
Madison jest sparaliżowana szokującymi wizjami makabrycznych morderstw, a jej udręka pogarsza się, gdy odkrywa, że to rzeczywistość.
- Aktorzy: Annabelle Wallis, Maddie Hasson, Jake Abel, Jacqueline McKenzie, Michole Briana White i 15 więcej
- Reżyser: James Wan
- Scenarzysta: Akela Cooper
- Premiera kinowa: 10 września 2021
- Premiera światowa: 1 września 2021
- Ostatnia aktywność: 14 marca
- Dodany: 10 lutego 2020
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Na pewno nie zabraknie w niej strasznych momentów, niekiedy odrażających scen mordów, ale do jego najlepszych osiągnięć trochę brakuje. Dlatego też na Wcielenie warto wybrać się bez większych oczekiwań, wówczas można się miło zaskoczyć.
-
6.511 września 2021
- 12
- Skomentuj
-
-
Nadmiernie kampowy, efekciarski, zniekształcony gatunkowo. Przesadnie karykaturalny w swych założeniach i po prostu źle wyreżyserowany.
-
Igra z ogniem, szuka konkretnego widza, być może dużego dzieciaka, faceta z piwkiem i kumplami przy boku, którzy bedą z uśmiechem oglądać kolejne dzikie pomysły. Tu większość zalatuje kiczem, ale jest to kicz wytrawny, z najlepszego sortu, mocny, krwawy, trochę pojebany.
-
To więc poniekąd film dwojaki - przez długi czas kryjący się pod fasadą cokolwiek przeciętnego przedstawiciela kina grozy, by w pewnym momencie uświadomić nam, że jego twórca wciąż ma głowę pełną zwariowanych pomysłów. I choćby tylko z tego względu nowemu dziełu Jamesa Wana warto dać szansę.
-
Gdyby dokładnie taki sam film nakręcił Brian Yuzna 30 lat temu, dzisiaj byłaby to klasyka horroru. Nakręcony teraz przez Jamesa Wana zbyt łatwo naraża się na śmieszność. A szkoda, bo pod popcorn i piwo wchodzi jak w masło.
-
Jeśli chcecie sobie marnować życie słabymi horrorami - droga wolna, możecie zacząć od tego potworka. Ostrzegałem.
-
Wan włożył we "Wcielenie" całe serce, przygotował każdą scenę z dbałością o najdrobniejsze detale, bo horrory, którymi żywił się jako dziecko nadal zajmują w zbiorze jego inspiracji szczególne miejsce. Nie próbuje ich zmieniać w nowatorski sposób, próbuje pokazać, że da się pozostać blisko źródło i stworzyć coś nietuzinkowego.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Bangla na torach dobrej i krwawej zabawy, równocześnie serwuje też kryminalną intrygę z pokaźną dawką grozy. Wan oferuje także sporą porcję idiotycznie nielogicznych momentów, zarówno z reżyserskiego, jak i fabularnego punktu widzenia. Zanurza się w typowym mainstreamowym horrorze, oplata giallo, podsyca twistami i uwydatnia swoją miłość do wszelakich form filmowej grozy. Swoją drogą ten obraz wygląda jak świetna ekranizacja komiksu o jednym z wielu antybohaterów DC.
-
Zaczyna jak horror klasy B puszczany nocami na TV4 i w sumie też tak kończy, ale co z tego skoro tak wciąga i ciekawi, jakie tory tym razem obiorą twórcy. Pod koniec niby fabuła zaczęła mieć sens, ale i tak cały czas się zastanawiałem, co właściwie oglądam. Pomimo tych dziur fabularnych, cringu i przesadzonej przesady, jakże szalonego i ciekawego pomysłu, wybornej realizacji i ogólnego funu nie można mu odmówić.
-
Bardzo lubię ten kampowy, groteskowy i bodyhorrorowy vibe, ale jednak odhaczanie poszczególnych ofiar w trakcie przydługiego i mało angażującego segmentu środkowego filmu rozwadnia trochę cały entuzjazm do początku i zakończenia tego filmu. Jest tu masa ciekawych i kiczowatych pomysłów, które zasługiwały na dużo lepsze i bardziej spójne wykończenie. Warto zobaczyć, ale nie będę zaskoczony, że się ktoś srogo rozczaruje.