Konsekwencje zakończonej niepowodzeniem misji IMF może odczuć cały świat. Aby zapobiec katastrofie, Ethan Hunt i jego zespół muszą stanąć do wyścigu z czasem.
- Aktorzy: Tom Cruise, Henry Cavill, Ving Rhames, Simon Pegg, Rebecca Ferguson i 15 więcej
- Reżyser: Christopher McQuarrie
- Scenarzysta: Christopher McQuarrie
- Premiera kinowa: 10 sierpnia 2018
- Premiera DVD: 12 grudnia 2018
- Premiera światowa: 12 lipca 2018
- Ostatnia aktywność: 3 kwietnia
- Dodany: 4 czerwca 2018
-
Może nie jest najlepszym filmem akcji w historii kina, ale niewiele mu brakuje do czołówki. Podczas seansu bawiłem się wyśmienicie, a o to przede wszystkim w blockbusterach chodzi.
-
Scenarzyści co rusz puszczają do fanów serii oko - doskonale żonglują ogranymi już przecież motywami, nadając im lekkiego rysu. Dystans i poczucie humoru dodają powiewu świeżości i sprawiają, że bardziej pompatyczne sceny ogląda się bez zażenowania.
-
Definitywnie najlepsza odsłona serii. Jest dostatecznie poważna, by nie zamienić cyklu w prześmiewczy żart kina eksploatacji i wystarczająco zdystansowana, aby nie zrazić do siebie fanów spektakularnych widowisk z humorkiem.
-
To nie tylko najlepszy rozdział cyklu. "Fallout" jest przede wszystkim kolejnym po "Mad Max: Na drodze gniewu" kamieniem milowym dla kina akcji, nieustającym, wirtuozerskim spektaklem Chistophera McQuarriego i Toma Cruise'a, który biegnie, biegnie i biegnie - z głębi serca życzę mu, by prędko się nie zatrzymał.
-
Kiedy jednak Cruise wypchnie już kamerzystę z samolotu, a następnie podąży jego śladem, karuzela atrakcji rozkręci się na dobre.
-
Fabularnie to powtórka z rozrywki. Z jednej strony nowa i całkiem ciekawa historia, ale rozwiązana w sposób doskonale znany, a przez to przewidywalny. Film jednak dostarcza masy rozrywki, a wykonujący kaskaderskie popisy Tom Cruise to klasa sama w sobie.
-
Najlepsze Mission: Impossible od czasu pierwszej odsłony i zdecydowanie najlepszy film akcji jaki obejrzycie w tym roku. Genialne wyczyny Toma Cruisa, świetny Henry Cavill i pełna twistów historia składają się na znakomitą całość.
-
Idealna recepta na przyjemne spędzenie dwóch godzin i dwudziestu siedmiu minut.
-
Doskonałe rzemiosło realizatorów, umiejętność prowadzenia akcji przez scenarzystów, fantastyczna praca kamery, nie siejący chaosu montaż i dobre aktorstwo wynoszą produkcję ponad przeciętność.
-
Jest to z pewnością jeden z najlepszych filmów akcji tej dekady, który pod względami intrygi, rozwoju postaci i widowiskowych scen akcji zawiesił poprzeczkę niebotycznie wysoko. Fallout jest emocjonującym, spektakularnym filmem, który stanowi dowód na to, że Tom Cruise starzeje się jak wino.
-
To, że film ma świetne tempo, trafnie rozłożone akcenty dramaturgiczne, znakomitą obsadę i bezbłędną grę aktorską, nie dziwi. "Mission: Impossible - Fallout" zdumiewa również spektakularnymi efektami specjalnymi. To też było do przewidzenia. Ale to, za co produkcję warto docenić najbardziej, to inteligentne poczucie humoru i zaangażowanie 56-letniego Toma Cruise'a, który większość ujęć kaskaderskich wykonywał samodzielnie.
-
Przypomina już raczej poprawny odcinek serialu, niż samodzielny film. Nic was tu nie zaskoczy, historia jest pisana na kolanie a antagoniści nie mają głębszych motywacji, ale to nic - jeśli polubiliście tę serię to i tak będziecie się świetnie bawić.
-
Dwie i pół godziny filmu, który jest zbyt zbiorczym rozliczeniem. Każdy elemencik jest na miejscu, wypada nawet lepiej niż poprzednio, ale jako całość jest przesytem i tworzy pustkę po tak długim seansie.
-
Dla osób, które chcą się rozerwać, Mission: Impossible - Fallout stanowi kino wręcz idealne. Jeśli nie staramy się zbytnio zagłębiać w fabułę i nie oczekujemy porywającej intelektualnie intrygi - będziemy się bawić wyśmienicie.
-
To chyba najlepszy film akcji tego lata. A pewnie długo nie dostaniemy równie dobrego. W swoim gatunku - to strzał w dziesiątkę.
-
Niewątpliwie gratka dla tych wszystkich widzów, którzy pokochali poprzednie części. Seria być może się nie rozwija, ale trzyma stały poziom. To bardzo dobre kino akcji, nakręcone przez fachowców i pozbawione dłużyzn.
-
Solidna, wykręcająca trzewia sensacja, z garścią świetnych pomysłów, którym zabrakło odrobiny wyobraźni.
-
W cuglach wygrywa tegoroczny sezon wakacyjny i udowadnia, że zarówno w kinie sensacyjnym, jak i w całej serii istnieje jeszcze spory potencjał, którym można widza zaskoczyć i spełnić jego oczekiwania.
