-
Więcej
"Chopin, Chopin!" pozostawia ostatecznie poczucie niedosytu i braku spójnej myśli przewodniej. Kwieciński podrzuca ciekawe tropy, bawi się wizerunkiem swojego bohatera, ale wszystkie punkty zapalne szybko wracają na bezpieczną drogę konwencjonalnej biografii. Najjaśniejszym punktem pozostaje interpretacja Kulma, sytuująca go w chopinowskim uniwersum po jasnej stronie mocy. Gdzieś obok "Błękitnej nuty" Andrzeja Żuławskiego a epizodem Kennetha Colleya z "Lisztomanii" Kena Russella.
-
622 września
- 1
- Skomentuj
-
Więcej
Dynamiczna akcja, która łapie za gardło, a następnie nie puszcza do końca, jest znakiem przewodnim "Ne Zha 2". Mnogość mitologicznych postaci i wątków przepełnia ekran wraz z kolejnymi zwrotami akcji i bohaterami pojawiającymi się znikąd. To świetnie się uzupełnia z eklektycznym stylem wizualnym.
-
Więcej
Jest w dziele Crofta pewna intryga, są ambitne założenia, całość zdaje się jednak przewyższać talent większości zaangażowanych w powstanie projektu osób. Warto obejrzeć "Feed the Gods" dla Shawna Robertsa, który stał się w ciągu minionych lat jednym z etatowych scream kings, a tutaj występuje w roli nieogarniętego steryda.
-
Więcej
Składniki, z których Fargeat pichci tego ratatuja, znajdziecie w każdym dyskoncie z cronenbergaliami. Z jednej strony to wielowektorowa satyra - na uprzedmiotawiającą kobiety współczesną kulturę, na światek celebrytów, na telewizję śniadaniową, na co tylko chcecie. Z drugiej - to rzecz o podprogowym języku pogardy wobec starości przenikającym popkulturę. Z trzeciej - całkiem mądra alegoria korporacyjno-medialnego piekiełka.
-
Więcej
W monster-movie Yamazakiego Godzilla nie ucieleśnia już jednego lęku, lecz pojawia się w miejscu katastrofy, śmierci, zniszczenia. Przypomina o bezsilności człowieka, a jednak tego samego człowieka motywuje do zmierzenia się z własną słabością. Jak na utytułowaną popkulturową ikonę przystało.
-
Więcej
Karapetian posługuje się w swojej drugiej fabule metaforami tyleż prostymi, co bystrymi. Krwawe plamy, z biegiem filmu coraz bardziej pokrywające powierzchnię pomarańczowego materiału, stanowią oczywisty, ale i złowieszczy obraz postępującego szaleństwa tytułowego bohatera.
-
Więcej
Jest obrazem w dużej mierze opartym na emocjach, stawiającym na rozbudowę interakcji między bohaterami. W trakcie 90-minutowego seansu przyglądamy się nie tylko męskim bojom, ale też narodzinom nietypowych przyjaźni. Całość doprawiono odpowiednią dawką kosmicznej przygody, a także postawiono na fundamencie wizjonerskiej scenografii, inspirowanej "Ósmym pasażerem Nostromo".
-
Więcej
Kicz przez duże "k". Wierzę, że za dwadzieścia lat historia starć Herkulesa ze starożytnymi robotami zyska taką sławę, jak "Plan dziewięć z kosmosu".
-
Więcej
Jako telewizyjny fenomen serial utrzymał swoją pozycję przez trzy sezony, lecz dziełem zabawnym, wzruszającym, przemyślanym, pokręconym, prowokującym permanentny uśmiech na twarzy, stanowiącym potrzebną każdemu ucieczkę od rzeczywistości, wreszcie istotnym kulturowo pozostał przez sezonów sześć.
-
Więcej
Wizualnie i tematycznie "Tom" odwołuje się do innych klasyków kina grozy: budzi ten sam bolesny dreszcz co "Misery", bywa sfotografowany równie wizjonersko jak "Lśnienie". Jest też we wrażliwości estetycznej Dolana coś z kubrickowskiego umiłowania do surrealizmu.
-
Więcej
To obraz intymny i emocjonalny, dający możliwość wielopoziomowej interpretacji fabuły. Niektórym widzom "Felt" wyda się feministyczno-artystowskim bełkotem. Innym przyniesie ulgę oraz poczucie bycia zrozumianym.
-
Więcej
Tożsamość bohaterek swoje centrum znajduje w obszarach ich własnych, surrealnych złudzeń. Jako film o braku samoakceptacji i zniekształconych standardach piękna jest to materiał intrygujący. Jako horror urasta debiut Patricka Kennelly'ego do rangi udziwnionego gross out movie.
-
Więcej
Polański nakręcił film tak o ludzkich namiętnościach, jak i słabościach, dylematy bohaterów zdają się prześladować ich na każdej stronie scenariusza. Ocena postaci, ich arogancji, dziecinności, poczynań pozostaje w indywidualnym geście każdego widza.
