
Zielonooki
Użytkownik-
No nie wiem ale chyba wolałem jedynkę, była bardziej zwarta i bliższa gatunkowi horrorów lalczanych niż to co tutaj wyczyniono. Dwójka to już bardziej terminatorowe rewiry i z horrorem jako takim niewiele ma już wspólnego. Jest też ewidentnie za długa i zbyt chaotyczna, jak również pozbawiona napięcia. Nadmiar techno bełkotu też nie pomaga.
-
Pierwsza część - komedia, druga część dramat (w sensie dobry dramat filmowy :). Niesamowicie ciepła, włoska komedia. Familia-makaron-Włosi <3
-
Szkolny musical w świecie czarnoksiężnika z Oz - zaskakująco okazuje się świetną rozrywką. Sceny musicalowe są na doskonałym poziomie, dzięki oszałamiającym kostiumom, scenografiom i choreografii. Muzycznie może nie ma tu żadnego oczywistego hitu, ale i tak piosenki na wysokim poziomie. Ariana Grande w zniuansowanej roli Glindy wymiata. I tylko scenariuszowo jest to trochę niedopracowane - wielki zwrot akcji w finale przychodzi nieco zbyt szybko i, po prawdzie, jest słabo przygotowany.
-
Na takie musicale aż czeka się z wypiekami na twarzy.Pierwowzoru w formie musicalu na deskach teatru nie miałem okazji zobaczyć, stąd też moja opinia jest w żaden sposób porównawcza.Wicked to kawał porządnej rzemieślniczej i scenariuszowej roboty. Jest to kwintesencja tego gatunku, wspaniale uwypukla to co jest tu ważne, nie zapycha tego dodatkowymi układami choreograficznymi czy piosenkami dlatego te prawie 3h mineły błyskawicznie. A Ariana Grande i Cynthia Erivo tworzą duet wręcz idealny.Brawo
-
Kolejny pokaz solidnego kina irańskiego. Niezwykle gęsta atmosfera towarzyszy od początku do końca, nie dając tak naprawdę chwili wytchnienia. Haghighi o moralnych dylematach, które każdego wprawiłaby w konsternację.
-
To film 4 aktorów,to co kwartet Scott-Mescal-Bell-Foy wyprawia przechodzi wszelkie oczekiwania.To role wręcz wybitne(zwłaszcza Foy i Mescal).Narracyjnie intryguje,sporo w tym dramacie fantasy co jest szalenie ciekawe.To przede wszystkim film o utraceniu,o pogodzeniu się z losem,próba odcięcia się od przeszłości po to aby zamknąć te furtkę i pójść do przodu.Nie mamy pojęcia też jak głowa może manipulować naszą percepcją.Po seansie człowiek pozostaje w zawieszeniu,pełen refleksji.Cudowne kino.
-
Wszystkie gejowskie filmowe tropy odhaczone, pomost między 80's a teraźniejszością.
-
Jeżeli chcecie wybrać się do kina w nadchodzące walentynki na coś romantycznego to przypadkiem nie dajcie się oszukać polskiemu dystrybutorowi i nie wybierzcie seansu "Dobrych nieznajomych" (dziwny ten polski tytuł, ale to nie pierwszy taki przypadek).
Ten film niszczy emocjonalnie, a jeżeli macie w sobie chociaż odrobinę empatii to przeżuje i wypluje was zostawiając na koniec w zawieszeniu z kłębkiem myśli w głowie.
Piękne ale niełatwe kino.
Polecam wybranym. -
Metafizyczna podróż po przeszłości, z którą trzeba się pogodzić, aby otworzyć kolejny rozdział w życiu. Bardzo emocjonalna i ładnie nakręcona historia, która będzie dla mnie wyjątkowo trudna do oglądania gdy kiedyś zabraknie moich rodziców.
