
- 64% pozytywnych
- 11 krytyków
- 71% pozytywnych
- 47 użytkowników
Pewnej nocy Cole odkrywa, że jego seksowna opiekunka należy do sekty satanistycznej. Jej członkowie zrobią wszystko, by utrzymać to w tajemnicy.
- Aktorzy: Judah Lewis, Samara Weaving, Bella Thorne, Robbie Amell, Hana Mae Lee i 15 więcej
- Reżyser: McG
- Scenariusz: Brian Duffield
- Premiera światowa: 13 października 2017
- Ostatnia aktywność: 6 lutego
- Dodany: 25 października 2017
-
5.9Negatywnie oceniony przez krytyków
-
64%pozytywnych
-
11krytyków
-
11recenzji
-
11ocen
-
7pozytywnych
-
4negatywne
-
-
6.1Pozytywnie oceniony przez użytkowników
-
71%pozytywnych
-
47użytkowników
-
15recenzji
-
45ocen
-
32pozytywne
-
13negatywnych
-
-
Recenzje krytyków
-
Nie oszukujmy się, Opiekunka nie jest dziełem ambitnym i nawet go nie udaje, będąc celowo przykrytym warstwą kiczu i sprośnego humoru. Spisuje się za to jako prosty film rozrywkowy, idealny do zrelaksowania po ciężkim dniu.
-
Nie spodziewałem się, że kiedyś to powiem, ale McG zrobił naprawdę dobry film. "Opiekunka" to kolejny przykład udanych, ostrych i krwawych jaj z horroru.
-
Nawet jak na standardy telewizyjne wypada słabo. Grubo ciosane gagi, krew i flaki to już groteska sama w sobie, które tylko dopełniają czarę goryczy efektami rodem z filmów lat sześćdziesiątych czy siedemdziesiątych.
-
Krwawa wersja "Kevina samego w domu" przebrana w kino klasy C.
-
Okazuje się, że McG lepiej zna konwencję horroru, niż ktokolwiek mógłby się spodziewać, i manipuluje nią z dużą sprawnością, intencjonalnie wyolbrzymiając gatunkowe klisze, co sprawia, że pierwszy akt filmu przestaje być aż tak irytujący, jak początkowo się zdawało.
-
Trudno nazwać film McG produkcją ambitną. To lekka komedia z elementami kina grozy, czystej krwi kino rozrywkowe.
-
Udany eksperyment. Sygnowany jako produkcja Netflixa, najnowszy film McG zapewnia sporo rozrywki - może niekoniecznie szczególnie wyrafinowanej, ale zdecydowanie trafiającej w punkt.
-
Na taki seans musicie być po prostu dobrze przygotowani. Jeśli wybieracie pomiędzy tym, a innym filmem - nie traćcie czasu na "Opiekunkę". Ale jeżeli naoglądaliście się już wielopłaszczyznowych dramatów i macie ochotę na chwilę relaksu ze znajomymi - po prostu weźcie w rękę Party Pack Pringlesów, który przy Netflixie smakuje najlepiej, usiądźcie wygodnie na sofie i dajcie się ponieść szaleństwu!
-
"Opiekunka" pod toną przekleństw, gore i nawiązań do popkultury udanie opowiada historię o dorastaniu, ale to i tak za mało, by przykryć swoje wady.
-
Nie reprezentuje sobą tak zwanego ambitnego kina. Jest za to świetnym filmem rozrywkowym, który trzyma w niepewności jak solidny thriller.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Wulgarne, seksistowskie, kretyńskie, ale samoświadome i z taką szczerością. Damm funny slasher.
-
Absolutnie świetna rozrywka. Ciężko jest się nie bawić dobrze na tym. Jak dla mnie, kolejny świetny współczesny przepełniony autoironią slasher po Happy Death Day.
-
Uroczo kampowy film, który kradnie znane motywy z kina i popkultury. Netflix nawet z McG coś wyciśnie. Wyborne guilty pleasure.
-
-
Kevin sam w domu w konwencji kina grozy i exploitation. Sporo udanego humoru, całkiem dobrze wykreowane role oparte na archetypach. Ma swoje problemy w logice.
-
Fatalny humor, plus efektowne, acz niezbyt bolesne gore. Ma swoje momenty, lecz zdecydowanie jest ich za mało.
-
4,5. To nie film. To mokry sen reżysera o tym, ze może być jak Quentin Tarrantino. Aż przepraszam ze zestawiłem te dwa nazwiska obok siebie.
-
-
Polecam, jeżeli nie wiesz co ze sobą zrobić. Krzywdy nie robi, ale da trochę frajdy.
-
Tyle niespodziewanej, filmowej przyjemności w półtorej godzinnym horrorze Netflixa! Przygotujcie się na szybkie tempo, popkulturowy miszmasz i prawdziwe szaleństwo.
-
Najlepsze recenzje użytkowników
-
Absolutnie świetna rozrywka. Ciężko jest się nie bawić dobrze na tym. Jak dla mnie, kolejny świetny współczesny przepełniony autoironią slasher po Happy Death Day.