
- 0% pozytywnych
- 10 krytyków
- 5% pozytywnych
- 19 użytkowników
Detektyw Ezekiel "Zeke" Banks od lat próbuje wyjść z cienia swego słynnego ojca, legendarnego weterana wydziału zabójstw. Żadna z dotychczasowych spraw nie dała mu na to...
- Aktorzy: Chris Rock, Samuel L. Jackson, Max Minghella, Marisol Nichols, Ali Johnson i 15 więcej
- Reżyser: Darren Lynn Bousman
- Scenariusz: Pete Goldfinger, Josh Stolberg
- Premiera kinowa: 18 czerwca 2021
- Premiera światowa: 12 maja 2021
- Ostatnia aktywność: 19 marca
- Dodany: 2 kwietnia 2021
-
3.5Bardzo negatywnie oceniony przez krytyków
-
0%pozytywnych
-
10krytyków
-
10recenzji
-
9ocen
-
0pozytywnych
-
9negatywnych
-
-
4.0Negatywnie oceniony przez użytkowników
-
5%pozytywnych
-
19użytkowników
-
8recenzji
-
19ocen
-
1pozytywna
-
18negatywnych
-
-
Recenzje krytyków
-
Ten temat został już tak potwornie wydrenowany z dobrych pomysłów, że nie ma szans spodziewać się, że coś nas zaskoczy czy formą realizacji, czy jakością fabuły. Omijać szerokim łukiem.
-
Całość nie wywoła gorących dyskusji na aktualne tematy, nie będzie jawić się jako komentarz do brutalności policji, nic nie mówi nam o źródle tej agresji. Bousman próbuje ugryźć rzeczywisty problem, ale wykazuje dość tchórzliwe podejście - oratorsko jakby się jąka, przebąkuje, że All Cops Are Bastards, ale przecież widzowie, i w Stanach, i w Polsce, dobrze o tym wiedzą. Brakuje w "Spirali" polotu, przemyślanej strategii, dobrze ukartowanej narracji. Brakuje siły przekazu.
-
Daje pogląd na to, jak wyglądałby hollywoodzki film wyreżyserowany przez Patryka Vegę.
-
Seria została uratowana, ale najwyższy czas odejść od ciążącego dziedzictwa i zacząć traktować kolejne odsłony jako osobne filmy.
-
Buddy cop movie z Samuelem L. Jacksonem i Chrisem Rockiem z dodatkiem horroru to mógł być strzał w dziesiątkę, a zamiast tego jest kolejny strzał w kolano.
-
Miłe akcenty w postaci nowych - i rozpoznawalnych - twarzy w obsadzie, to jednak zdecydowanie za mało by mówić o nowej jakości, zwłaszcza jeśli sama historia ani trochę nie ma zamiaru widza zaskakiwać. Oj zbyt bezpieczny ten nowy rozdział "Piły" by traktować go jako coś więcej niż ubraną w ładne fatałaszki powtórkę z rozrywki.
-
Jest filmem bardzo złym. Nie licząc kilku zabawnych, humorystycznych akcentów, które jednak kłócą się z nadętym charakterem całości, ciężko tu szukać jasnych stron. Choć obraz jest tak samo niechlujnie zrobiony, fatalnie zagrany, zawstydzająco napisany i przeraźliwie irytujący, jak najgorsze odsłony serii, jednak jego twórcy zdają się myśleć, że tworzą coś dużo bardziej ambitnego i wyrafinowanego, niż tylko kolejną cześć Piły.
-
Kolejny dowód na to, że nie ma sensu dalej ciągnąć projektu tylko dla podtrzymania tradycji.
-
Nie jest nowym rozdziałem serii "Piła". Ten film powinien być zakończenia cyklu! Widać, że twórcy nie mają pomysłu na tę franczyzę, co dobitnie pokazuje nowa odsłona.