-
To rodzaj ekstremalnego doświadczenia,które w bezkompromisowy sposób pozwala odczuć traumatyczne przeżycia jego bohaterów ,rzuconych w bezwzględną i brutalną rzeczywistość ,ale również piękne i głęboko poruszające świadectwo triumfu ludzkiego ducha ,wiary i nadziei .Rekonstrukcja wydarzeń w swoich detalach i prowadzeniu narracji ,jest o wiele bardziej szersza,wierna i autentyczna niż jego hollywoodzki poprzednik z 1993 roku.
Piękna muzyka Giacchino i niesamowita praca dzwiękowców. -
Immersyjne, świetnie zrealizowane i przede wszystkim wierne oddanie dramatu pasażerów. Scena wypadku to jedna z najstraszniejszych rzeczy jakie widziałem.
-
ZIELONA GRANICA to kino, które nie boi się pytań. Holland zręcznie balansuje na granicy dramatu i polityki. Scenariusz Pisuka bije w serce i mózg. Aktorstwo? Ostaszewska i Stuhr na medal. 7/10, bo film ma swoje mankamenty, ale nie można przejść obok niego obojętnie. Must-see!
-
Zostałem wgnieciony w fotel od pierwszej minuty i wciągnięty w historię po uszy. Spodziewałem się filmu pełnego patosu, a dostałem niezwykle wciągającą i realistyczną historię "normalnego" człowieka. Sceny z lotów są niesamowite i jednocześnie budzące przerażenie, aż ciarki przechodzą po plecach. Muzyka i zdjęcia to rewelacja. Żałuję tylko że nie oglądałem tego filmu w kinie, tym bardziej że można było go zobaczyć w IMAX.
-
Och jakie to było dobre i nie rzucam tych słów na wiatr-jest w nim coś intrygującego,szalenie wciągającego.To chyba najbardziej krwawa część ale też i najbardziej spokojna,gdyż narracja jest powolna i twórcy mocno skupiają się tu na pewnego rodzaju wypaleniu i chęci stabilizacji emocjonalnej-gdy dochodzi do scen akcji nie ma tu listości.Denzel idealnie to odgrywa i mocno sympatyzuje się z nim.Cudownie też jest widzieć jego z Fanning-wracają wspomnienia sprzed 20 lat.Dobre zwieńczenie całości.
-
Trochę taki anty-akcyjniak. Akcji tutaj mało, powiedziałbym wręcz, że jest bardzo spokojnie. A jednak jest klimacik, także za sprawą stylu Fuquy.
-
Film niespodzianka. Film który absolutnie nie miał prawa być dobry. Wszystko jest tu proste i przewidywalne, ale w pozytywnym znaczeniu tych słów. Banalność scenariusza jest nadrobiona świetną realizacją i dobrą pracą ekipy aktorskiej, tu należy zwrócić uwagę na Davida Harboura który kradnie cały show. "Gran Turismo" to miło spędzone dwie godziny w kinie, to film idealny na nudny wieczór. To dobra rozrywka. Trzymam kciuki za finansowy sukces tego tytułu i niech Blomkamp kręci więcej filmów!!
-
Gran Turismo idzie przetartymi szlakami.Wiemy doskonale od początku filmu jak to się wszystko potoczy.Wiemy też,że rozwinięcia emocjonalne bohaterów będą na poziomie czysto poznawczym.Antagonista będzie miał wyraz srającego kota a pomocnik będzie realizował swoje niespełnione marzenia.Ale to jak to wszystko wybrzmiewa,jak to jest naprawdę dobrze nakręcone i zrealizowane.2h seans mija błyskawicznie a wszelkie wciskanie na siłę reklam PlayStation czy produktów Sony można przeboleć.Miłe zaskoczenie
-
James Gunn osiągnął to, co chciał osiągnąć. Całą trylogię poprowadził w świetny sposób, a część zamykająca przygody - to istny rollercoaster emocji z którymi musimy się zmierzyć. Widowiskowe momenty, wspaniałe sceny jednego ujęcia, które przedstawione zostały ze smakiem. Historia Rocketa mocno chwyta za serce, a Gunn pokazuje, że istotnie - Strażnicy są rodziną i przyjaciółmi. Mimo że parę momentów w filmie zgrzytnęło, zastanowiło w związku z kolejnymi fazami MCU, bawiłam się świetnie!
