
Agentka FBI Lee Harker zostaje przydzielona do nierozwiązanej sprawy seryjnego mordercy sprzed lat. W wyniku nieoczekiwanego obrotu zdarzeń ujawnione zostają dowody okultyzmu obecne podczas dokonywania zbrodni. Harker odkrywa osobiste powiązanie z zabójcą i zrobi wszystko, aby go powstrzymać, zanim ten uderzy ponownie.
- Aktorzy: Nicolas Cage, Maika Monroe, Alicia Witt, Blair Underwood, Lisa Chandler i 15 więcej
- Reżyser: Oz Perkins
- Scenarzysta: Oz Perkins
- Premiera kinowa: 12 lipca 2024
- Premiera światowa: 10 lipca 2024
- Ostatnia aktywność: 8 kwietnia
- Dodany: 19 lutego 2024
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
"Kod zła" to film w całości utkany z atmosfery grozy, nut surrealizmu i rosnącej paranoi. "Chropowata" forma oraz chłodna stylizacja czynią z niego horror sensu stricto i gatunkowe objawienie ostatnich lat, film posępny i nihilistyczny, gdzie tylko raz na jakiś czas, bardzo sporadycznie pojawiają się przebłyski czarnego humoru.
-
Zaiste mamy do czynienia z obrazem fatalistycznym, przepełnionym nihilizmem. Mimo to jego wleczenie się sprawia mimochodem perwersyjną, niewytłumaczalną przyjemność.
-
Kod zła wymaga uwagi i zaangażowania widzów, ale te zostają nagrodzone mrocznym klimatem oraz ogromną dawką niepokoju, co realizuje oba podstawowe założenia, jakie stawia przed sobą gatunek horroru.
-
Kod zła stanowi niewątpliwie największe artystyczne osiągnięcie w karierze Perkinsa i połączenie jego tematycznych i artystycznych zainteresowań. Z debiutanckiego Zła we mnie powraca okultyzm oraz eksploracja ciemnej strony ludzkiej duszy, warstwy masek i pozorów, za którymi jednostki złamane ukrywają swoje sekrety i intencje oraz dwoistość tożsamości bohaterów.
-
"Kod zła" sprawdza się na każdej z płaszczyzn, okazując się gatunkowo-artystycznym arcydziełem. Eksploruje tytułowe pojęcie etyczne w sposób, który wpływa na widza, sprawia, że czuje się w tym złu zanurzony, tak jakby obcował z jego esencją, z czymś niewłaściwym, niemal przeklętym.
-
Sieć powiązań, główna fabularna intryga, modus operandi z powodzeniem wywiódł mnie w pole, ale to jeszcze nie znaczy, że uważam go na udany. Coś mi w tej warstwie fabularnej nie zagrało i chyba jeszcze muszę nad tym podumać. Jeśli chodzi o wykonanie, wszystkie doświadczenia sensoryczne, jakie funduje nam ta produkcja, posiłkowanie się analogowymi rozwiązaniami i ucieczka od popcornowych chwytów, od razu stawia obraz wysoko ponad większość współczesnych filmów z gatunku i to jego największy plus.
-
ntrygujące śledztwo prowadzone przez świetną główną bohaterkę zostaje zamknięte przez banalne objaśnienie podane nam na tacy. Kiedy pierwszy i drugi akt filmu jest rewelacyjny, natomiast ostatnia partia na tyle słaba, że zdominowała dwie pozostałe, wtedy pozostaje niesmak. Oz Perkins zademonstrował nam ogromny kunszt reżyserski i autorskie spojrzenie na gatunek horroru. Gdyby nie niedociągnięcia scenariuszowe, mówilibyśmy już o filmie bardzo dobrym.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Kod zła to 101 minut świetnego,mocno trzymającego w napięciu thrillera psychologicznego.Zachwyca tu przede wszystkim warstwa wizualna,oniryczne momentami kadry,nietuzinkowe ujęcia i zabawa formą obrazu- uwielbiam.Trochę wątek dotyczący tytułowego zła jest może dziwnie poprowadzony, ale w ostatecznym rozrachunku to film szalenie inteligentny, oceniający religię i dysonans poznawczy.Maika Monroe utwierdza, że jest świetna w horrorwych anturażu,ale mile zaskakuję Cage którego osobiście nie znoszę.
-
8.518 lipca 2024
- 8
- Skomentuj
-
-
Perkins znowu to zrobił, stworzył klimat, od którego można dostać gęsiej skórki. Cage jako ten psychol to jest mistrzostwo, ale nie będę spojlerował.
Muzyka też daje radę, wkręca w ten cały psychodeliczny klimat. Nie powiem, że to jest film dla każdego, bo momentami jest mocno psychodeliczny i dziwaczny, ale jak lubicie takie klimaty jak "Zło we mnie" to będziecie zadowoleni. -
Marny scenariusz, powolne tempo, mało angażujące. Broni się realizacją dźwięku i klimatem.
-
Ciekawy pomysł w doskonałym wizualnie wydaniu, w którym jednak skrypt niedomaga w zbyt wielu elementach przez co bardzo szybko popada w śmieszność i karykaturę. Od początku jednak przejawia pewną dziwność, którą albo się kupuje, albo która sprawia, że nie da się wejść w tę opowieść z pełnym zaangażowaniem.
-