
Czy marzysz czasem, by stać się lepszą wersją siebie? Tą samą, a jednak doskonalszą pod każdym względem? Spróbuj naszego nowego produktu o nazwie Substancja. Nic już nie będzie takie samo. Dzięki Substancji możesz stworzyć drugą siebie: młodszą, piękniejszą, perfekcyjną. Musisz pamiętać tylko o jednym, by dzielić czas między obie siebie, tę starą i nową. Tydzień dla jednej, tydzień dla drugiej. Idealna równowaga bez żadnych odstępstw.
- Aktorzy: Demi Moore, Margaret Qualley, Dennis Quaid, Hugo Diego Garcia, Oscar Lesage i 15 więcej
- Reżyser: Coralie Fargeat
- Scenarzysta: Coralie Fargeat
- Ostatnia aktywność: 21 kwietnia
- Dodany: 22 maja 2024
-
Body horror to gatunek stąpający po cienkiej linii - potrafi przekroczyć barierę i stać się niezwykle irytujący i mało zjadliwy. Substancja jest jazdą bez trzymanki, żonglującą gatunkami-jest tu sporo horroru, ale również i melodramatu czy thrillera psychologicznego. Jest to świetnie nakręcone a co najważniejsze niesamowicie zagrane. Demi Moore przeżywa renesans i gra najlepszą partię w swojej karierze a jej szykowanie się na randkę mocno pozostaje w pamięci.Dla osób o mocnych nerwach.UCZTA
-
917 września 2024
- 10
- #97
- Skomentuj
-
-
To ostateczne dzieło dla fana body horroru takiego jak ja. Chociaż opiera się na prostym założeniu i kontrastach, to ma trafne przesłanie dotyczące standardów piękna. Z jednej strony jest bardzo zabawny dzięki szalonemu stylowi i kiczowatości, a z drugiej strony przejmuje tym historia jest ostatecznie głośnym wyrazem bezsilności. Natomiast Coralie Fargeat wykorzystała swoje wcześniejsze doświadczenie i uzupełniła je nowo nabytymi umiejętnościami czyniąc z niej niezwykle ważną dla mnie reżyserkę.
-
9.520 lipca 2024
- 3
- Skomentuj
-
-
Niektórzy twierdzą, że to film dla Małgorzaty Rozenek, a to po prostu film dla Demi Moore. Oryginalność, wyrazistość, współczesne przesłanie. Świetna charakteryzacja, efekty i montaż. Końcówka lekko przeszarżowana.
-
Bardzo udane unowocześnienie kina klasy B, klasycznego Giallo, estetyki bodyhorrorów Cronengerga i przerysowania retro futurystycznej rzeczywistości jak u Verhoevena. Nie pozbawiony problemów, ale celnie wybierający elementy różnych podgatunów horrorowych, które wykorzystuje do opowiedzenia historii upadku kariery i przemijania swojej bohaterki. Doskonale efekty specjalne, świetne scenografie, audiowizualna uczta podana z niezwykłą werwą i energią narracyjną. Bywa zbyt łopatologiczny. Warto.
-
Substancja miała być groteskową refleksją nad obsesją na punkcie młodości i standardów piękna, ale realizacja zawodzi. Film wyśmiewa operacje plastyczne i nierealistyczne dążenie do doskonałości, ale koncentruje się głównie na fizycznych przemianach bohaterki, co spłyca emocjonalną głębię. Kiczowata estetyka bardziej odciąga uwagę od głównego tematu niż go wzmacnia.
-
Prawdziwa jazda po bandzie, ale musiałam go zobaczyć. Dużo cytatów z innych filmów - nawet Bulwaru Zachodzącego Słońca, Carrie czy Martwicy mózgu. Film jest świadomy, prowokacyjny, a grand finale jednych wygoni z kina, a drugich wbije w fotel. Czasem zbyt dosłowny i prosto w twarz bo tak się dziś robi filmy, ale porusza ważny temat. Ochy dla warstwy wizualnej, sposobu użycia koloru i dla Demi Moore, która powróciła w wielkim stylu w dodatku w roli, która ze względu na wiek musi być jej bliska.