Nowa nadzieja, ale dla kolejnego pokolenia. Może to powtarzanie ogranych motywów trochę wkurza, ale i tak nostalgia zadziałała i bawiłem się lepiej niż przy jakimkolwiek prequelu. Spełnia swoją rolę jako powrót do marki po wielu latach i fundament pod coś ciekawszego.

To po prostu Nowa nadzieja 2.0. przeznaczona dla nowego pokolenia. Kopiuje sporo schematów z tamtego filmu (choć jestem w stanie zrozumieć, dlaczego twórcy zdecydowali się na takie rozwiązanie), a przy tym w miarę dobrze przedstawia nowych bohaterów. Do tego Kylo Ren jako złoczyńca wypada tutaj solidnie, realizacja stoi na wysokim poziomie, a fabularnie, mimo wszystko, jest całkiem nieźle.
To solidny powrót marki do formy, szczególnie po mocno rozczarowujących prequelach.

Nowa Nadzieja A.D. 2015. ale bez ikonicznych momentów

Najgorszy film rozrywkowy jaki kiedykolwiek widziałem!

(5.3) Czy można wyobrazić sobie bardziej wtórny, żenujący, nieśmieszny scenariusz? Kopiuj-wklej "Nowej nadziei". Hitlerowcy, 3x większa Gwiazda Śmierci, serio?

8,5. Ocena z sentymentu i miłości troszkę naciągnięta. MOC się przebudziła zmiotła wady pod gwiezdny dywan. Panowie Abrams i Kasdan - dziękuje za te emocje.

Widać ujarzmienie serii przez Disneya. Poza tym główny antagonista nie pasuje do filmu.

Wielką fanką Star Wars nie jestem. Podobało mi się bardzo, za wyjątkiem kilku dłużyzn i niestety... wtórności. Znowu podobna drama? No ileż można!

Kocham,Kocham wszystko co związane,a sokuł Millenium to cudo,efekty doskonałe,minusów nie ma

Nie tego oczekiwałem po 10 latach przerwy.... Ale jednak to Star Warsy XD