Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.

Pan Samochodzik i templariusze

2023 Film
4.3 10.0 0.0 21
Negatywnie oceniony przez krytyków
3.1
Bardzo negatywnie oceniony przez użytkowników

Historyk sztuki znajduje średniowieczny krzyż templariuszy i łączy siły z nietypowymi pomocnikami, aby odkryć tajemnice niezwykłego skarbu.

  • Uważam, że reżyser Antoni Nykowski nakręcił film zupełnie dla nikogo. Przebolałbym, gdyby to nie był dobry Pan Samochodzik, ale niezły obraz z interesującymi postaciami i fabułą - niestety wyszło inaczej. Nie jestem w stanie zidentyfikować grupy docelowej tego widowiska.

    Więcej
  • Nie wiem, dla kogo miałby być film Pan Samochodzik i templariusze. Dla fanów serii zdecydowanie okaże się profanacją powieści, a innych widzów nie będzie raczej obchodził. Netflixowi jakoś nie bardzo wychodzą ekranizacje książek.

    Więcej
  • Nie ma wstydu, choć niewiele więcej dobrego można powiedzieć o tym filmie, który powinien być serialem. Zostawiając furę miejsca do czepiania się jego słabości, nie jest kolejną żenującą polską produkcją, od której bolą zęby.

    Więcej
  • Także w kategorii familijnego kina nowej przygody "Pan Samochodzik i templariusze" nie wychyla się ponad średnią. Ale, choć mogło być zdecydowanie lepiej, to mogło być też o wiele gorzej znając Netfliksa. Także dojrzyjmy szklankę do połowy pełną. Na pewno jeśli macie więcej niż 12 lat możecie odjąć sobie punkt w dół od mojej oceny poniżej.

    Więcej
  • Wybór adaptacji drugiej książki z serii nie jest oczywiście przypadkowy - to prawdopodobnie najlepsze wprowadzenie w przygody Pana Samochodzika, a i fabularnie udało się tu napisać całkiem niezłą historię. Oczywiście nie brakuje w niej naiwności, drogi na skróty i uproszczeń, ale całość wypada całkiem nieźle.

    Więcej
  • Choć nie miałem wygórowanych oczekiwań, po seansie Pana Samochodzika i templariuszy czuję się mocno zawiedziony, bo naprawdę miałem nadzieję mile się zaskoczyć. Tymczasem film Nykowskiego do coraz dłuższego szeregu remake'ów, które stanowią potwierdzenie tezy, iż pewnych dzieł nie powinno się ruszać...

    Więcej
  • Mimo że z oczywistych względów nie dorównuje on jakością sadze z Harisonem Fordem, to cieszę się, że polscy filmowcy chociaż próbują swoich sił w czymś mniej charakterystycznym dla naszego kina. Mimo swoich wad nie uważam tego filmu za czas stracony, jednak parę rzeczy mnie trochę rozczarowało. Przynajmniej to coś innego, niż popularne u nas dramaty czy komedie romantyczne.

    Więcej
  • Nie ma nic złego w odchodzeniu w adaptacjach filmowych od oryginału, ale w przypadku nowego "Pana Samochodzika i templariuszy" pomysły scenarzysty sprawiły, że główny bohater bardziej kojarzy się z różnymi ikonami popkultury niż z panem Tomaszem z powieści Zbigniewa Nienackiego. Co gorsza, nie przekłada się to wcale na atrakcyjniejszą fabułę.

    Więcej
  • Raczej nie spodoba się fanom serii Zbigniewa Nienackiego, którzy oczekują wiernej adaptacji powieści. Sztybor serwuje nam napisaną przez siebie historię inspirowaną twórczością pisarza. Do mnie ta koncepcja trafia. Wydaje mi się, że jest to dobry sposób na to, by podarować temu bohaterowi nowe popkulturowe życie i zachęcić młodych widzów do sięgnięcia po książkowy oryginał.

    Więcej
  • Rozumiem, że twórcy nowej wersji przygód "polskiego Indiany Jonesa" chcieli zrobić ten film od początku i po swojemu. Czy im się to udało? Moim zdaniem nie, bo wyszło płytko i banalnie. Ja tego zwyczajnie nie kupuję.

    Więcej
  • Dla kogoś, kto w ponurym peerelu zaczytywał się w książkach Nienackiego i darzy je ogromnym sentymentem, seans będzie katorgą porównywalną do oglądania Netfliksowego "Wiedźmina". Plus za zdjęcia i próby wskrzeszenia martwej postaci, cała reszta do zaorania.

    Więcej
  • Czy obejrzałbym nowego "Pana Samochodzika" raz jeszcze? Nie. Czy zobaczyłbym drugą część? Zapewne tak, by sprawdzić, czy ten projekt ma jeszcze szansę wskoczyć na właściwe tory i pozbyć się przeciętności, w której póki co jest zanurzony po pas.

    Więcej
  • Autorzy "Pana Samochodzika i Templariuszy" zapomnieli o trzymaniu nas w napięciu od pierwszej do ostatniej minuty filmu. Utknęli na mieliźnie.

    Więcej
  • Finalnie to niespójne kino, pełne niedomówień i słabej realizacji, gdzie przygoda nie ma miejsca na to, aby odpowiednio wybrzmieć.

    Więcej
  • Ma wiele niedociągnięć, które negatywnie wpływają na odbiór całości. Seans można obejrzeć od początku do końca, a na platformie Netflix znajdziemy o wiele gorsze polskie produkcje. Szkoda, że film Nykowskiego nie wyróżnia się swoim stylem lub charakterem, bo wtedy mielibyśmy szansę na adaptację kolejnych części powieści Zbigniewa Nienackiego.

    Więcej
  • Kończy się tak, że tylko czekać na następną część. Moja myśl po obecnych przygodach jest taka, że musiałoby upłynąć sporo wody w Wiśle żebym zabrał się za kolejne wojaże Pana Samochodzika w wykonaniu Netflixa.

    Więcej
  • To się spina w dosyć spójną całość, która jest niczym lokalny film z serii James Bond dla dzieci. Może nie dla dzieci, bo Netflix mówi, że dla widzów od 13. roku życia.

    Więcej
  • Twórcy Pan Samochodzik i templariusze sami nie widzieli, co chcą nakręcić: film szpiegowski, przygodowy, młodzieżowy czy komedię. Wyszedł im przez to niestrawny miszmasz, niepasujących do siebie stylów, bez żadnego związku z materiałem źródłowym.

    Więcej
  • Momentami daje frajdę, ale jest to produkcja bez własnego charakteru, do tego cierpiąca na brak logiki i mająca irytującego protagonistę. Twórcy chcieli złapać zbyt wiele srok za ogon i przez to wyszedł im potworek Frankensteina. Nie warto jednak tracić czasu, aby rzucać się na niego z pochodniami - można po prostu przejść obok obojętnie.

    Więcej
  • Jest to film zły. Zły na tak wielu płaszczyznach, że ciężko tu znaleźć jakiekolwiek pozytywy.

    Więcej
  • W tej wersji pod błyszczącą karoserią akcji, pościgów, walk i poprawnie poprowadzonej dramaturgii chyba nie skrywa się zbyt wiele.

    Więcej