Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych.
Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.
Daniel
Użytkownik-
Historia amerykańskiego naukowca J. Roberta Oppenheimera i jego roli w stworzeniu bomby atomowej.
-
Przerażające przeżycia młodego niemieckiego żołnierza na froncie zachodnim podczas I wojny światowej.Obraz brutalnej i surowej wojny ukazanej za pomocą fantatczych kadrów. Sceny batalistyczne są zrealizowane w fantatstyczny sposób. Fenomenlany jest rownież motyw muzyczny - z agresywnym, charakterystycznym brzmieniem. W całej tej historii brakuje jednak większej dawki emocjonalnej - niby mamy postacie i pomimo, że są tak różne to jednak nieciekawe i mało angażujące w ich losy.
-
Życie dwóch długoletnich znajomych znajduje się w impasie, gdy jeden z nich nagle kończy ich przyjaźń, co ma nieoczekiwane konsekwencje dla nich obydwu.Kameralnie o wielkim i ważnym temacie. Swietny casting, znakomicie poprowadzona historia, która angażuje i zostaje z widzem na długo po seansie.
-
Ant-Man i Osa wraz z Hankiem Pymem i Janet Van Dyne oraz Cassie Lang eksplorują Wymiar Kwantowy To, co tam przeżyją, zmieni ich wyobrażenia o tym, co jest możliwe.To zdecydowanie jeden z gorszych filmów marvela, który choruje na to samo co kilka poprzednich filmów uniwersum - "NicNieObchodzizm".
-
Maniakalny klaun powraca, aby terroryzować nastolatkę i jej młodszego brata w noc Halloween.
-
Po śmierci króla T'Challi królowa Ramonda, Shuri, M'Baku, Okoye i Dora Milaje stają w obronie swojego ludu przed interwencją światowych mocarstw. Otwierając nowy rozdział swojej historii,... WięcejMożna mu wiele rzeczy zarzucić ale w swojej wydawałoby się znanej wszystkim widzom strukturze jest jednak dość nietypowy jak na MCU. Trochę przez motyw żałoby, trochę na nietypowe tempo i chociaż jest ono bardzo nierówne to jednak wybrzmiewa tam gdzie powinien. No i musze napisać o muzyce Soundtrack jest świetny i równie dobry jak w pierwszej części.
-
Lata 50. Gospodyni domowa mieszkająca z mężem w utopijnej, eksperymentalnej społeczności, zaczyna się niepokoić, że jego pełna przepychu firma może skrywać niepokojące tajemnice.Jest nawet angażujący, fantastyczna też jest Pugh natomiast nie da się odnieść wrażenia, że już się gdzieś to widziało...
-
Grupa maturzystów zmęczonych lockdownami postanawia zorganizować imprezę życia nad morzem.W polskim kinie przepełnionym kolejnymi komediami romantycznymi oraz cringowymi Vega-tasiemcami trzeba cieszyć się z każdej propozycji, która stara się pokazać widowni coś poza schematami, tym bardziej jeżeli robi się to dobrze. PS Alicjo (Vege-Tolciu) duże serducho dla ciebie ❤
-
Po blisko pięciu tysiącleciach obdarzony boskimi mocami Black Adam zostaje uwolniony ze swojego ziemskiego grobowca.Do kina superbohaterskiego nie wprowadza kompletnie nic nowego. Taki po prostu kolejny film o ziomku z Super Powers, trochę sera w CGI i mało angażujące postacie, których espozycjia została wrzucona, wydawać by się mogło, na siłę. Ale dla Dwyena zawsze warto pooglądać.
-
"Thor: Miłość i grom" ukazuje Boga Piorunów wraz z Królewską Valkirią, Korgiem i swoją byłą, Jane Foster, która posługuje się Mjolnirem, w starciu z galaktycznym mordercą znanym jako Gorr Rzeźnik... WięcejSwietny Bale i nadal nie czująca jak dla mnie vibe'u Portman. Sam film bawi i wzrusza ale zarówno Marvel jak i Waititi potrafili robić już lepsze rzeczy. Nowy Thor pomimo, że oglada się go dobrze nie zachwyci niczym nowym, ot kolejny film Marvela.
-
13-latek zostaje porwany i uwięziony w piwnicy. Nagle zaczyna odbierać połączenia od poprzednich ofiar, na niepodłączonym telefonie.
-
Minionki Kevin, Stuart, Bob oraz Otto muszą ratować młodego Gru, który popadł w konflikt z grupą super złoczyńców znaną jako Vicious 6.
