mk_810921
Użytkownik-
Niezłe widowisko, ale słaby film. Główna wada to chaotyczny scenariusz, który nie pomaga w polubieniu bohaterów, ani zbudowaniu napięcia. Za to efekty nie wyglądają tak źle, jak się zapowiadało (poza małpo-wilkołakami). Sceny akcji są ok i można je obejrzeć, chociaż nie mają klimatu i stawki, jak te z jedynki. A jeśli ktoś ocenia filmy historyczne przez pryzmat zgodności z historią, to lepiej trzymać się z dala od tego filmu.
-
Wojna toczona przez Patryka Vegę przeciwko swoim gargantuicznym kompleksom mogłaby faktycznie pozostać niewidzialna... Ordynarne plucie widzom w twarze. Bezczelność, nie film. Żal nawet złamanego grosza.
-
Tornada? Tu jest jest jedno wielkie tornado i jest nim Glen Powell!
-
Przerysowana antytrumpowska wizja lewackiego amerykańskiego kina, czy też przerażające proroctwo konfliktu zbrojnego? Istotna rola korespondentów wojennych - aparat fotograficzny strzela niczym broń. Niełatwe w odbiorze, znakomicie zrealizowane kino drogi: dopracowana scenografia, montaż, ujęcia, realizacja dźwięku.
-
Weźmy pod uwagę fakt, że to 1973 rok. Przecież ten film w latach 70 to musiała być totalna jazda bez trzymanki, o czym w sumie informują różne źródła: "Ludzie podczas projekcji mdleli, wpadali w histerię a po seansie szli do kościoła" Wcale się nie dziwię :)
-
1027 marca 2019
- 2
- Skomentuj
-
Jest dokładnie tym, czym chce być - przeciętnym, niezbyt ambitnym horrorem opartym na ciekawym, choć nieco naciąganym pomyśle. Ważne, że fajnie się go ogląda!
-
Wyśmienity! Ilość nawiązań do świata filmu, prywatnego życia aktorów i wszystkich filmów z postaciami Marvela i nie tylko przeogromna. Prawdziwa uczta dla oka.
-
1026 lipca 2024
- 4
- Skomentuj
-
"Argylle" Vaughna wprawia w osłupienie charyzmą Howard i Rockwella, jednak gubi się w przekombinowanej fabule i zbyt długim czasie trwania. Mimo atrakcyjnej obsady i dynamicznych scen, film zostawia mieszane uczucia i niedosyt.
-
Zaskakująco udany kryminał bardziej kojarzący się z czasami złotego Hollywood, niż z dzisiejszym kinem pełnym wystrzałów i przesadnej akcji. Jestem pod małym to małym, ale jednak, wrażeniem tej nieśpiesznie prowadzonej intrygi. Plus liczne niedopowiedzenia i tropy, które widz sam musi sobie odnaleźć, co należy docenić, bo widać, że twórcy doceniają inteligencję widza. No i ten del Toro - w nim tyle charyzmy, że niesie ten film niczym huragan. Świetna rola! Bez szarży, pełna skupienia, brawo!
-
Piękna, kolorowa, roztańczona opowieść, sporo kolumbijskiego folkloru, barwne postaci. To co, Disney? Może czas na bajkę o Słowianach?
-
Zaiste mocny, dobrze napisany i zagrany, a przede wszystkim ŚWIEŻY horror. Czy czeka nas napływ youtuberów, którzy spróbują szczęścia w kinie głównego nurtu?
-
Na takie filmy czeka się z wypiekami na twarzy.Talk to me narracyjnie przypomina Hereditary,duszna atmosfera,ciągła niepewność tego czy to co widzimy jest rzeczywiste a może to projekcja naszej wyobraźni.Owszem można się czepiać uproszczenia niektórych rzeczy,braku rozwinięcia pewnych aspektów ale może właśnie te wszelkie niedopowiedzenia trzymają ten film w ryzach.To też świetna zabawa dźwiękiem i światłem a całość dopełnia naprawdę dobrze napisany scenariusz.To była świetna uczta.Polecam
-
914 sierpnia 2023
- 13
- #19
- Skomentuj
-
Mów do mnie. Wpuść mnie. No i przemówił i wpuścił...
-
Fabularnie nie wymyśla koła na nowo, ale za to realizacja na najwyższym możliwym poziomie.
-
Od razu przypominam sobie "Do prostego człowieka" Juliana Tuwima.
"I byle drab, i byle szczeniak
W odwieczne kłamstwo ich uwierzy,
Że trzeba iść i z armat walić,
Mordować, grabić, truć i palić;
– O, przyjacielu nieuczony,
Mój bliźni z tej czy innej ziemi!
Wiedz, że na trwogę biją w dzwony"
Scena z francuskim żołnierzem jest wstrząsająca, mimo że widziałam dużo wojennych filmów.
Oceniam jako film, nie wierną adaptację. Dobrze, że Netflix od czasu do czasu proponuje coś dobrego. -
-
,,Malignant" 2022 roku. Zaskakujący, przerażający, pięknie nakręcony (to wykorzystanie przestrzeni!) i działający najlepiej kiedy ogląda się go nic nie wiedząc.
-
Mieszane uczucia co do zakończenia, z jednej strony mało realistyczne, z drugiej intrygujące. No i ten Denzel jako Lou Bega :D 7.5
-
Naprawdę warto obejrzeć ten film z dziećmi, porozmawiać i uczyć ich zrozumienia dla innych, wrażliwości. Pokazać, że wokół nich są bardzo skrzywdzone dzieci.
