
-
118recenzji
-
115ocen
-
92pozytywne
-
23negatywne
-
6.5średnia
-
80%pozytywnych
-
1.1odrębność
Gatunki, kraje i dekady
Ostatnio zrecenzowane
-
Coppola podjęła się ambitnego zadania, opowiedzenia historii o nowych mediach językiem starych. Wybrała drogę kurczowego trzymania się estetyk kina, nie przesuwając ich nawet o milimetr.
-
Trudno przejść obok tego filmu obojętnie, jednak najlepszym współczesnym dziwnym obrazem wciąż jest Hiszpanka. Wielkopolska dostała już swój film, Kresy na coś intrygującego muszą jeszcze poczekać.
-
Obraz wykonany precyzyjnie i z niezwykłą inteligencją, ale równie nieużyteczny co pochodzący z co najmniej z czasów rzymskich oryginał.
-
Josephine Decker postanowiła nakręcić film o sztuce i zamiast spokoju i harmonii odnalazła w niej ból, chaos i obsesję. Dynamiczna forma Shirley jednocześnie dobrze to oddaje, ale też pozostaje całkiem lekkostrawna. To ambitne kino, ale wciąż celujące w szeroką publiczność.
-
To pierwszy z planowanych kilkunastu filmów poświęconych tajnemu ośrodkowi badawczemu. Pełne jego zrozumienie jest możliwe jedynie w kontekście całości, mimo to obraz pozostaje intrygujący sam w sobie, również, a może przede wszystkim, dzięki niekompletności.
Najwyżej ocenione
-
Twórcy Sąsiedzkich dźwięków udała się jedna z najtrudniejszych kinowych sztuk. Sięgnął po nagie życie i uczynił z niego widowisko, jednocześnie będąc uczciwym i empatycznym wobec własnych bohaterów. Niekiedy nawet tak przygnębiające sprawy, jak powolne odchodzenie w przeszłość i niespieszna przemiana z aktora w widza zakurzonych fotografii mogą być zmienione w czyste filmowe złoto.
-
Słowo i obraz współistnieją i się doskonale uzupełniają wytrącając widza z jego kinowych przyzwyczajeń. Pozostawałem bezbronny wobec piękna ujęć i brutalności tekstu.
-
Nie jest to film zrealizowany idealnie, jednak czuć, że z ograniczonych zasobów Terpińska wycisnęła co się dało.
-
Reżyser każe widzowi uważnie obserwować i cieszyć się obrazem, a nie oczekiwać kolejnych wizualnych zaskoczeń. Powolnemu rytmowi można się poddać, albo go odrzucić, ale nie można odmówić magnetycznej mocy warstwie wizualnej.
-
Bez wątpienia jedna z najlepszych metafor, jakie w tym roku dało nam kino.
Najniżej ocenione
-
Niżej podpisany bardzo by chciał, aby Mowa ptaków była godnym hołdem dla wielkiego artysty jakim był Andrzej Żuławski. Niestety ten pretensjonalny bełkot nieudolnie imitujący film Mistrza nim nie jest. Najlepiej by było, gdyby scenariusz pozostał jedynie na papierze.
-
Jest tylko i wyłącznie skuteczną maszynką do wywoływania łez. Nawet jeżeli są to jedynie łzy wściekłości.
-
Żołnierze wyklęci zasługują na więcej.
-
Film świętoszkowaty, zrobiony na kolanach, jednak w tym klęczeniu odnajduje zupełnie niereligijne przyjemności.
-
Trwa trzy godziny, a jego twórcy nie tylko wykorzystują godardowską formę, ale też mają kosmiczne ambicje stworzenia spełnionego Gesamtkunstwerk. Niestety tylko ambicje, ponieważ powstał film ze wszech miar niedoskonały.
Odrębnie ocenione
-
Jest tylko i wyłącznie skuteczną maszynką do wywoływania łez. Nawet jeżeli są to jedynie łzy wściekłości.
-
Niżej podpisany bardzo by chciał, aby Mowa ptaków była godnym hołdem dla wielkiego artysty jakim był Andrzej Żuławski. Niestety ten pretensjonalny bełkot nieudolnie imitujący film Mistrza nim nie jest. Najlepiej by było, gdyby scenariusz pozostał jedynie na papierze.
-
Znakomici aktorzy wystarczyli, by Andrzej Seweryn zdobył w Locarno Złotego Lamparta, jednak wcale nie zbliżyły Ostatniej rodziny do kinowej wielkości. Matuszyński pokazując, że zwyczajność nie jest zwyczajna tak się zagalopował, że stworzył film idący wbrew jego bohaterom, w którym zabrakło miejsca na niespodziankę, odrobinę zaskoczenia i nieco szaleństwa.
-
Całkiem sensowny wybór na walentynkowe seanse, oraz potencjalnie zjadliwa przystawka do tvnowskich reklam.
-
Lekkostrawny, niekiedy nawet przyjemny, ale mało angażujący. Ratuje go delikatny humor i empatia, z jaką przedstawieni zostali bohaterowie.