-
Nastoletnia Mei cierpi na specyficzną przypadłość, gdy się mocno ekscytuje zmienia się w pandę rudą.
-
Dinozaury żyją i polują teraz razem z ludźmi na całym świecie. Ta krucha równowaga zmieni przyszłość i raz na zawsze okaże się, czy ludzie mają pozostać największymi drapieżnikami na planecie.Warto kupić bilet i iść do kina na ostatnie 20 minut, w sumie tylko wtedy dobrze się bawiłem - reszty już nie pamiętam. Nawet trzymający nową trylogię w ryzach Chris Pratt był - wydawałoby się - wrzucony na siłę, jak zresztą pozostałe postacie. Nic szczególnego - fabularnie odgrzewany kotlet, znowu...
-
Młody pilot testowy zostaje bohaterem w kosmosie i dzięki temu dostaje swoją własną zabawkę - Buzza.Właściwie jest to kino nijakie, scenariusz sredni, postać Buzza wydaje się jakaś nijaka ale ta zabawka była tak cudowna, że nie moglem nie dodać tego filmu do kolekcji "obejrzane". PS Kocham Kotexa!
-
Borykająca się z trudami codzienności kobieta w średnim wieku zostaje wciągnięta w szaloną przygodę, w której sama może uratować świat, eksplorując inne wszechświaty.Jestem pewien, że niektórzy od tej produkcji się odbiją bo za chaotycznie, bo może za szybko. Prawda jest jednak taka, że kino potrzebuje więcej takich freaków a próba ogarnięcia tego wszystkiego - jak mówi sam film - jest bezsnesu. Trzeba chłonąć, dobrze się bawić i cieszyć się tym, że w kinie nie obowiązują żadne granice.
-
Rodzina Abbott wyrusza w nieznane. Tym razem potwory, które zwabia najmniejszy hałas, nie są już jedynym zagrożeniem.Trzyma w napieciu, angażuje a aktorsko i realizacyjnie to wysoka półeczka. Nie można jednak oprzeć się wrażeniu że to podgrzewany kotlet - mniej kameralny - Ale kotlet, który nie smakuje już tak dobrze jak za pierwszym razem.
-
Król Potworów z nieznanych przyczyn zaczyna siać spustoszenie na całym globie. W obliczu zagrożenia, grupa ludzi postanawia przeciwstawić mu mitycznego Konga.Chciałem tylko zobaczyć okładających się po mordach moich ulubieńców, jeszcze z okresu dzieciństwa. I właśnie to dostałem; rozpierducha była efektowna, Kong jest kozaki, Godzilla znacznie mniej ale walki satysfakcjonują. W sumie tyle... O reszcie nie warto pisać. Z wątku Konga można było wycisnąć więcej, ale to nieważne, w końcu nie po to biegłem do kina.
-
Joe Gardner prowadzi zespół muzyczny w gimnazjum. Jego prawdziwą pasją jest jednak jazz. Joe przeżywa kryzys - zaczyna zadawać sobie pytania: "Po co tu jestem? Jaki jest cel mojego życia?".Pixar ponownie "przyjazzowił" i trafił w moje czułe punkty.
-
Impreza sylwestrowa grupy młodych ludzi szybko przeradza się w wielki dramat, podczas którego kończą się nadzieje na miłość, a tajemnice wychodzą na jaw.Spora dawka dobrej rozrywki i powiew świeżości w polskim kinie gatunkowym.
-
Rodzina walczy o przetrwanie w obliczu katastrofalnej klęski żywiołowej.Kino, które nie wprowadza niczego nowego, jest mocno patetyczne i nie zaskakuje. Jednak swoje założenie realizuje bardzo dobrze, trzyma w napięciu a bohaterów można polubić i trochę im pokibicować.
-
Batman wraz ze swoimi sojusznikami i przeciwnikami przenosi się do feudalnej Japonii. Aby oprzeć się złu, Mroczny Rycerz zostaje mścicielem ninja.Wygląda ślicznie. Nic poza tym. Koncepcja fajna aczkolwiek wygląda to jak zbiór wszystkich pomysłów wrzuconych do jednego worka bez treści, bez bohaterów, bez intrygii.