-
To film, przy którym będziesz całkiem dobrze bawił się na seansie, mimo mocno nierównego humoru i paru zbędnych scen, ale po obejrzeniu tego, zapomnisz po kilku minutach niemalże wszystko to, co się działo w tej produkcji.
-
Postacie dobrze zbudowane, ale film ma problemy z balansowaniem pomiędzy wątkami komediowymi i humorystycznymi. W efekcie końcówka filmu trochę siada. Niemniej jest to całkiem przyzwoite kino familijne.
-
Niespodziewanie 3. Poirot Branagha, na który nikt nie czekał, okazał się najlepszy. Udało się zbudować konkretny klimat. Nie nadużywano kiepskich, generowanych komputerowo plenerów. Zrezygnowano ze zbędnych wypełniaczy (typu wstawki z przeszłości Poirot). Wciąż jednak nie odpuścili sobie obsadzenia kilku ról z poprawnego politycznie klucza.
-
Klasyka kina przygodowego. Szalone tempo, sprawny montaż, wyrazistość bohaterów, poczucie humoru, zmienne lokacje. I nieśmiertelnie sprawny, chociaż podrasowany retrospekcjami i dublerami, Harrison Ford. Lekko za długie i z raczej nie pasującą do gatunku finałową "podróżą". Warto w ScreenX.
-
Nie! jest przykładem świetnej scenariuszowej roboty-to w jaki sposób się bawi widzami i zarówno wyśmiewa przechodzi "ludzkie" pojęcie.Odwołań do popkultury masa-niektóre trudne do wychwycenia.Bardzo ambitnie podchodzi do oceny kondycji społeczeństwa,postrzegania tego co nieoczywiste i interpretowania percepcji indywidualnie.W sposób satyryczny drwi z twórców,widzów i samej konwencji horroru nie wydając przy tym jednoznacznego osądu.A to wszystko ukazuje w intrygującej wizualizacji.Jestem na TAK!
-
915 sierpnia 2022
- 13
- #20
- Skomentuj
-
Nie kapuje tego fenomenu,badzewie jakich mało,nić fajnego
-
Niesamowity scenariusz i klimat,bardzo dobre role i historia która wciaga,rewelacyjna Keira
-
To bardzo dorosły i dojrzały film.Bardzo przegadany,ale to właśnie jest siłą napędową całości.Powolna narracja,momentami wręcz refleksyjna nadaje intymności poszczególnym wydarzeniom.Ludzkie emocje są jak dzikie konie i trzeba ogromnej mądrości aby je okiełznać- i tu jest fajny weryfikator tego.Rozpisany na trzech bohaterów film ukazuję wiele etapów wchodzenia w dojrzałość.Wracają emocje sprzed lat a przede wszystkim miłość do tego, co mogłoby być.Piękny film,pięknie zagrany.A Arthur to mąż roku
-
8.521 sierpnia 2023
- 9
- Skomentuj
-
Wzruszająco romantyczne jeżeli prosty nauczyciel matematyki może rozkochać w sobie światowej sławy piosenkarkę. Naiwne, wręcz głupie, ale jakże urocze. Na Walentynki idealne. Recenzja: https://www.wodaiogien.com/single-post/wyjd%C5%BA-za-mnie-matematyk-z-piosenkark%C4%85-ocena-6-10
-
To prawdopodobnie ostatnie takie wysokobudżetowe kino kampu, na kolejne lata. Widzowie narzekają na komiksowe bajeczki dla dzieci, a gdy dostają bezkompromisowe, krwawe i uroczo popierdolone kino to olewają je, doprowadzając do finansowej klapy. Sami jesteście sobie winni.
Ja bawiłem się wyśmienicie. Jeśli w roli końcowego "bossa" widziałem wielką rozgwiazdę, to chyba w kinie widziałem już wszystko. Mogę umierać. -
Ogląda się trochę tak, jakby historię opowiadali smutni panowie z zarządu New Line Cinema: montaż jak od linijki, zbyt dużo jumpscare'ów, absurdalny finał...
-
W końcu te emocje. Całej trylogii przy takiej historii i zwieńczeniu można wybaczyć niedociągnięcia i zgrzyty.
-
Zaczęło się tak sobie, a potem coraz lepiej. Sekwencja na wieżach oczywiście najlepsza. Świetne zdjęcia, dało się odczuć wysokość.
-
Poruszający, inteligentny i brawurowo zagrany, ale trochę przeceniany. 8+
-
Zaczyna się jak typowy horror, a potem skręca w coraz bardziej szalone terytoria mieszając z sukcesem różne wariacje tego gatunku, by potem zaserwować czystego slashera w najlepszej formie. Widać, że Wan naprawdę dobrze się bawił tworząc ten film. Czysty fun dla widza.
-
Fajne to Halloween III: Season of th... znaczy "Halloween Ends". Zagranie na nosie oczekiwaniom + świeże, udane pomysły zgrabnie podsumowujące oraz idealnie pasujące do nowej trylogii, jak i całej serii (Michael jako uosobienie traumy zarażającej kolejne pokolenia mieszkańców Haddonfield) = lubię to.
-
Film straconej szansy. A niewiele brakowało, żeby Shyamalan wrócił do lepszej formy. Co prawda powoli poprawia się i jest tu dużo dobrych rzeczy, ale nie wszystko w tym koncepcie satysfakcjonuje. Na czele z zakończeniem, które psuje film m.in. swoją ekspozycją.