Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.
7.2 10.0 0.0 37
Pozytywnie oceniony przez krytyków
6.6
Pozytywnie oceniony przez użytkowników

Ośmioro dzieci po wyzwoleniu z obozu zagłady mieszka w prowizorycznym domu dziecka w środku lasu. Wkrótce ich pałac zostaje otoczony przez wygłodniałe wilczury.

  • Recenzje krytyków

  • Recenzje użytkowników

    • Niezwykle intrygujący film,okraszony lekką dozą baśni/fantasy,niby poważne tony,ale czasem jakby to wszystko z lekka przerysowane,nad wyraz interpretowane-tak jak to czasem ma w zanadrzu dziecko i jego obrazowanie świata-Nic nie jest takie,jak się wydaje.Autor nie daje tezy,nie buduje linearnej narracji,nie zależy mu na wyjaśnieniu wszelkich zagadek.Brak dobroci,w ludziach,zwierzętach dotyczy czasu(okres wojny-trauma).Jest to również niesamowicie zobrazowane dzieło-piękne zdjęcia.Ciekawa pozycja

    • Przez cały czas czujesz podskórnie, że Panek zaraz odleci w jakąś fantastykę, ale on cały czas kurczowo trzyma się rzeczywistości, doskonale rozkładając akcenty. Survival i dramat mieszają się z horrorem i interesującą metaforą zezwierzęcenia, a perspektywa dziecka nadaje całości nieco baśniowego posmaku. Działają tutaj dwa karkołomne elementy - zwierzęta oraz dzieci. I choćby dlatego warto się nim zainteresować.

    • Formuła filmowej grozy wyzyskująca znaczenia wpisane w konkretną scenerię historyczną. Wszechobecność śmierci, głód, dezintegracja i atomizacja.

    • Takie gatunkowe traumowanie po polsku to ja szanuję!

    • Wieloznaczny, zacnie skonstruowany film. Przyjemna w odbiorze i nietypowa interpretacja tej ludzkiej tragedii (IIWŚ). Muzyka, lokacja, dziecięcy i zwierzęcy aktorzy - tutaj to spory plus. Czyli można zrobić w Polsce typowy horror i to z mieszanką pewnych symbolicznych, acz trochę nijakich scen. Bardzo ładne zdjęcia. Zakończenie metaforyczne, acz niesatysfakcjonujące. Dla każdego coś miłego.

    • Jak pojawiło się piąte zbliżenie na jumpscare z jebitnie głośnym dźwiękiem, to zdałem sobie sprawę, że na porządny polski horror muszę jeszcze trochę poczekać. Bywają momenty (scena ze smarem, "całowaniem" ściany, bieg do ciężarówki i pomniejsze epizody dzieciaków), ale to niknie w gąszczu braku warsztatu, porwania się z motyką na słońce i niedoświadczenie Panka. Montaż w paru miejscach to jakaś porażka. I tylko dzieci szkoda.

    • Jest niebanalny i to jego największa zaleta. Najbardziej podobały mi się psy i młodzi aktorzy. Na plus też kameralność, zdjęcia i miejsce akcji czyli las. Nie oceniam wyżej bo nie specjalnie porwała mnie ta historia, która wydaje się trochę sztuczna, mało konkretna i jakby improwizowana. Możliwe że taki był zamysł.