Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.
6.7 10.0 0.0 20
Pozytywnie oceniony przez krytyków
5.8
Negatywnie oceniony przez użytkowników

Gloria stara się żyć pełnią życia. Kiedy w jednym z nocnych klubów poznaje czarującego mężczyznę, nowy romans rozbudza w niej nadzieje na przyszłość.

  • Recenzje krytyków

    • Dla niektórych będzie musicalem, dla innych melodramatem. Film chillijskiego reżysera Sebastiána Lelio to przede wszystkim psychologiczny portret kobiety wydostającej się z wnętrza społecznych uprzedzeń i głośno akcentującej swoje pragnienia. Warto go zobaczyć głównie ze względu na rewelacyjną rolę Julianne Moore.

      Więcej
    • W "Glorii Bell" ginie właśnie autentyzm. Całość przypomina rekonstrukcję, o tyle udaną, co zbędną. Chyba błędem było posadzenie ponownie na fotelu reżysera Lelio.

      Więcej
    • "Gloria Bell" to taki właśnie film, w którym bohaterka zamiast patrzeć w kalendarz, zadręczać się i wzbudzać naszą litość, woli dać się podziwiać w czynie, wśród małych klęsk i prozaicznych sukcesów. Jej radość bez daty ważności i powaga, do której dojrzeje, wzbudza coś w rodzaju szacunku. A może nawet zazdrości.

      Więcej
    • Uwodzi - bez dwóch zdań, ale niestety nie ma szans ze swoim chilijskim pierwowzorem. Jeśli pamięta się choć odrobinę zjawiskową Paulinę Garcię, naprawdę trudno dać się porwać Julienne Moore.

      Więcej
    • Niestety "Gloria Bell" dowodzi, że zrealizowanie remake'u własnego filmu jest jak powtórnie opowiedziany żart - za drugim razem rzadko bywa śmieszny.

      Więcej
    • Gloria Bell z humorem, ale i kilkoma gorzkimi obserwacjami, przygląda się drugiemu życiu współczesnych rozwodników zbliżających się do końcowej granicy wieku średniego. Umiejętnie portretuje blaski i cienie życia singli z odzysku, którzy nie do końca odcięli się od poprzednich związków. Brzmiący piosenkami, które stanowią ilustrację kolejnych etapów życia Glorii Bell, ma do przekazania, że nie warto się poddawać w poszukiwania szczęścia.

      Więcej
    • Gloria jest jak kobieta z sąsiedztwa. Jest jak nasza ciotka, matka czy pani od ubezpieczeń samochodowych, gdzie zresztą pracuje. Zwykła kobieta ze zwykłymi problemami. Nie spodziewajcie się więc po treści tego filmu żadnych fajerwerków. On przyciąga bo jest doskonale zagrany.

      Więcej
  • Recenzje użytkowników

    • Gloria jest urocza, ale Lelio trochę nie wie, co chce o niej powiedzieć, poza tym, że jest "cool babką". Soundtrack i zdjęcia dodają nostalgii, choć nie wiem, czy czasami nie jest tego wszystkiego przypadkiem za dużo. Łatwo o nim zapomnieć.

    • W życiu i tańcu nie ma miejsca na kłamstwo, mimo że można się go dopuścić. Odświeżający spektakl emocji, którymi Julianne Moore żongluje po mistrzowsku. Myślę, że Hollywood potrzebowało takiej bohaterki.

    • Nie jestem jakimś ogromnym fanem oryginału, ale on był ciekawy. Nowa wersja nie daje od siebie nic nowego i choć ma kilka ładnych scenek, lepiej od oryginału prezentuje się jedynie Julianne Moore w tytułowej roli.

    • W filmie najciekawsza jest zmiana schematów - to nie kobieta jest uwikłana w oczekiwania dorosłych dzieci i byłego partnera, tylko mężczyzna. Jakież aktualne.

    • Amerykańska wersja kryzysu kobiety w średnim w interpretacji J. Moore. Rozczarowania i nadzieje.

    • Drugi raz to samo, niemal scena w scenę. Nawet Moore naśladuje Garcíę. Choć widywałem gorsze "dubbingi".

    • Gdyby druga połowa nie była aż tak poszatkowana, byłoby o wiele lepiej. Julianne Moore z dobrą rolą, ale czasami jej uśmiech wydaje się doklejony.