-
Nie jest nawet filmem tak złym, że aż dobrym, nie stanowi guilty pleasure, nie pomaga mu wyraźnie większy budżet.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Widać, że twórcy nie wiedzieli do końca, czy SPIRALA ma faktycznie podążać nowymi ścieżkami w tej serii, czy jednak dalej trzymać się sprawdzonych rozwiązań. Daleko do najlepszych odsłon serii (1, 2 i 3), ale do kup pokroju JIGSAWA, "piątki" i "siódemki" jest na szczęście daleko.
-
lepiej byłoby aby ta seria już się skończyła, próba przeformatowania krwawego horroru w psychologiczny dramat policyjny średnio udana, sceny prób zbyt abstrakcyjne - przez co mało angażujące
-
Czy to dobry film? Niezbyt... Czy bawiłem się dobrze? Jak najbardziej. Głupot scenariuszowych nie brakuje, a Rock czasem za mocno próbuje, ale doceniam próbę.
-
Kolejne części głównej serii (1-7) były coraz słabsze od siebie, ale przynajmniej cechowała je dość konkretna myśl przewodnia i w miarę spójnie się ze sobą spinały. Natomiast zarówno Piła: Dziedzictwo jak i Spirala to przykład zupełnie niepotrzebnych DLC, które pozbawione są pomysłu i wyraźnie kieruje nimi odcinanie kuponów. Tutaj nawet jest jeszcze gorzej, bo mimo że budżet jest wyraźnie większy, to można po prostu usnąć z nudów.
-
Nieporadny, nijaki i niezamierzenie zabawny przez ciągłe popadanie w parodię produkcji o twardych gliniarzach, z doklejonymi na doczepkę scenami pułapek, żeby czasami ktoś nie zapomniał, że to część tej samej serii. Tutejsza intensywność oraz szczękościsk Chrisa Rocka są jednocześnie przerażające, jak i fascynujące.
-
Nieudana próba reaktywacji zimnego już dawno kotleta. Niestrawność gwarantowana.
-
Autoparodia się z tego zrobiła. Chris Rock sztywny, Jackson nijaki, scenariusz tragedia, szczególnie końcówka, montaż to chaos. Bronią się tylko sceny pułapek.
-
Filmy z tej serii to strata czasu i nerwów,ten jest może dobrze nakręconym horrorkiem ale niestety sam udział Jacksona z tymi jego wulgaryzmami,to już jest nie do zniesienia a szkoda bo klimat jest i sfenariusz ciekawy
-
Najlepsze recenzje użytkowników
-
Czy to dobry film? Niezbyt... Czy bawiłem się dobrze? Jak najbardziej. Głupot scenariuszowych nie brakuje, a Rock czasem za mocno próbuje, ale doceniam próbę.
-
Widać, że twórcy nie wiedzieli do końca, czy SPIRALA ma faktycznie podążać nowymi ścieżkami w tej serii, czy jednak dalej trzymać się sprawdzonych rozwiązań. Daleko do najlepszych odsłon serii (1, 2 i 3), ale do kup pokroju JIGSAWA, "piątki" i "siódemki" jest na szczęście daleko.
-
Autoparodia się z tego zrobiła. Chris Rock sztywny, Jackson nijaki, scenariusz tragedia, szczególnie końcówka, montaż to chaos. Bronią się tylko sceny pułapek.
-
Filmy z tej serii to strata czasu i nerwów,ten jest może dobrze nakręconym horrorkiem ale niestety sam udział Jacksona z tymi jego wulgaryzmami,to już jest nie do zniesienia a szkoda bo klimat jest i sfenariusz ciekawy
-
Kolejne części głównej serii (1-7) były coraz słabsze od siebie, ale przynajmniej cechowała je dość konkretna myśl przewodnia i w miarę spójnie się ze sobą spinały. Natomiast zarówno Piła: Dziedzictwo jak i Spirala to przykład zupełnie niepotrzebnych DLC, które pozbawione są pomysłu i wyraźnie kieruje nimi odcinanie kuponów. Tutaj nawet jest jeszcze gorzej, bo mimo że budżet jest wyraźnie większy, to można po prostu usnąć z nudów.