Holland tym filmem idzie pod prąd. Mówi szczerze o kondycji polskiej władzy,jej przekłamaniu,manipulowaniu społecznością i zatajaniu wielu aspektów tej sprawy.Ta szczerość mocno mną wstrząsnęła.Momentami zbyt odważnie „uderza”w partię i rządzących(ale to sprawiło salwę śmiechu na sali)jednak parę godzin po seansie uważam,że to bardzo potrzebny film.Nie mam też co tu zwracać uwagi na walory estetyczne,ogląda się to jak dokument momentami,a czerń i biel tylko podbijają przykrość całego wydarzenia.

Nie jest tak jak to niektórzy piszą. Polecam najpierw obejrzeć film i nie kierować się bezmyślnie emocjami.

Żenująca, pro białoruska/rosyjska propaganda.

Straszliwie propagandowy gniot, coś a'la "Heimkehr" z 1941 jeśli nie gorszy. Nie da się oglądać bez odruchu wymiotnego...

Antypolski paszkwil.

Film jest poniżej jakiejśkolwiek krytyki, obrzydliwy. Pomijam grę aktorską która ociera się o teleranek, to jest tak słabe że poszukałem kto za to zapłacił. No i nie zawiodłem się, niemiecko- francuskie korporacje poprzez fundacje, nie zapominajmy o fundacji Batory :) ponad 350k euro za szkalowanie wizerunku Polski. Na granicy też byłem, nic co w tym filmie było pokazane nie miało miejsce. Tfu!

Jeden z absolutnie najlepszych filmów roku, "Zielona Granica" to wielkie osiągnięcie Agnieszki Holland.

Propaganda biję po oczach, film na Białorusi i rosji zrobi wyniki.

Toporna i siermiężna w swojej estetyce, a niekiedy także w treści, ale z sercem po dobrej stronie. To humanitarna opowieść, która próbuje dotrzeć do tej ludzkiej potrzeby, żeby pomagać w potrzebie. Szkoda tylko, że kiedy odchodzi od świetnej, zdystansowanej historii o rodzinie, to gubi się oraz ciągnie próbując opowiadać o nudnych bohaterach. Ech, strasznie nierówny film.

Propagandowy paszkwil.

Głęboko niesprawiedliwy, publicystyczny szantaż emocjonalny, ukazujący jedną stronę medalu. Efekt będzie odwrotny od zamierzonego. A. Holland pretorianem PiS.

Szkoda że to film oceniany jedynie pod kątem politycznej walki przedwyborczej