-
Młoda kobieta w ciąży zaczyna odczuwać wewnętrzny przymus spożywania niebezpiecznych przedmiotów, musi uciec od kontrolującej ją rodziny męża, aby zmierzyć się z mrocznym sekretem stojącym za jej... WięcejTo film, który sprawia przyjemność i ból jednocześnie. Przebiegł po moim układzie pokarmowym niezwykle szybko i intensywnie, jeszcze go nie przetrawiłem, ale z serducha nie wypuszczę nigdy.
-
W dniu swych szesnastych urodzin Enola Holmes odkrywa, że jej matka zniknęła. Nastolatka trafia pod opiekę swoich starszych braci: Sherlocka i Mycrofta.W uniwersum najsłynniejszego detektywa na świecie jest to powiew świeżości. Na uwagę zasługuje niecodzienna i błyskotliwa narracja, dynamiczny montaż no i oczywiście casting. Ponieważ najbardziej urokliwa jest dla mnie Millie Boby Brown - kupuje jej mimikę i charyzmę. Chętnie też pooglądałbym jakiś reboot Sherlocka z Cavillem.
-
Powojenna rzeczywistość jest pełna korupcji i brutalności. Przesiąknięci złem ludzie otaczają młodego mężczyznę, który z poświęceniem chroni swoich bliskich.Prosta historia, równie prosto opowiedziana. Jest to kino, które z pewnością angażuje. Może przewidywalne, może tendencyjne, jednakże stworzone z wielkim serduchem. Na największe pochwały zasługuje casting wraz ze świetną rolą Hollanda na czele.
-
Dwa lata po pokonaniu opiekunki-satanistki Cole ponownie musi się zmierzyć z siłami Ciemności.Dużo campu, dużo krwi, dużo absurdów - jest to kino niewymagające, jeszcze bardziej bezwstydne od poprzedniczki. Właściwie to nie wiem czemu, ale ja to kupuje i ponownie jak po pierwszej części nie będę zastanawiał się dlaczego. Po prostu takiego kina czasem potrzebujemy
-
Kobieta o imieniu Hua Mulan przebrana za mężczyznę zaciąga się do cesarskiej armii, aby pomóc swojemu schorowanemu ojcu.Film wizualnie prezentuje się bardzo dobrze, cudowna jest także klimatyczna muzyka. Jednakże magia ulatnia się wraz z końcem pierwszego aktu i nic więcej nam nie pozostaje. Gwałtowne przyspieszenie rytmu pozostawia pewien niesmak i wrażenie, że można było wykazać się odrobiną wyczucia i cierpliwości. Zabrakło serducha tak jak zabrakło jakichkolwiek postaci czy interesujacej bohaterki, która jest po prostu nijaka.
-
Pięcioro młodych mutantów, trzymanych w sekretnym ośrodku wbrew ich woli, przebudza swoje zdolności i walczy, by uciec od grzechów przeszłości.Sama koncepcja "Superhero Horror" wydaje się całkiem oryginalna i ciekawa. Mamy tu postacie - ich historię, relacje (może poza mało charyzmatyczną główną bohaterką) i kilka niezłych scen. Jednak na samym pomyśle oraz zbudowaniu ekspozycji się kończy - więcej kreatywności twórców nie uświadczymy. Brakuje angażującej fabuły, brakuje serducha i energii, o którą aż się prosi, bo z udanym castingiem i ciekawymi postaciami można było wyciągnąć więcej i tego zmarnowanego potencjału żałuję najbardziej.
-
Uzbrojony tylko w jedno słowo - Tenet - bohater przenika w mroczny świat międzynarodowych szpiegów, próbując ocalić ludzkość. Do tego jednak nieodzowne okazuje się skorzystanie ze zjawiska... WięcejJuż na samym początku film daje do zrozumienia, że próba ogarnięcia jest bezsensowna, widz ma się po prostu bawić. Faktycznie, świetnie się bawiłem, mechanika przewodnia filmu jest zorganizowana i nie raz powoduje efekt "wow", soundtrack - jak to u Nolana - jest znakomity. Brakuje jednak ekspozycji, czegoś co spowoduje abym zainteresował się postaciami. Chodzi tu o partnerującym sobie Washingtonie i Pattinsonie. Pomimo, iż ostatnie sceny filmu kształtują ich relacje, to wcześniej jej brak.
-
Paulette wraz z małżonkiem prowadzą prywatną szkołę dla dziewcząt, w której nastolatki uczą się, jak być perfekcyjną żoną i panią domu. Niestety po...Ma swoje lepsze momenty, Binoche wcale nie ratuje filmu, zdecydowanie ciekawsze są wątki młodych dziewczyn, które niestety rozbudowane nie zostały. Mocno łopatologiczny i kierujący się ideami feministycznymi. Zastanawia mnie tylko czy taki film faktycznie jest potrzebny?
