Kolejne nowości w serwisie. Sprawdź
Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.

Thor: Miłość i grom

2022 Film
6.2 10.0 0.0 28
Pozytywnie oceniony przez krytyków
5.8
Negatywnie oceniony przez użytkowników

"Thor: Miłość i grom" ukazuje Boga Piorunów wraz z Królewską Valkirią, Korgiem i swoją byłą, Jane Foster, która posługuje się Mjolnirem, w starciu z galaktycznym mordercą znanym jako Gorr Rzeźnik Bogów.

  • Recenzje popularnych krytyków

    • Fanom Ragnaroku Miłość i grom powinna przypaść do gustu, ale uczucie niedosytu pozostanie. Miejmy nadzieję, że Waititi piątym Thorem wzbije się na wyżyny swoich możliwości.

      Więcej
    • Najlepsza część serii i świetny prognostyk na dalszy rozwój tego bohatera. Do tego jest to najlepszy film 4. fazy MCU. Udowadnia, że można napisać fajną historię bez korzystania z fanserwisu, który mocno obecny był w produkcjach "Spider-Man: Bez drogi do domu" czy "Doktor Strange w multiwersum obłędu". Gdzieś tam w siedzibie Disneya powinien powstać zapis w kontrakcie, że solowe filmy o Thorze może kręcić tylko Taika Waititi.

      Więcej
    • W "Thorze 4: Miłość i grom" posklejane elementy, jedne nadane odgórnie, inne takie, które stanowią o reżyserze, stanowią kocioł, który bucha co rusz kolorowymi światełkami, a jednocześnie stanowią namiastkę rozrywki jaką pamięta się na "Ragnaroku". Nawet "teatrzyk" dobrze znany z tegoż z Samem Neilem i Mattem Damonem stają się dodatkiem jak z demobilu, oferując scenę, która wybrzmiewa jak do znudzenia przypominana historyjka z dobrze znaną puentą. Ani bardzo zabawna ani bardzo potrzebna.

      Więcej
  • Recenzje popularnych użytkowników

    • Rozczarowanie, głównie ze względu na wymuszone poczucie humoru. Dużo lepiej wypada czarny charakter i mroczna końcówka.

    • To jest dla mnie tak nierówny film, bo są w tej produkcji elementy wykonane dobrze, a nawet świetnie (Jane, Gorr, finałowe sceny, relacja pomiędzy Thorami), ale występują też takie, które zrealizowano nędznie (nieraz humor, CGI, zbędni Korg oraz Walkiria, niektóre sceny walki).

    • Waititi przedobrzył i to dosłownie pod każdym aspektem.Ten film bardziej rozczarowuje niż zachwyca.Największym jego problemem jest scenariusz który nie angażuje odbiorcy w żaden element narracyjny.Wizualnie jest strasznie sztuczny i plastikowy-chociaż fragment w czerni i bieli mnie zachwyciły.Za dużo tu też śmieszkowania,Strażnicy Galaktyki nie wiem po co byli w tym filmie a Gorr mimo iż Bale jest świetny w tej roli to nie ma zbytniego pola do popisu.4 faza jest w jakimś ślepym zaułku.Niedobrze

    • Taika, stać cię na znacznie więcej. Pod każdym możliwym kątem. Wygląda ohydnie, a scenariuszowo rozczarowuje. Po pewnych rzeczach widać, że był potencjał na więcej.

    • Wiele jestem temu filmowi w stanie wybaczyć, choć Waititi pozwala sobie na jeszcze więcej. Nie podoba mi się to, w którą stronę idzie ten postavengerowski Thor Hemswortha. Mało tej radości, która zwykle towarzyszy przy MCU, bo to jednak tylko kolejny odcinek gwiezdnych wojen. Bale'a zaś szanuję, bo wszystko co z nim w tym filmie związane wychodzi jednak na plus.

  • Najlepsze recenzje krytyków

    • Fanom Ragnaroku Miłość i grom powinna przypaść do gustu, ale uczucie niedosytu pozostanie. Miejmy nadzieję, że Waititi piątym Thorem wzbije się na wyżyny swoich możliwości.

      Więcej
  • Najlepsze recenzje użytkowników

    • Waititi przedobrzył i to dosłownie pod każdym aspektem.Ten film bardziej rozczarowuje niż zachwyca.Największym jego problemem jest scenariusz który nie angażuje odbiorcy w żaden element narracyjny.Wizualnie jest strasznie sztuczny i plastikowy-chociaż fragment w czerni i bieli mnie zachwyciły.Za dużo tu też śmieszkowania,Strażnicy Galaktyki nie wiem po co byli w tym filmie a Gorr mimo iż Bale jest świetny w tej roli to nie ma zbytniego pola do popisu.4 faza jest w jakimś ślepym zaułku.Niedobrze

    • To jest dla mnie tak nierówny film, bo są w tej produkcji elementy wykonane dobrze, a nawet świetnie (Jane, Gorr, finałowe sceny, relacja pomiędzy Thorami), ale występują też takie, które zrealizowano nędznie (nieraz humor, CGI, zbędni Korg oraz Walkiria, niektóre sceny walki).

