JordanForester
UżytkownikWitam. Nie spodziewajcie się tu wysokiej jakości recenzji najnowszych gorących projekcji, tylko zobaczycie tu raczej amatorskie opinie filmów które zdarzy mi się obejrzeć ¯\_(ツ)_/¯
A, i nie zdziwcie się, jeśli co jakiś czas ten page umrze, czasami po prostu zapominam, że go mam a i czasami też rzadziej oglądam filmy XDDDDD
-
Dokładnie tak dobry jak jedynka. Zabawa artstyle'm, cudowni bohaterowie, akcja zapierająca dech w piersiach. Widowisko, które czuję się całym ciałem i umysłem i hołd dla medium animacji. Plus dziękować dupie O'Hary, że mnie uchroniła przed spoilerami do tego filmu
-
......................nic. nie mam na to słów. żadnych
-
Mój mózg się usmażył. But I'm not mad. Polecam na ślepo to obejrzeć
-
Co? Jaki Suicide Squad z 2016? Nwm o czym mówisz, przecież nie było żadnego filmu przed tym O)v(O
-
Stylistyka tego filmu tak wciąga, że nie mogłem oderwać oczu. Wzrusza tak samo jak bawi, żarty tutaj naprawdę wywołały u mnie łzy śmiechu i padakę. Jeśli Sony PA będzie zmierzać właśnie w tą stronę, to może odzyskam szacunek do tego studia XD
Gorąco polecam, takiego nakładu pasjii włożonego w film nie widziałem od dawna -
Mimo, iż jest o WIELE lepszy od pierwszego filmu, to nadal do pięt anime nawet nie dorasta. Opening slaps tho
-
Ten film ukazał mi Billie w świetle, jakiego dotychczas nie widziałem. Naprawdę chwyta za serducho i wyciska łzy. Jeden z niewielu dokumentów, jakie widziałem, ale na pewno jeden z lepszych 2021 roku. Fanom i stanom Billie mega się spodoba, a dla innych będzie interesującą perspektywą na życie, osobowość i sławę Billie. Kochaaaaam
-
Nie no, napierdalanka fajna, wymyślna i kreatywna, ale fabuła jakaś taka zbyt skomplikowana i nie wciągnęła mnie aż tak bardzo. Aaaaale nawet mi się podobało
-
Teraz, gdy już się ma ten cały szajs za sobą, to od oglądanie tego mam PTSD i flashbacki z Wietnamu. Ale poza tym to świetny komediowy dokument, uśmiałem się jak nigdy
-
Ten film to takie Unfriended, głównie przez sposób nagrania filmu, ale nie jest o duchach i jest O WIELE lepszy. Napięcie w każdej sekundzie, relacje z bohaterami są tak dobrze zagrane, że wierzy się w nie od razu i mimo, iż przewidziałem główny plot twist (chyba przez to, że obejrzałem zwiastun) to i tak nie spodziewałem się TEGO. Dodatkowo muzyka tutaj dodaje takiego kopa do adrenaliny, że prawie nie oddychałem przez cały finał. Najlepszy jak dotąd film-komputer.
-
Ej nawet niezłe to, tylko to CGI potworów mogłoby być ciutkę lepsze. Historia opowiedziana całkiem zgrabnie i kapitalna postać Eris. Eris najlepsza w całym filmie, fight me.
-
Powiem tak: nie jest koszmarnie, raz mnie wystraszył i klimat jakiś swój ma, ale nadal jednak wolę oryginał. Podejrzewam, że nie zostanie na długo w mojej pamięci
-
Polecieli w oryginalność, bo tak zwariowanego pomysłu na horror, jakim jest nawiedzony trup jeszce nie było. Potrafi porządnie wystraszyć, lecz uważam, że dało by się więcej coś z relacji bohaterów wyciągnąć. Ogólnie jedynym słabym ogniwem jest tu scenariusz, ale reszta jest miodzio cud
-
To co robi tu reżyser to jakaś szalona jazda, epizod 5 i 6 to jebane dzieła sztuki. Właśnie takich horrorowych seriali mi brakowało, bez zbędnej ekspozycji z cudowną mieszanką gęstego klimatu i przerażenia
-
Okej, to chyba jedyny Film do tej pory, który tak mnie wciągnął, że prawie padłem na ziemię, bo byłem tak roztrzęsiony i tak dyszałem, jakbym sam był w tym filmie. Nie żartuję. Klimat niezachwiany, aktorzy robią świetną robotę i ogólnie cały film jest ekstra. Będę miał paranoję przez najbliższy tydzień.
