
- 27% pozytywnych
- 11 krytyków
- 64% pozytywnych
- 43 użytkowników
Żołnierze amerykańskiej marynarki próbują powstrzymać ekspansję Japonii na Pacyfiku i odwrócić losy II Wojny Światowej.
- Aktorzy: Ed Skrein, Patrick Wilson, Woody Harrelson, Luke Evans, Mandy Moore i 15 więcej
- Reżyser: Roland Emmerich
- Scenariusz: Wes Tooke
- Premiera kinowa: 8 listopada 2019
- Premiera światowa: 6 listopada 2019
- Dodany: 1 października 2019
-
-
Niby to poziom wyżej od tego, co zwykle prezentuje Roland Emmerich, ale tak naprawdę to mocno typowy amerykański film wojenny z niezbyt dobrym scenariuszem.
-
Niesamowity film wojenny,długo na taki czekałem.Roland Emmerich pokazuje jak należy pokazywać sceny wał powietrznych,dobre efekty,ciekawa obsada(wiele znanych nazwisk),ciekawy scenariusz,przypomniał mi się film Pearl Harbor Baya choć tam były lepsze efekty.
-
Gdyby nie niewiarygodne CGI to miałby szansę na bycie kinem wartościowym, tymczasem jest to kino wycieczkowe, z którego szkoły chętnie skorzystają.
-
-
I to Polacy robią filmy wojenne ociekające patriotyzmem? Pfff, dobre sobie
-
(6,5) "Każda bitwa wymaga jakiegoś cudu" Ocena (sporo) w górę za sceny walk w powietrzu (których mogło być więcej) bo to co między walkami miałkie i nijakie.
-
Pusty i drętwy produkt prosto z amerykańskiego generatora patriotycznych obrazków. Takie „Midway " pod innymi tytułami widzieliśmy już zbyt wiele razy.
-
Polacy już nie muszą się wstydzić swoich "superprodukcji" patriotycznych. Recenzja: https://www.wodaiogien.com/single-post/2019/11/12/Midway-–-wojna-o-Pacyfik-ocena-510
-
Emocji tyle, ile podczas czytania Wikipedii. Cierpi na kiepski scenariusz, zbyt dużą liczbę bohaterów i kiepskie CGI, ale rozpierducha jest konkretna.
-
Pompatyczny, pełen patosu ale właśnie z takim nastawieniem i oczekiwaniem ten film obejrzałem. W tej roli spełnia się dobrze. Zapierające dech w piersi bitwy powietrzne i efekty specjalne. Wzruszające sceny i dużo akcji. Jeżeli macie ochotę na tego typu amerykańskie kino to można śmiało obejrzeć.
-
Fabularnie i aktorsko na poziomie rowu mariańskiego, a wizualnie może nie Mount Everest ale K2 na pewno