-
Więcej
Mimo srogiego rozczarowania, wierzę, że "Napoleon" może zyskać na wartości w dłuższej wersji. Historia kina zna przypadki arcydzieł, które docierały na wielki ekran okaleczone, niepełne. Scott nie powtórzy na szczęście losów Ericha von Stroheima i Orsona Wellesa i dostanie szansę na odkupienie. Wstrzymajmy się zatem przed ostatecznymi wyrokami, żeby los nie zakpił z nas tak jak z imperatora.
-
Więcej
W tej debacie moralnej "Blanquita" jest głosem wyrazistym i radykalnym, manifestem domagającym się prawdy, a jednocześnie prawdę pogwałcającym i redefiniującym. Guzzoni zaś, mimo pesymistycznego tonu swojego dzieła, zdaje się wierzyć, że kino może mieć moc wpływania na rzeczywistość.
-
Więcej
Ta wizja świata doskonale rezonuje z takimi klasykami, jak "Pluton" czy "Łowca jeleni". Oczywiście stonowana i przefiltrowana do poziomu młodzieżowej, mainstreamowej produkcji rozrywkowej. Jednak kino YA, wraz z większością ostatnich produkcji komiksowych, przyzwyczaiło nas do dużo niższego poziomu zarówno pod względem prowadzenia narracji, jak i traktowania widza. "Igrzyska śmierci: Ballada ptaków" są wyjątkiem, który być może wyznaczy nowy trend w kinie.
-
Więcej
Paradoksalnie jednak - choć nie przepadam za serialami pomyślanymi jako zamknięte historie uspójnione głównym bohaterem lub wspólnym mianownikiem fabularnym - w największym stopniu zachwycił mnie niemal proceduralny rys poszczególnych odcinków. Prawie każdy z nich to pełne reżyserskiej dezynwoltury małe arcydzieło średniego metrażu, które najlepiej smakuje w niedużych dawkach, optymalnie, jako cotygodniowy rarytas.
-
Więcej
Aż dziw, że film tak użytkowy i wykalkulowany jest równocześnie dziełem tak niepociągającym. Chyba czas już teleportować się do innego uniwersum.
-
Więcej
Czasem zrobiono trochę miejsca na groteskowy humor, lecz jest go, znowu, zbyt mało, żeby mogło to stanowić różnicę, która zadecyduje o wyższej ocenie. Czyli mamy po gwiazdce za każdą z gier.
-
Więcej
To kino marzycielskich baniek i fantazji. Niemniej, to ciągle jedna z leczniczych funkcji X Muzy, będącej ucieczką, resetem i okazją na wytchnienie. Jeśli zadziała nawet w minimalnym zakresie, to wtedy naprawdę mniejsza o techniczną czy scenopisarską realizację.
-
Więcej
Do pewnego momentu "Gada" ogląda się jak obyczajówkę. Jest co prawda morderstwo, śledztwo i podejrzani, ale tyle samo czasu twórcy poświęcają życiu prywatnemu policjanta prowadzącego dochodzenie - Toma, na którego koledzy wołają "Oklahoma", bo ponoć świetnie tańczy.
-
Więcej
Doceniam w "Pięciu koszmarnych nocach" fabularne umocowanie w życiowym dramacie, ale jest on zbyt jednowymiarowy i repetytywny. Kryminalna zagadka aż do finału ani drgnie, bo w prawie dwugodzinnym metrażu nie znalazło się miejsce na podsuwanie tropów. Gatunkowy horror czasami o sobie przypomina, ale jedynie przy okazji, więc może lepiej byłoby dla narracyjnej struktury, by "Pięć koszmarnych nocy" w ogóle nie zapuszczało się w te rejony.
-
Więcej
Ostatecznie "Chłopiec i czapla" to znacznie więcej niż pacyfistyczna i na poły autobiograficzna historia przyspieszonego dorastania w cieniu traum i tęsknot. Film można czytać także w kluczu autotematycznym.
-
Więcej
W szczerości, w odwadze i we wzajemnym komforcie, w cieple kamieni i czułego uścisku, "Siostrzeństwo" znajduje prawdziwie terapeutyczny potencjał feminizmu.
-
Więcej
Założę się, że długo nie natkniemy się na tak wycofaną bohaterkę w amerykańskim kinie. Choćby dlatego, warto skusić się na seans, wejść do jej umysłu i trochę pofantazjować.
-
Więcej
Paradoks: jak na film przekłuwający baloniki ego "Brutalna szczerość" stanowi przykład kina skrajnie nieegocentrycznego. To jest właśnie owa "zwodnicza niepozorność", o której wspominałem. Holofcener reżyseruje i pisze w sposób absolutnie funkcjonalny: nie bawi się w ozdobniki, w ornamenty, w stylizacje.
-
Więcej
Tak wyraziste charaktery łatwo zamienić w karykatury, ale obsada zgrabnie omija pułapki konwencji. Warto było więc czekać na kolejny filmowy prezent od Payne'a. We współczesnym Hollywood nie ma zbyt wielu reżyserów, którzy tworzą równie przystępne i zabawne, acz niebanalne kino środka. Zawsze z myślą o szerszej widowni, ale nigdy wbrew autorskim zasadom.