-
Stoi i ma stać scenami akcji i wychodzi mu to nadzwyczaj dobrze. Na plus jest także grający przez całe życie rolę Toma Cruise'a Tom Cruise, który gra tu bardzo dobrze samego siebie w filmie akcji.
-
To nadal przyjemny wakacyjny hit ze sprawnie skrojonymi kreacjami aktorskimi, ale bez efektu mocnego wow.
-
Absurdalne kino akcji, które rozrywkowe walory opanowało do perfekcji.
-
Zapewni pełną satysfakcję widzom łaknącym przepełnionych adrenaliną scen akcji, w których wszystko pod względem technicznym, jest zapięte na ostatni guzik, jednak jak na mój gust mógłby być ździebko krótszy. To praktycznie 2.5 godzinna, nieskończona sekwencja akcji bez praktycznie sekundy oddechu.
-
Można odnieść wrażenie, że Fallout to film o samym Cruise, o jego determinacji, bezkompromisowym podejściu i niezłomnym zaangażowaniu w swoją pracę, ale i próżnej potrzebie bycia podziwianym. Co jak co, można go nie lubić, można szydzić z jego wybujałego ego i decyzji religijnych. Nie można mu jednak odmówić, że wciąż jest cholernie dobrą gwiazdą filmową.
-
To moim zdaniem najlepszy film akcji, jaki w tym roku zobaczymy w kinie. Jeśli wyłączymy myślenie i nie będziemy zwracać uwagi na takie głupoty scenariuszowe jak przeżycie uderzenia piorunem czy przenoszenie plutonu gołymi rękami to jestem pewien, że będziecie się w kinie bardzo dobrze bawić.
-
Jest jednym z najdoskonalszych filmów akcji, choć sprzeniewierza się idei cyklu opartego na autorskiej strategii.
-
Film niemożliwe dobrze udany. Rzadko która seria trzyma taki poziom przy kolejnych, dalszych częściach.
-
Plusy za bardzo dynamiczną akcję, brak dłużyzn, minusów nie dostrzegam.
-
To najlepsza odsłona serii! Nie żartuję! Wszyscy marsz do kina!
-
Na pewno nie jest najlepszą odsłoną serii. Ba, jestem nią nieco rozczarowany. Zatraciła w sobie gdzieś tę magię, która zawsze Huntowi towarzyszyła.
-
Ktoś powie zapewne, że oglądamy tu nagie gwiazdorskie ego w akcji. I będzie miał rację. Cóż jednak z tego, kiedy Cruise - jak mało kto - potrafi sprawić, że jego osobiste cele spotykają się z celami widza. Sprawić, że kiedy sam po raz kolejny rzuca się na spotkanie śmierci oraz box office'u, i nam udziela się adrenalina - zapominamy wówczas o cienkiej fabule i po prostu żyjemy ekranową chwilą, razem z nim.
-
Daje dokładnie to, czego można się było spodziewać, czyli znakomicie nakręcony, wciągający i emocjonujący film akcji.
-
Niezły film, ale gorszy od dwóch poprzednich części. Nasi bohaterowie biegają, strzelają, cały czas muszą improwizować i bywa to interesujące. Nie dajcie sobie jednak wmówić, że najnowsza część serii "Mission: Impossible" jest porywająca i innowacyjna. Zupełnie nie jest.
-
Blockbuster idealny, pełen zwrotów akcji, świetnych ujęć z bohaterami, których znasz i lubisz. Nigdy nie łapie zadyszki, a zawsze kradnie serce, bo tam, gdzie wydaje się, że nacisnąć mocniej się nie da, to ekipa od Mission: Impossible naciska coraz mocniej...
-
Sprawnie zrealizowane kino akcji, któremu na żadnej płaszczyźnie nie można wiele zarzucić. Jednak "Fallout" nie zachwyca i mam wrażenie, że w stosunku do mojej ulubionego w całej serii "Rogue Nation" to krok wstecz.
-
Precyzyjnie skomponowana rozrywka na wyjątkowo wysokim poziomie. Twórcy wcale nie chcą oszukiwać widza, że ich film ma być czymś więcej niż jest.
-
To nie tylko jednak letni blockbuster, który bez wątpienia powinien zgarnąć miano najlepszego filmu tego lata, ale przede wszystkim kolejna świetna część z serii o człowieku, który w imię obrony świata i sprawiedliwości potrafi dokonywać rzeczy niemożliwych, o których nam się nie śniło.
-
Świetny film rozrywkowy, choć mógłby trwać krócej.
-
Jest dokładnie tym, czego się można było spodziewać przed premierą - solidnym filmem sensacyjnym, który powinien przypaść do gustu fanom serii nie nudzącym przy tym ludzi całkowicie niezaznajomionych z postacią Ethana Hunta.
-
Przy tych wszystkich zaletach bardzo ciężko jest zarzucić cokolwiek filmowi Christophera McQuarriego, bo jest to perfekcyjnie zrobiony sensacyjny blockbuster.
-
Jednak to, że niektórzy przesadzili w pochwałach najnowszego filmu z Ethanem Huntem nie zmienia faktu, że to jest prawdopodobnie najlepsza produkcja grana obecna w kinie, i być może najlepszy film tych wakacji - szczególnie dla tych, którzy mają w tym momencie dosyć superbohaterów na wielkim ekranie. Ale nie oczekujcie, że Mission: Impossible - Fallout zrzuci Szklaną pułapkę z tronu najlepszego filmu akcji wszech czasów.