowym debiucie, AS serwuje niezwykle dojrzałe, przejmujące studium psycholog.; wchodzi głęboko pod skórę, nie puszcza. duet Muskała-Simlat fenomenalny!

  • świetna Muskała, 10/10 w scenie tańca

  • 18.NH #17: 7.5, takie polskie kino chciałbym oglądać, temat przerobiony wzorcowo; duszno i mroczno. Zabrakło trochę pazura i rozwinięcia warstwy "fantasy".

  • Gabriela Muskała napisała pod siebie film, który ma zmienić postrzeganie jej jako aktorki. Poza jej świetnym występem niewiele ma więcej do zaoferowania.

  • Ani Smoczyńska ani Muskała nie obchodzą się z widzem łagodnie. Nie ma tu niedopowiedzeń. Kino bez kompromisów. To film po którym musiałem odpocząć.

  • byłem bardzo rozkojarzony podczas seansu, do niechętnego rewatchu. Simlat jeden z najlepszych polskich aktorów

  • Jest to kino "wolne", wyrażające więcej samym obrazem niż dialogiem. Budujące atmosferę wyobcowania i ukazujące zapoznawanie się na nowo z tym co wcześniej było nieodłącznym elementem życia. Doceniam zaangażowanie w cały projekt i świetną Muskałe, jednakże w rezultacie film spłyca wątek kryminalny a rozważania na temat tożsamości człowieka zdają się ulatywać z pamięci tak łatwo jak bohaterce w filmie własne życie.

  • Wysokie oceny przyjmuję, argumenty rozumiem, no ale nie. Może mam dziś złe nastawienie: film jest za nudny, długi. Początek niezły, potem gorzej. Dobre zdjęcia i Muskała.

  • Surowe, ale stanowcze kino, nieustannie atakujące pytaniami bez jednoznacznych odpowiedzi. Za scenę tańca poczęstowałbym Panią Smoczyńską batonikiem.

  • Zdjęcia śliczne, i muzyka, do samego końca. Muskała hipnotyzuje. Film jest spokojny, nie dramatyczny, ale wyczuwa się, że jest o wielkich i trudnych sprawach. Skupiona w sobie, prawdziwa do bólu Muskała rzeczywiście rządzi, tchnie prawdą.