-
Całkiem zgrabnie opowiedziana historia potwora z Loch Ness, chwyta czasem za serce i postacie są dobrze napisane i zagrane. Myślę jednak, że niektóre wątki nie do końca zostały rozwinięte, ale film odpłaca się pełnym akcji i emocji finałem
-
DZIĘKI BOGU ZMIENILI POPRZEDNIE OKROPIEŃSTWO, bo by wogóle się nie wpasował a ten film. Akcja na równi z humorem, H
Jim Carrey wymiatający w swojej roli i nawet polski dubbing jest spoko. Ten film sprawił, że chcę nadrobić hype na Sonica, który minąłem w dzieciństwie. Ale minus jeden punkt za.....coś LECIUTKO cringe'owego :))) -
Czemu ja wcześniej nie obejrzałem żadnego filmu Tarantino?!
Ten film to akcja, komedia, wszystko czego możesz zapragnąć, a z estetyki lat 60. można czerpać garściami. Tgis is NIIIIIICE -
Tak się napaliłem i nahypeowałem na ten reboot. I się rozczarowałem. Jak zawsze.
-
Mimo, iż złoczyńca był trochę leniwie napisany, to ogólnie mi się podobało. Zaśmiałem się parę razy, akcji niemało i opakowali koniec historii w przyjemny i na szczęście nie zapowiadający kolejnych części sposób. Zabiję jednak za zamianę ,,ażebyciu'' w polskim dubbingu JAK MOGLI >8CCC
-
Cholera, już sam nie wiem. Z jednej strony mnóstwo akcji, genialne efekty i dope ass music, z drugiej strony badziewne zakończenie, wleczenie się fabuły i generalna kiepścizna. Doprawdy, nie wiem, co sądzić o tym filmie.
-
Gdyby zmniejszyli natężenie Olafa, to dałbym ósemkę. Piosenki pojawiają się trochę zbyt często, ale są tak perfekcyjnie dopracowane i wykonane, że o cie uj. Miałem przeczucie, że bał się pójść w ryzyko i przez to nie ma żadnego napięcia. Także nawet mi się podobało, ale nie jest jakoś fantastycznie
-
JEDYNE CO MI SIĘ W TYM FILMIE PODOBAŁO to Prostracja. I TYLE. tego nawet filmem nie można nazwać, to jakaś żenująca breja, której nie da się oglądać
-
Najbardziej underrated animowany film jaki widziałem.
-
NARESZCIE JAKIŚ HORROR, W KTÓRYM KTOŚ POTRAFI MYŚLEĆ LOGICZNIE I RACJONALNIE.
-
Myślałem, że więcej zombiaków tu dadzą, ale na szczęście są z umiarem i pojawiają się w połowie filmu dopiero. Przez cały czas serce mi waliło,a podczas finału prawie nie oddychałem. Ten film sprawił, że chyba se obczaję Wolfensteina
-
Ręka do góry, kto się tego spodziewał i na to czekał..................tak myślałem.
-
Ja ni mam słów. Null, zero. ZERRRO.
-
To nie film. To doświadczenie.
Schematy tu praktycznie nie istnieją, unikalnej kadry i zastosowane procesy przejść między scenami dodają jakości, muzyka wjeżdża na psychikę, a na postacie aż miło się patrzy. Zdecydowanie jeden z lepszych dzieł pana Kona -
Przez pierwsze i ostatnie pół godziny było interesująco i była akcja, ale w środku się tak rozjeżdża w kwestii fabuły, staje się taki miałki, wrzuca się tam niepotrzebny wątek miłosny, że straciłem zainteresowanie. Przynajmniej postacie są trochę bardziej interesujące od tych z typowych polskich wojenniaków. Także jest trochę lepiej, ale to wciąż polski film wojenny
-
Czy ktoś może przytulić tego chłopca-nie, przepraszam CAŁĄ TE RODZINĘ?! ❤️
-
Te aesthetic kadry, ta muzyka, te postacie, ta akcja, ten japoński! Panie Anderson, mogę poślubić Pana film?
-
Ja przed seansem: Ech, na pewno będzie powtórka z rozrywki i będę cringe'ować....
Ja po seansie:wow, czy ja właściwie się na tym dobrze bawiłem? -
Hahahahahahaha NIE. Miałem taką nadzieję, że będzie fajno, bo zwiastuny zapowiadały się dobrze i czekałem kilka lat na tą produkcję. No i się doczekałem. Premiery tego czegoś.Nie prosiłem o pustą wydmuszkę bez jakiejkolwiek sensownej fabuły i napięcia, ja prosiłem o film.
-
Weźcie Stranger Things, dodajcie to tego ciutkę przewidywalności, trochu kreatywności, niezłego klimaciku i dojebanych designów potworów i otrzymacie ten film