-
Robert z synem przyjeżdżają do Włoch, by sprzedać rodzinną willę. Przymusowe wakacje potrwają jednak dłużej niż zakładali, a w malowniczej Toskanii wszystko można zacząć od nowa.Niczym specjalnym nie wyróżniająca się produkcja... No chyba, że Panem Neesonem. Cała reszta jest po prostu poprawna i raczej nie zagości w naszych głowach na długo po seansie.
-
Poważnie chora nastolatka Milla zakochuje się w Mosesie - chłopaku z problemami. To zmienia ją i jej rodzinę. Milla pokazuje rodzicom, Mosesowi i wszystkim wokół jak żyć, kiedy nie masz nic do... WięcejJest jak narkotyk, z którym należy płynąć... "Babyateeth" tworzy ludzkie relacje, tak prawdziwe, jak emocje które wywołuje podczas seansu. Film Murphy'ego jest wyciskaczem łez i pomimo, iż niektórzy takich "vibe'ów" nie potrzebują, uważam iż warto otworzyć się na doznania które seans może dostarczyć
-
Dwóch braci próbuje sprowadzić na ziemię drugą połowę ciała swojego ojca, gdyż nieudane czary powodują, że pojawia się tylko od pasa w dół.Nowe dzieło Pixara uświadamia mnie w przekonaniu, że jeszcze nigdy nie zawiodłem się na ich produkcjach. "Onward" to kino przygody; pomysłowe, energiczne oraz zapewniające świetna rozrywkę! W tym całym szaleństwie głównie skupia się na tematach straty bliskiej osoby oraz braterskiej siłe. Nie omieszka jednak pouczać, metaforycznie chwytać nostalgiczne wspomnienia za dawnymi czasami. Świat przedstawiony jest ciekawy i żywy, jednak zgodzę się z opinią, iż jego potencjał był znacznie większy.
-
Po zerwaniu toksycznej relacji mąż Cecilii, naukowiec-wynalazca popełnia samobójstwo. Od tej pory zaczynają ją prześladować dziwne zdarzenia.Dla mnie? Jedno z większych zaskoczeń tego roku - do tej pory. Świetnie zrealizowane kino, kilka pięknych mastershotów, klimatyczna muzyka i znakomicie budowany supsens. Twórcy rzetelnie i z pomysłem podeszli do tego filmu, czuć włożone serducho! Zapewnia dobre dwie godziny, spora również w tym zasługa, rewelacyjnej w swej roli, Elisabeth Moss!
-
Grupa naukowców usiłuje wydostać się ze zniszczonej przez trzęsienie ziemi podwodnej stacji badawczej.Dużo szarpania i nieczytelności. Przydałoby się tutaj trochę ekspozycji, rozpisania scenariusza, rozbudowania postaci i reżysera z wizją. Wszystko to miało potencjał, jednak ilość jumpscareów również zrobiła swoje. Nie wypada on jednak, aż tak źle bo wizualnie prezentuje się całkiem nieźle, zbliżając się niejednokrotnie do poczucia klaustrofobicznej aury, jaką powinno odczuwać się na dnie oceanu.
-
Jo March pracuje jako nauczycielka w Nowym Jorku. Kobieta wspomina przeszłość swoją i sióstr.Pani Gerwig od czasu "Lady Bird" poszła o krok dalej i trafiła mnie prosto w serducho. Zgrabny, przemyślany, angażujący i urokliwy - nic więcej dodawać nie trzeba. PS. Kocham cię Florence!
-
Dwóch młodych żołnierzy - Schofield i Blake dostają rozkaz przedostania się za linie wroga, aby dostarczyć tajną wiadomość, która pozwoli brytyjskim żołnierzy uniknąć wpadnięcia w śmiertelną pułapkę.Myślę, że czegoś tak dobrego szybko nie zobaczę... Wielki film, zrealizowany z rozmachem i dbałością o każdy szczegół. Wspaniałe zdjęcia i praca kamery, której towarzyszy pomysłowość i oryginalność. Scenografia wykonana jest tak wspaniale, że mam ochotę przejść się po całym planie zdjęciowym. Piękna muzyka, piękny Deakins i piękny Mendes! Sam... znowu to zrobiłeś, znowu mnie zachwyciłeś...