    • Taika, stać cię na znacznie więcej. Pod każdym możliwym kątem. Wygląda ohydnie, a scenariuszowo rozczarowuje. Po pewnych rzeczach widać, że był potencjał na więcej.

    • Rozczarowanie, głównie ze względu na wymuszone poczucie humoru. Dużo lepiej wypada czarny charakter i mroczna końcówka.

    • Film jest przede wszystkim pocieszny. Nie ma wielkiego szału, ogólnie jest nierówny. Jest do obejrzenia na lato, bo nie ma kwestii, nad którymi można by było się zastanawiać. Zabrakło większej głębi i przydałaby się odrobina powagi. Zdecydowanie miało większy potencjał. Wątek postaci odgrywanych przez Natalie Portman i Christiana Bale'a zdaje się być skrócony do wymaganego minimum, żeby byli wspomniani, że grają. A szkoda, bo rozwinięcie dałoby dużo więcej!

  • Nowe recenzje krytyków

    • Jest kolejnym filmem Marvela tylko dla zapaleńców i nastolatków. Niestety, Waititi znowu wolał być trybem w machinie dostosowując się do inwencji producenckich, a nie swoich własnych, marnując przy tym potencjał obsadzenia Russella Crowe jako Zeusa. No i końcowo te wszystkie gromy zamiast razić wiza, mierżą włos na głowie, że oto Disney znowu nam wciska miernotę.

      Więcej
    • Nieidealna, lecz wciąż pełna uroku produkcja MCU, która wyróżnia się na tle większości tendencyjnych i nudny marvelowskich produktów.

      Więcej
    • Jest filmem niewątpliwie słabszym niż niedościgniony Thor: Ragnarok - co do tego nie ma wątpliwości. Niemniej nie sposób odmówić mu nietuzinkowego stylu Taiki Waititi, któremu wiele się wybacza.

      Więcej
    • Taika Waititi w Miłości i gromie poszedł na całość, stworzył autorskie dzieło niepozbawione wad, ukazujące pełnię swobody twórczej reżysera. Tu nie ma miejsca na półśrodki, wszystko jest podporządkowane jednej konwencji, której Waititi hołduje. Ta konsekwencja może się podobać, ale też wykoślawia przygody Thora w stronę parodii.

      Więcej
    • Wyraźnie odcina się stylistycznie od swojego poprzednika o przygodach nordyckiego boga burz i piorunów, co zdecydowanie działa na jego korzyść. Taika Waititi wnosi wiele humoru do najnowszej produkcji i aspekt ten nieoczekiwanie staje się cechą charakterystyczną produkcji nowozelandzkiego reżysera.

      Więcej
  • Nowe recenzje użytkowników

    • Wiele jestem temu filmowi w stanie wybaczyć, choć Waititi pozwala sobie na jeszcze więcej. Nie podoba mi się to, w którą stronę idzie ten postavengerowski Thor Hemswortha. Mało tej radości, która zwykle towarzyszy przy MCU, bo to jednak tylko kolejny odcinek gwiezdnych wojen. Bale'a zaś szanuję, bo wszystko co z nim w tym filmie związane wychodzi jednak na plus.

    • Co za żenujący burdel. Nawet jak na Waititiego. Jedne z najlepszych, mrocznych i wzruszających komiksów ostatnich lat przerobić na kabaret na poziomie dożynek Wiskitki 2014, to trzeba mieć talent. Chaos, totalny bezbek, nagłe, bezsensowne zmiany zachowania postaci, zero podbudowania stawki, nieangażująca fabuła. Nawet z Gorra zrobili żart. Żeby był chociaż śmieszny.
      Na plus Tessa, Natalie i zakończenie, kiedy film pozwala sobie na chwilę nie obracać wszystkiego w żart.

    • Artyzm Waititiego częściowo zduszony przez korporacyjną maszynę produkcyjną - widać to w warstwie wizualnej, sceneriach, pośpiesznym chwilami tempie i drugim planie. Jednak ciąży to jakoś mniej, gdy dostajesz spójny i pełen serducha motyw rodzicielstwa oraz świetny, wybrzmiewający, kameralny finał.

    • Swietny Bale i nadal nie czująca jak dla mnie vibe'u Portman. Sam film bawi i wzrusza ale zarówno Marvel jak i Waititi potrafili robić już lepsze rzeczy. Nowy Thor pomimo, że oglada się go dobrze nie zachwyci niczym nowym, ot kolejny film Marvela.

    • Nie mogę powiedzieć, że bawiłem się źle na tym filmie. Historia całkiem składna, przeciwnik sensownie napisany. Jednak robienie z Thora comic reliefu, niedostatki realizacyjne oraz przede wszystkim nadmiarowe, kompulsywne wciskanie wszędzie naciąganych żarcików pozostawia pewien niesmak. Dużo słabiej niż w Ragnaroku.