Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.
5.7 10.0 0.0 21
Negatywnie oceniony przez krytyków
6.0
Pozytywnie oceniony przez użytkowników

Napoleon Bonaparte pnie się po kolejnych szczeblach władzy. Towarzyszy mu przy tym ukochana Józefina.

  • Recenzje krytyków

    • Jest solidnie zrobionym filmem pod względem technicznym. Ridley Scott wyspecjalizował się w wizualnym oddaniu przykrej prawdy o wojnie w różnych okresach ludzkiej działalności. Samo spoglądanie na ten obraz jest ucztą dla oczu. Szkoda tylko, że wizja reżysera została rozrzedzona przez uciążliwe mieszanie humoreski z bardziej poważnymi momentami.

      Więcej
    • W tym wszystkim niby świetne jest, że obchodzący za chwilę 86. urodziny reżyser dalej pozostaje niepokorny i bez względu na wszystko robi swoje. Czasem po prostu nie wychodzi.

      Więcej
    • Nowa produkcja Ridleya Scotta jest naszpikowana ciekawymi i świetnie obsadzonymi postaciami. Liczę na to, że aktorzy w wersji reżyserskiej rozwinęli skrzydła i zaprezentowali się w pełnej krasie. Nie zrozumcie mnie źle, Napoleon nie jest złym filmem. Na pewno warto obejrzeć te epickie sceny walki na dużym ekranie. Czuć jednak to, że reżyser na potęgę ciął materiał, gdy tworzył krótszą wersję.

      Więcej
    • Mimo srogiego rozczarowania, wierzę, że "Napoleon" może zyskać na wartości w dłuższej wersji. Historia kina zna przypadki arcydzieł, które docierały na wielki ekran okaleczone, niepełne. Scott nie powtórzy na szczęście losów Ericha von Stroheima i Orsona Wellesa i dostanie szansę na odkupienie. Wstrzymajmy się zatem przed ostatecznymi wyrokami, żeby los nie zakpił z nas tak jak z imperatora.

      Więcej
    • Chociaż Napoleon ma wiele akcentów komediowych, a nawet groteskowych, pozostaje widowiskiem wojennym z genialnie zainscenizowanymi scenami batalistycznymi: zaskakującymi, kreatywnymi, nie zawsze też zgodnymi z faktycznym przebiegiem bitew, z czego niedawno tłumaczył się reżyser. Odpowiedzialny za obraz Dariusz Wolski wykreował prawdziwy teatr chaosu i krwi, Oscarową nominację powinien dostać z urzędu.

      Więcej
    • Czekam, gdy Apple TV pokaże ponad 4 godzinną reżyserską wersję "Napoleona", którą już teraz Ridley Scott się mocno chwali. 158-minutowy film, jaki możemy oglądać w kinach, jest bowiem dziełem irytująco niespełnionym. Zachwycające i genialne sceny bitew i wizualny rozmach nie przykrywają słabości scenariusza, który wygląda jakby był skrótem... reżyserskiej wersji filmu.

      Więcej
    • Po seansie myślę sobie, że "Napoleon" nie zasłużył na miażdżąco krytyczne recenzje. Rozumiem jednak, dlaczego film, w którym portret słynnego cesarza momentami ociera się o satyrę, może się nie podobać, szczególnie w Polsce. Jak trafnie zauważył bowiem Andrzej Kijowski w eseju "Listopadowy wieczór": "Nikt nigdy bardziej Polaków nie wykorzystał. Żaden ze sprzymierzeńców nie potraktował ich brutalniej. I nikogo bardziej nie ukochali. Oto tajemnica".

      Więcej
  • Recenzje użytkowników

    • To co mocno razi w oczy to poszarpana historia-skaczemy od wydarzenia do wydarzenia bez większych wprowadzeń.Również montażowo to szalenie pocięty bez składu i ładu film.Aktorsko Phoenix się broni ale to jak potraktowali postać Józefiny...Jeśli kino historyczne ma być lustrem współczesności to portret Napoleona,który zamiast podziwu budzi pobłażanie i znudzenie cudnie pyta o aktualność tego mitu-tu ciekawy wyłania się dyskurs.To nie wystarczy na miano dobrego filmu.Mocno średni,niedopracowany.

    • Pełne rozmachu widowisko historyczne, które nieźle się ogląda, mimo scenariuszowych skrótów, uproszczeń oraz mocnego ukoloryzowania niektórych wydarzeń historycznych.

    • W swojej kinowej wersji to niekompletny film. Za szybki, okrojony i nie satysfakcjonujący. Jednak już teraz doceniam imponującą stronę techniczną oraz wizję Scotta na zupełnie nowe ukazanie tej postaci. Wielu będzie odrzuconych, ale ja potrzebowałem takiej prześmiewczej fantazji. W każdym razie, czekam na wersję rozszerzoną, która powinna poprawić trochę problemów.

    • Szkoda że ambicje kieszonkowe ostatecznie ukształtowały ten obraz nad jego kierunek artystyczny,stawiając dynamikę narracji nad głębię ,z konsekwencją dla treści i tak ciekawych ,zmarnowanych tu postaci(Barras;Talleyrand).Mnie podobała się ta ekstrawagancka wizja Scotta i jego wywrotowa próba przełamania konwencji gatunku,balansując między powagą a pastiszem.W pamięci pozostają oszałamiające ,porywające sekwencje bitew a Phoenix tworzy własną interpretację cesarza w auto ironicznym wydaniu .

    • Napoleon Bonaparte jako głupek i zbrodniarz. Imponujące sceny bitewne i słabe dworskie. Przeskoki czasowe i pomijanie wątków. Czekamy na wersję reżyserską.

    • Ani zły, ani dobry. Nijaki. A to chyba najgorzej. Ładne zdjęcia, bo Dariusz. No i męczący się w mundurze Phoenix.

    • Nie jestem fanką tego typów filmów jednak byłam na tym w kinie i pomimo że sporo trwało nie zanudził mnie. Nie jest jakiś mocny ale polecała bym zobaczyć