-
To najlepszy polski dokument o wojnie w Ukrainie.
-
W gruncie rzeczy proporcje między kinem przygodowym i romansem zostały dobrze wyważone. Jest tu nawet miejsce na refleksję o okolicznościach, w jakich rodzi się zło, uosabiane przez Coriolanusa Snowa, przyszłego przywódcę Panem i głównego antagonistę "Igrzysk śmierci". "Balladę ptaków i węży" bardzo dobrze się ogląda, nie żeruje ona na tanich emocjach, momentami przeraża, ale też potrafi odpowiednio dawkować adrenalinę.
-
Wyszło bardzo lekko, binarnie i z perwersją. Zdecydowanie lepiej sięgnąć po australijski oryginał "To właśnie seks" ujawniający zarówno fetysze, jak i konsekwencje, jakie niesie ze sobą dzielenie się nimi.
-
Bardzo dobry, szczery i bolesny dokument, który wychodzi poza ramy klasycznego filmu, stając się duchowym doświadczeniem dla widza.
-
Debiut Jacka Raginisa to film o samotności, o podroży w głąb ludzkiej duszy. Pobrzmiewają w nim echa Dostojewskiego, który pisał, że "cierpienie i ból nieodłącznie towarzyszą szerokim horyzontom myślowym i głęboko współczującemu sercu". W centrum wydarzeń "Czasu na pogodę" stoją trudne decyzje, ból przeszłości, ale przede wszystkim potęga miłości i chęci zrozumienia drugiego człowieka.
-
Zadania przeniesienia na ekran bestsellerowej książki Jakuba Małeckiego podjęła się Kinga Dębska, autorka takich filmów jak "Moje córki krowy" czy "Zupa nic". "Święto ognia" przepełnione jest emocjami, a opowiada o tym, co najważniejsze, czyli o rodzinie. Film pokazuje ludzi nieprzystosowanych do naszego świata, których chcemy zrozumieć.
-
Porusza się między kryminałem, westernem, kinem psychologicznym i społecznym. Dębowski ma idealne wyczucie rytmu, potrafi zbudować wciągającą narrację, a jednocześnie wielopoziomową opowieść o współczesnym człowieku. To film o walce o godność, rodzinę i prawdę. Reżyser stawia gorzkie pytanie, czy istnieje dziś moralność?
-
Autorzy "Pana Samochodzika i Templariuszy" zapomnieli o trzymaniu nas w napięciu od pierwszej do ostatniej minuty filmu. Utknęli na mieliźnie.
-
Dla każdego, kto jest fanem filmów szpiegowskich oraz widowiskowego kina akcji "Mission: Impossible - Dead Reckoning Part One" będzie kapitalną rozrywką na najwyższych obrotach.
-
Nagrodzona Oscarem za "Citizenfour" Laura Poitras w swoim nowym filmie dokumentalnym "Całe to piękno i krew" pokazuje życie osobiste, karierę zawodową i aktywizm społeczny amerykańskiej fotografki Nan Goldin. To poruszający portret o tym, że zawsze warto walczyć do końca.
-
-
To, że "Babilon" jest swego rodzaju bajką, ale też najbardziej rozpustnym listem miłosnym do Hollywood, sugeruje już sam tytuł filmu. Problem w tym, że ta bajka staje się coraz bardziej rozwlekła, niewiele istotnego się w niej dzieje, nie ma w niej napięcia. Jej zaletą jest to, że przenosi nas w inną epokę - i ta epoka rzeczywiście jest ładnie zobrazowana.
-
Chociaż gęsty, intelektualny ton może wydawać się inspirujący, to w pewnym momencie miałem wrażenie, że "Biały szum" chce za dużo powiedzieć. To powoduje mieszaninę wątków i obojętność w stosunku do oglądanej historii. Baumbachowi nie udaje się z wielu różnorodnych inspiracji i elementów, stworzyć spójnego i autentycznego portretu rodziny zlęknionej przytłaczającą rzeczywistością. "Za dużo nut", panie Baumbach.
-
Konwencjonalnymi metodami filmowania, bez zbędnych innowacji, Holland opowiada o niekonwencjonalnej medycynie. Kamera znajduje się blisko twarzy, dzięki czemu kreuje intymną relację widza z bohaterami. A przy okazji "Szarlatan" jest bardzo zmysłowy, niejednoznaczny w ujęciu tego, co uchodzi za racjonalne, a co za magiczne.
-
Rzetelnie ukazuje zjawisko teorii spiskowych kształtujących opinię publiczną w Stanach Zjednoczonych.
-
Rodzinna historia opowiedziana z wdziękiem i humorem, po której obejrzeniu natychmiast odczuwamy potrzebę czyjejś bliskości.
-
Dla niektórych będzie musicalem, dla innych melodramatem. Film chillijskiego reżysera Sebastiána Lelio to przede wszystkim psychologiczny portret kobiety wydostającej się z wnętrza społecznych uprzedzeń i głośno akcentującej swoje pragnienia. Warto go zobaczyć głównie ze względu na rewelacyjną rolę Julianne Moore.
-
-
Jest filmem dobrym, ale nie pretenduje do bycia arcydziełem.
-
W niezwykle pięknym i przejmującym Hidden Life odbija się echo metafizycznego Drzewa życia. Najnowszy film Terrence'a Malicka to arcydzieło.
-
Wycofany i wyciszony Ból i blask nie zachwyca.
-
To autotematyczna opowieść nawiązująca stylem do Pulp Fiction i Wściekłych psów, w których Tarantino ironicznie traktował przemoc. Pocztówkowe, nasycone pastelowymi kolorami zdjęcia Roberta Richardsona ukazują bajkowe Beverly Hills. Amerykański reżyser pozostaje mistrzem dialogów i kreowania własnej rzeczywistości. Wsadza nas do wehikułu czasu, którego podróż może dla niektórych zakończyć się równie szybko, jak się zaczęła.
-
Agnieszka Holland powraca w bardzo dobrej formie. Klasycznie zrealizowany Obywatel Jones jest mocnym przesłaniem dla świata.
-
Nieoczywistość gry prowadzonej przez agenta specjalnego i stworzona przez niego intryga wynoszą film ponad zwykły thriller, opowiadając o chorobliwej ciekawości mediów i banalności zła.
-
Mogę powiedzieć, że dałem się odczarować tej poetyckiej baśni i wciągnąć w wir emocjonalnej jatki.
-
Historii nie brakuje witalności i optymizmu, a prawdziwe bajki nie zawsze muszą kończyć się happy endem.
-
Po rewelacyjnym debiucie reżyser oferuje dobre, lecz ulotne zwieńczenie dyptyku.
-
Nie tylko warto, ale nawet trzeba zobaczyć.
-
Niestety, o samym filmie równie szybko zapomnimy. Pozostanie nam tylko obraz zmysłowej Karoliny Gruszki.