-
"Piła X" to rollercoaster emocji dla fanów serii, ale nie dla każdego. Umiejscowiony między "Piłą I" i "II", film bada granice ludzkiego cierpienia. Tobin Bell jako John Kramer? Niewątpliwie legenda. Ale reszta obsady? Meh. Pułapki są krwawo genialne, ale czy to wystarczy? Oceniam na 6/10. Solidny, ale nie przełomowy. Moją pełną recenzję znajdziecie tutaj: https://upvod.pl/filmy/pila-10/
-
Powrót do formy dla serii po wielu latach. Wszystko to co w Pile lubię, choć nieco zbyt powolne na początku i kuriozalne na końcu. Ale bawiłem się wyśmienicie.
-
729 września
- 2
- Skomentuj
-
-
Wskrzeszenie Jigsawa w pełni udane, po pierwszej części najlepsza odsłona serii.
-
829 września
- 2
- Skomentuj
-
-
Na 10!!! już część szedłem z myślą,że zjadę to po raz kolejny.Ależ się dziwnie zaskoczyłem.To było naprawdę niezłe.Pierwsza godzina mija błyskawicznie,Jigsaw wreszcie dostaje swoje 5 minut i Bell wspaniale przedstawia Nam te postać-nadaje jej charakteru w swojej neurotyczności,dalej jest gorzej-pułapki są oklepane mocno a finał zawodzi-jednak zarówno realizacja jak i scenariusz są całkiem zgrabnie poprowadzona.I jedno nurtujące pytanie po seansie-nie mogło to się właśnie tak zacząć?
-
Zaskakują mnie te przeważnie pozytywne opinie na temat tej części i stawianie jej obok pierwszej. Na pewno z zalet jest strona techniczna, która przywróciła styl pierwszych części, ale jednocześnie nie jest widoczny tak niski budżet i do tego świetna gra kolorami. Ponadto sceny gore bardzo dobre. Ale mam wątpliwości co do obranej perspektywy - Jigsaw przestaje być już tajemniczy i upiorny - a ostatni akt to przykład dopisanego scenariusza na kolanie. Zakończenie totalnie przewidywalne i głupie.
-
5.529 października
- 1
- Skomentuj
-
-
Powrót do właściwej osi czasowej wyszedł na dobre. Uzasadniony motyw zemsty pozwala się zaangażować i emocjonować. Do tego suspensy w finale. Pułapki zbyt krwawe i wtórne - tutaj niewiele nowego wymyślono. Ogląda się z sentymentem do dwóch pierwszych części. Warto w 4dx, bo zamiast trzęsienia jest wyższa temperatura i zapachy.
-
Niby wciąż wałkuje to samo a jednak ogląda się z niemałym zainteresowaniem , może dlatego że wreszcie Kramer Tobina Bella jest postacią bardziej rozwiniętą i taką , której widz zaczyna na swój sposób współczuć pomimo całej tej krwawej szopki jaką urządza swoim ofiarom. Rzecz dla piłożerców niemalże obowiązkowa ,dla reszty niekoniecznie.
-
6.54 października
- 1
- Skomentuj
-
-
Chwilę po seansie włączyłem ponownie jedynkę dla porównania, bo tyle widziałem odwołań w komentarzach. Nie no gdzie tam, zupełnie inny poziom. Pierwsza część bardziej przypominała "Seven", oczywiście trochę na wyrost, ale stylistyka i fabuła bardziej jako thriller, do tego mieliśmy wątki detektywistyczne. Ta o ile nie jest zła, to bliżej jej zdecydowanie do późniejszych części.