-
95 maja 2023
- 6
- Skomentuj
-
Celebracja niedoskonałości i świetne zakończenie trylogii. Nie sądzę, żeby jakikolwiek późniejszy film MCU wypadł równie dobrze, co film Jamesa Gunna.
-
94 maja 2023
- 6
- Skomentuj
-
Komediowy serial który w swoim przekazie jest skondensowany i bezpośredni z rolą Jean Smart która jest bezbłędna.
Sezon 1 - 8.5 - Świetny,bezkompromisowy sezon pełen śmiechu i ciekawej refleksji.
Sezon 2 - 9 - trzyma rewelacyjny scenariuszowy poziom i w punkt siadają wszelkie satyryczno-ironiczne wstawki,a rola Jean Smart to już piękna historia.
Sezon 3 i 4- 8,5 - momentami łapie lekką zadyszkę ale wciąż to dobry standup. -
Blake Lively oraz Harison Ford doskonali. Spodziewałem się rozmemłanego melodramatu, a otrzymałem całkiem ciekawe kino dramatyczne.
-
Piękny i nastrojowy melodramat z cudownym klimatem,muzyka i rolami,Blake jest stworzona do tej roli.
-
Zaczyna się niewinnie,intryga rodzinna wchodzi w życie i wszystko idzie zgodnie z planem.Jednak to co się dzieję po pierwszym akcie to istne szaleństwo.Niby dramat,ale z wieloma elementami innych gatunków,akcja powolna-ale jest tak rewelacyjnie rozpisana, scenariusz to mistrzostwo,zarówno jak i sama realizacja.To kino suspensu,nie wiadomo czego można się spodziewać.Film ten to bliska doskonałości metafora napięć,niepokojów i postępującej utraty złudzeń jakie wyczuwa się we współczesnym świecie.
-
9.521 września 2019
- 21
- #1
- Skomentuj
-
angażujące i emocjonujące, dobra adaptacja, barwne postacie, kameralna lokalizacja, dobrze rozpisane dialogi, urozmaicenie retrospekcjami, nawet motyw gejowski ok
-
Waititi przedobrzył i to dosłownie pod każdym aspektem.Ten film bardziej rozczarowuje niż zachwyca.Największym jego problemem jest scenariusz który nie angażuje odbiorcy w żaden element narracyjny.Wizualnie jest strasznie sztuczny i plastikowy-chociaż fragment w czerni i bieli mnie zachwyciły.Za dużo tu też śmieszkowania,Strażnicy Galaktyki nie wiem po co byli w tym filmie a Gorr mimo iż Bale jest świetny w tej roli to nie ma zbytniego pola do popisu.4 faza jest w jakimś ślepym zaułku.Niedobrze
-
2.59 lipca 2022
- 13
- #21
- Skomentuj
-
Na tym etapie marka potrzebuje naprawdę długiego odpoczynku. Pomysłu nie ma, więc jest co najwyżej żerowanie na nostalgii i tworzenie z filmu wydarzenia. Szkoda, że dzieje się na nim tak niewiele. Zdecydowanie jeden z najmniej emocjonujących finałów trylogii w historii kina.
-
Częściej masz wrażenie oglądania filmu o Bournie niż finału trylogii Jurassic World. Najgorsza odsłona całej serii. Nawet oryginalna "trójka" nie ratuje filmu.
-
To jeden z tych filmów, które obejrzane za młodu mogą zmienić światopogląd. Genialny reżysersko, wspaniałe operowanie kamerą, muzyką, plenerami i sylwetkami bohaterów. Wyciszony, pełen niedomówień, które trzeba wyczytać między wierszami, ale uderza w głowę widza. Potężny ładunek emocjonalny, choć Lee nie stosuje żadnych banalnych zagrywek wykalkulowanych na emocje widza. Arcywybitna kreacja Heatha Ledgera. Obok "Sunrise" i "In the Mood for Love" romans wszechczasów.
