MuadDib
Użytkownik-
nareszcie!!! ... więc tak wygląda DNO..?! Chyba tak. Patrick Brice i Sam Bain - Czapki z głów!! Ani śmieszne, ani straszne ani żadne. Jak bym powiedział, że ch+oojowe to byłaby to pochwała. W sumie żadnych emocji. Nawet nie nudne bo hipnotyzuje mentalną, mdłą, filmową, wymiociną. Mam do siebie duże pretensje, że oglądałem do końca. Nie polecam - to nie powiedzieć nic.
-
-
-
Nie wiadomo jak ocenić... Jak na horror ocena 7 jest za wysoka chociaż 6 też nie jest złą wartością ... na pewno nie ma beki z filmu horroru i to jest na duży plus... Długo trzyma zaskakujący klimat, szczególnie przez środkową fazę. Początek i koniec przynosi jednak rozczarowanie. Szkoda... Mogło być na prawdę dobrze. Eh..
-
-
Tandeta o genialnym biedaku z happy endem. Historyjka bardziej dla kreskówki Disneya..
-
Listy do pizdy... polskie gówno kom-rom z karolakiem vol.4 dla debili i anty-fanów ambicji reżyserskich
-
comme ci comme ça.... z tymi nagrodami filmowymi to bym nie przesadzał. Widać, że chciałoby być Black Mirror, ale daleko... bardzo
-
-
Fakt, że Amerykanie nawet we współczesnym filmie nie potrafili pokazać powrotu załogi z księżyca utwierdza mnie w przekonaniu, że nigdy tam nie byli.
-
Bardzo fajne. Zabawne, inteligentne. I nie od Disney' a...
-
I mocne 7 w kategorii thrillera katastroficznego klasy B
-
Super film. Nie będąc fanem francuskiego kina. tym bardziej obyczajowego. Raptem - coś wartego uwagi. Duży + za scenariusz i główną rolę.
-
137 min ... to był błąd. Przestrzegam każdego kto ceni swój czas. Ja tych chwil, które na pewno nie zapadną w pamięć już nie odzyskam.
-
-
Gatunek: "Dramat, Komedia, Kryminał" - to już źle wróży. W sumie gdyby losowo wygenerować 3 gatunki dla tego obrazu to też nie byłoby w tym wielkiej pomyłki. Z resztą ciężko to stwierdzić oglądając film w którym główny bohater cały czas krzyczy w takt głośnej muzyki. Irytujący. Dla osób, którym dokucza brak bólu głowy.
-
Przychodzicie do restauracji. Składacie zamówienie na specjalność zakładu. Czekacie ... i czekacie.. Dostajecie odgrzewane kotlety z ziemniakami i surówką z kapusty. Całkiem smaczne, tylko ten kelner średnio miły.. Ciekawe czy jak za kilka lat wrócę do tego lokalu zaserwują to samo...
-
Przypadkowo obejrzany. Włoski.. W pierwszej chwili chciałem przełączyć... Uff.. Na szczęście coś mnie podkusiło, żeby zobaczyć. Na prawdę warto. Nie ma co streszczać fabuły, bo film jest oparty o serię sytuacyjnych dialogów sumarycznie tworzących spójny socjologiczny (-psychologiczny, - fantastyczny) thriller ...Polecam.
-
Wszystko czym się będziecie sugerować po drodze do obejrzenia tego filmu to jedyna ciekawa fikcja naukowa...
-
Dwa razy błogo zasypiałem i dwa razy budziłem się z niesmakiem. Potem zasnąłem raz jeszcze żeby obudzić się na "easter eegach"... Rozwleczony trailer z wymuszonym Hardy'm i plastikową Williams... Niby tylko 112 minut... Ale szkoda tego czasu, bo życie krótkie..
-
-
Nietypowy. Warty obejrzenia. Trochę w klimacie Melancholii.
-
-
Jeden z filmów, które nie oferują widzowi gotowych przesłań. Senna acz ciekawa kalka rzeczywistości. Zostawia pewną wolność interpretacji przez co może niektórych irytować. Na pewno warty uwagi. (PS - Dwóch głównych aktorów grało w równie interesującej produkcji belgijskiej pt "Ardeny")
-
Wyobraźcie to sobie: Liga Mistrzów- Real Madryt - Ajax Amsterdam 1:4 ... Nie obejrzałem tego meczu żeby pójść do kina właśnie na Alitę. Podobno sam mecz był fantastyczny, a takiego wyniku nikt się nie spodziewał... po skończonym seansie czułem analogiczne uniesienie.... W sensie, że o dziwo film jest całkiem spoko.
-
Pretensjonalny bezsens s-f (?). Baja kolorowa dla nikogo. Przez pierwsze pół godziny idzie wytrzymać jeżeli traktujesz film jako farsę... Potem nic nie zaskakuje. Szkoda czasu, chyba że nie ma pomysłu / wyboru. (Wyjątek stanowią loże szyderców)
-
Ciekawa historia... Nie do opowiedzenia bez dwóch genialnych aktorów obecnego pokolenia. RIP Heath
-