-
Więcej
Jest więc dekonstrukcją figury sfrustrowanego samca, który czuje się niespełniony i niedoceniony. Jest groteskowym komentarzem na temat mechanizmów tzw. "cancel culture". Jest satyrą na media społecznościowe i rytuał wynoszenia na piedestał memiczności. Jest opowieścią o starciu pokoleń, w której "boomer" konfrontuje się z pokoleniem Z.
-
Więcej
Łazarkiewicz budzi bardzo złożone emocje, które gubią się pomiędzy logicznymi skrótami i szybkim tempem. Czuć jednak, że ekranowa rzeczywistość oferuje więcej niż tylko ładny obrazek.
-
Więcej
Tym sposobem nostalgiczne kino dla rodziców nie żeruje wyłącznie na najprostszych emocjach. Co więcej, udowadnia, że w polskim kinie można opowiadać bez manieryzmów historie o błądzących nastolatkach i godzić je z oczekiwaniami opiekunów - i w poruszający sposób pokazać tę trudną, międzypokoleniową miłość.
-
Więcej
Uczy się nas, żeby nie oceniać książki po okładce, ale jeśli koncept dorosłego żyjącego w roli psa wydaje Wam się dziwny, to taki właśnie jest "Dobry piesek!". Film śmiało korzysta z przywilejów niskobudżetowych produkcji, wchodząc w rejony, które "poważnym" studiom wydawałyby się prawdopodobnie zbyt osobliwe i ryzykowne. Najzabawniejsze jednak, jak w ostatecznym rozrachunku ten naprawdę szalony horror skręca w stronę całkiem konserwatywnego morału.
-
Więcej
Mimo wszelkich zastrzeżeń nie obraziłbym się, gdyby "Figurant" ośmielił innych twórców do podjęcia kontrowersyjnego tematu współpracy kościoła i państwa. Tematu, który wcale nie stracił na aktualności. Tematu, od którego latami uciekała nasza kinematografia.
-
Więcej
Przed nudą ratują całość solidne kreacje odtwórców głównych ról. Nasycają oni całość wystarczającą dawką emocji, by ochronić film przed wrażeniem, iż jest to ledwie odgrzewany w egzotycznej kuchni kotlet.
-
Więcej
Całość przypomina rekwizytornię z popkulturowymi magdalenkami - najpierw kuszącą, potem nieco pozbawioną ładu i składu. Wystarczy jednak odrobina dobrej woli, by w wolnym od żelaznych zasad ekranowym lenistwie dostrzec dziecięcą beztroskę. A o nią przecież w tym wszystkim chodzi.
-
Więcej
Siódmy - m.in. po "Soyer" Łukasza Barczyka czy "Monumencie" Jagody Szelc - pełnometrażowy film dyplomowy wyprodukowany przez Szkołę Filmową w Łodzi okazuje się dziełem najbardziej autotematycznym. Reżyserowane przez debiutującą w tej funkcji Gabrielę Muskałę "Błazny" odkrywają przed nami rzeczywistość hermetyczną, zaskakująco przy tym wciągającą.
-
Więcej
Mimo wolnego tempa przyjemnie zaskakuje. Reżyser nie chce bowiem widzów zanudzić, choć nie zawsze mu się to udaje. Czasem gdy skręca w lżejsze rejony narracji, gubi myśl przewodnią. "Osadnicy" nigdy na szczęście nie zbaczają na długo z wytyczonego szlaku, którym docierają do smutnego wniosku: ludzie nie są z natury dobrzy. Optymiści będą musieli się nieźle nagimnastykować, by z kina nie wyjść przygnębionymi.
-
Więcej
Magię "Poprzedniego życia" wyzwalają przede wszystkim stworzeni do głównych ról, szalenie atrakcyjni aktorzy. Greta Lee i Teo Yoo pod wieloma względami wydają się idealnymi, melodramatycznymi figurami.
-
Więcej
"Palące tygrysy" nie szukają prostych domknięć, mają wdzięk i otulają nas swoim ciepłem. To kino dyskretne jak mało kiedy. I mądre jak trzeba.
-
Więcej
Reżyser ewidentnie dobrze czuje się w gatunkowej konwencji. Jego film ma świetne tempo, które pozwala zanurzyć się w intrydze i z łatwością ignorować niezbyt poważne wpadki czy też widoczne czasami budżetowe niedostatki.
-
Więcej
W przeciwieństwie do niniejszej recenzji fabuła nie wykłada tematu wprost, przez większość seansu opiera się na przemilczeniach. Dzięki temu ma szansę wybrzmieć tytułowy lęk: przed śmiercią, przed granicami ciała i przed licznymi tabu, w jakie uwikłane są nasze ciała.
-
Więcej
Zdecydowanie nie jest filmem dla każdego. Jego forma i struktura mogą przyprawić o ból głowy. Nie jest jednak zupełnym novum. Odnajdziemy tu echa takich filmów, jak "Dogville", "Rekonstrukcja" czy "Policjant, przymiotnik". Tym, którzy zaakceptują pomysł Dahana, film dostarczy niezwykłych doświadczeń. Fantastycznie, że są twórcy, którzy zapraszają nas do błądzenia w labiryncie kreatywnych wizji.