-
Są problemy z historią, a całość wypada znacznie lepiej, gdy nie eksplorujemy wirtualnego świata, ale ogólnie rzecz mówiąc jest to wizualny majstersztyk.
-
Nie odmówię mu problemów związanych z narracją i historią, ale przy tym to zdecydowany majstersztyk jeśli chodzi o warstwę audiowizualną. Zdecydowanie warto zobaczyć na dużym ekranie.
-
Piękny w formie. Wielowątkowy w treści pomimo prostej historii. Dla mnie to film o ukrywanych emocjach, właściwych wyborach i przemocy psychicznej.
-
Gospodarstwo braci Burbank to nic innego jak więzienie,bo w dusznych latach 20 każdy miał przypisaną konkretną rolę.To film 4 aktorów i wszelkie bolączki,żądze,obawy,wątpliwości pozostają duszone w ich niesamowitych rolach.Rolach,które zbudowane są ze sprzeczności - Zakazane owoce smakują najlepiej ale również zadają największy egzystencjalny ból.Pod pancerzem męskości Campion znajduję coś wrażliwego,kruchego.Sporo tu też dwuznaczności,erotyzmu nienachalnego ale mocno unoszącego się w powietrzu.
-
Przeciągnięta i często niezamierzenie śmieszna laurka mimo, że przez cały czas chce być traktowana poważnie.
-
Propagandówka godna Biura Propagandy KC PZPR. Jednowymiarowa hagiografia Gierka, który niczym rycerz walczy ze wszystkimi złymi tego świata: złymi bojarami, wojskowymi, Rosjanami, finansistami, ekonomistami (ci są najgorsi XD). Jednym ze scenarzystów jest skrajnie lewicowy felietonista, także obowiązkowo dostajemy przekaz propagandowy - kredyty zawsze spoko, a ekspertów ekonomicznych nie słuchać, bo są beee. Paździerz.
-
Sezon 1- 9/10. Sezon 2- 8+/10. Sezon 3- 8/10. Sezon 4- 8/10. Sezon 5- 10/10. Finał emocjonalnie mnie zabił. Aż nie wiem co napisać.
-
Licorize Pizza to piękna nostalgia do nieprzewidywalnych lat 70,która uracza nas swoją prostotą,naiwnością,pewnym trybem poszukiwacza życia.Nie ukrywam,że film wynosi na wyżyny dwójka niepozornych aktorów,Haim przypomina mi młodą Meryl Streep i jest świetna a Hoffman aktorstwo ma w genach i gdzieś widać ten błysk w oku a Cooper na drugim planie to złoto.W scenariuszu gdzieś czuć pewnego rodzaju bałagan,jednakże narracyjnie film ma niesamowity ładunek i nie dłuży się.Anderson trzyma formę.
-
931 grudnia 2021
- 15
- #10
- Skomentuj
-
Wypada znacznie lepiej niż Quantum of Solace i Spectre, ale też gorzej od Casino Royale i Skyfall. Film stanowi również solidne pożegnanie Craiga z postacią Bonda, mimo nie najlepiej rozpisanych nowych postaci oraz fatalnego złoczyńcy.
-
Wizualnie najbardziej przełomowy film od czasu Avatara. Jasne, fabuła to może dwie strony scenariusza, ale i tak przy zakończeniu siedziałem jak na szpilkach.
-
Robił ogromne wrażenie w kinie IMAX. Można było poczuć się jak w kosmosie. Ta przerażająca przestrzeń. Już za samo to odczucie, które towarzyszyło przez cały seans, należy się wysoka nota. Do tego ciekawy (choć prosty) scenariusz. Bardzo dobry dramat i sci-fi.
-
Piękne efekty specjalne, muzyka, scenariusz. Nie trzeba wielkich wybuchów i pościgów żeby zrobić dobre kino.
-
Trzyma w napieciu, angażuje a aktorsko i realizacyjnie to wysoka półeczka. Nie można jednak oprzeć się wrażeniu że to podgrzewany kotlet - mniej kameralny - Ale kotlet, który nie smakuje już tak dobrze jak za pierwszym razem.