Christine "Lady Bird" McPherson ze wszystkich swych młodzieńczych sił sprzeciwia się matce. Kobiecie silnej, wyrazistej o jasno sprecyzowanych poglądach, pracującej bez wytchnienia jako pielęgniarka po tym, jak jej mąż stracił pracę. Warto wspomnieć, że bunt tytułowej Lady Bird to tak naprawdę walka z samą sobą, bowiem niezależność nastolatki jest lustrzanym odbiciem charakteru matki.
- Aktorzy: Saoirse Ronan, Laurie Metcalf, Tracy Letts, Lucas Hedges, Timothée Chalamet i 15 więcej
- Reżyser: Greta Gerwig
- Scenarzysta: Greta Gerwig
- Premiera kinowa: 2 marca 2018
- Premiera DVD: 5 lipca 2018
- Premiera światowa: 1 września 2017
- Ostatnia aktywność: Dzisiaj
- Dodany: 12 września 2017
-
Bywa zbyt skrótowy, ekspozycyjny i łopatologiczny, ale nie sposób nie docenić włożonego w ten film bijącego serducha. Zwykła historia o zwykłej dziewczynie, która nie sili się na żaden podniosły morał - zwyczajna i wycofana, ale właśnie ta zwyczajność jest jej największą siłą, bo po prostu niczego nie udaje. Czysta życiówka.
-
Zapowiadał się jako schematyczna opowiastka - okazał się historią na przemian zabawną i smutną, dojrzałą, pozostawiającą miejsce na refleksje.
-
Wydaje się, że nie mamy z bohaterką nic wspólnego i oprócz fizycznej odległości do amerykańskiego świata jesteśmy od niej oddaleni nawet światopoglądowo. Gerwig stwarza jednak jakąś warstwę ponad - uniwersalną, w której znajdziemy chociaż małe odbicie siebie sprzed lat czy miesięcy. Piękny film.
-
Niby typowe coming of age, ale Greta świetnie rozumie postacie i tworzy między nimi wiarygodne relacje. Do mnie przemawiają takie filmy.
-
Dziwaczne teen drama z pretensjonalnym zakończeniem. Uwielbiam za pokazanie jak trudne jest kochanie właściwych ludzi i znalezienie swojego miejsca.
-
W piękny sposób czerpie z Boyhooda, więc nie mógłbym wymarzyć sobie czegoś lepszego. Dialogi zostają na długo po seansie. Kapitalna Ronan. Piękna prostota życia/kina.
-
Mimo że opiera się o pewne schematy, jest świetnie napisany, aktorzy radzą sobie w rolach bardzo dobrze, a całość ogląda się z ciekawością.
-
7.5/10 Teen drama, ale zrobiona profesjonalnie, postacie dobrze rozpisane i świetnie zagrane, ogólnie dobre wrażenie, ale jak dla mnie na nagrody trochę za mało
-
abstrahując od tego czy to wybitne kino, to z pewnością *moje* kino! fenomenalnie napisane i poprowadzone, nie znajduję tu ani jednej fałszywej nuty! Saoirse ❤
-
Słodko-gorzka fabuła jako interesująca obserwacja nastolatków. Co więcej, wykonana w delikatny i nieskomplikowany sposób.
-
That's literally me. Pozbycie się niektórych cliche zrobiłoby mu dobrze.
-
Miesza humor i złożoność opowieści o dorastaniu, rodzinie, miłości wykorzystując pełnię potencjału aktorskiego. Zachwyca też strona realizacyjna.
-
Coming of age movie, w którym łatwo jest znaleźć samego siebie. Wyróżnia się znakomicie zbudowaną relacją matka-córka. Reszta nie przebija się poza schematy.
-
Film, po którym przytuliłem moją mamę tak mocno, jak tylko mogłem.
-
Bardzo solidnie skrojony w stylu "każda scena ma zaplanowane, wyciśnięte znaczenie". Odrobinę zatem bajkowy. Dużo ważnych wątków i mocny nacisk na aktorstwo.
-
Bo rodzice nas kochają ale nie lubią. I nawet imię nadają nam na złość nam.
-
Trochę się zawiodłam, po opiniach spodziewałam się czegoś więcej.
-
Film uroczy. Podobał mi się, ale nie rozumiem czemu znalazł się wśród najlepszych filmów ubiegłego roku.
-
-
Ciepły, mądry i życiowy z masą błyskotliwych dialogów. Oczyszczający seans z własnych problemów. Świetna rola Saoirse Ronan. Recenzja: http://tiny.cc/6hgjry
-
Mimo że próbowałem dwa razy polubić film to nadal nie mogę się przełamać
-
Nie chodzi za mną ten film. Rozśmieszyło mnie kilka scen (genialna z wyjadaniem hostii ze słoika).Bardzo dobre zakończenie. Saoirse Ronan gra rewelacyjnie.
-
-
-
Ale mi serduszko mocniej bije na myśl o tym filmie. Prosta historia, która świetnie pokazuje konflikt córki z matką. Saoirse kocham cię ❤️
-
Z początku lekko chaotyczny, później wyhamowuje i zyskuje na wartości z każdą kolejną minutą. Wspaniale ukazana skomplikowana relacja matki z córką
-
Siła tkwi w prostocie, a ten film jest tego dowodem. Obserwując buntowniczy okres Lady Bird każdy odnajdzie w tym wszystkim cząstkę samego siebie, a po seansie nie będzie nasycony, bo to film do którego aż chce się wracać... i powinno się wracać.
-
Niby zwykła historia pokręconej relacji matki z córką, a jednak powala. Saoirse wymiata, to trzeba obejrzeć.
-
Ciekawe doznanie angażująco-nieangażujące. Saoirse jak zwykle sztosiwo, w sprawnie poprowadzonej obyczajówce rodzinnej.
-
Z Gerwig jak z Allenem - wolę jak gra, w stylu Frances Ha, Mistress America czy Planie Maggie. Uroczy film, dobrze zagrany i tyle, nic nowego.
-
-
-
(7) Nie potrafiłbym wychowywać córki, skomplikowana sprawa, wolę oglądać filmy. Są dobre momenty, ale przechodzę obojętnie wobec "Lady Bird"
-
-
Ona, jej matka i dorastanie. Ptaszek musi kiedyś uleciec z klatki życia.
-
Chalamet! :P Dla niego zawsze ocena o punkt w górę. Bo sam film to raczej średnie kino indie.
-
To przede wszystkim popis scenariopisarski i aktorski Saoirse.
-
Z Gerwig jak z Allenem - wolę jak gra, w stylu Frances Ha, Mistress America czy Planie Maggie. Uroczy film, dobrze zagrany i tyle, nic nowego.
-
Kino. Historia urzekająca w swojej prostocie i zwyczajności. Spośród wszystkich dwudziestoparolatków wcielających się w licealistów Ronan wypadła najlepiej.
