-
Bardzo fajnie, że nastoletnie żółwie właśnie w tak dobrym stylu wracają na salony. Oby zagościli na nich na dłużej, ponieważ to uniwersum ma wielki potencjał do siania chaosu w kinach!
-
Finalnie to niespójne kino, pełne niedomówień i słabej realizacji, gdzie przygoda nie ma miejsca na to, aby odpowiednio wybrzmieć.
-
Ma szanse wynieść worek statuetek z różnego rodzaju konkursów filmowych, jednak nie zapisze się w historii kina, jako wiekopomne dzieło, które zmieniło w jakikolwiek sposób gatunek.
-
Animowana komedia romantyczna, która czerpie wiele inspiracji z najlepszych w swoim gatunku, jednak nie wprowadza przy tym niczego świeżego.
-
Kino rozrywkowe, które się broni wieloma elementami, to nie sposób nie czuć, ze powoli schemat tej serii wyczerpuje się.
-
To filmowy zapychacz czasu z ciekawym pomysłem, który finalnie w połowie drogi, gdzieś lekko zboczył z kursu.
-
Srogie rozczarowanie na każdym polu.
-
Najlepiej wypada wtedy, kiedy na przód wysuwają się emocje i relacje pomiędzy bohaterami. Reszta zdaje się być mniej istotna, czymś w rodzaju tła, które niestety też jest częścią historii.
-
Finalnie jest gdzieś po środku całego uniwersum. To po prostu kolejny film zrobiony według znanego schematu, gdzie roboty nie do końca grają główne role, a przecież powinny.
-
Wyborna animacja, którą trzeba zobaczyć na wielkim ekranie! Kandydat nie tylko do najlepszego filmu superbohaterskiego roku, ale w ogóle do jednego z najlepszych tytułów 2023!
-
Nie zamierza na nowo odkrywać koła - to schematyczny przykład dzieła spod szyldu nazistowskiego kina wojennego, które czerpie garściami ze spaghetti westernów.
-
Dynamiczna i niezwykle kolorowa animacja będąca doskonałą rozrywką dla pociech. Rodzice pewnie spojrzą na niego z nostalgią w oku, ale będą świadomi, że całość została stworzona na współczesną modłę.
-
Smutne i epickie zarazem pożegnanie z najbardziej spójną serią w historii Marvela. Trzecia odsłona przygód strażników to komiksowe kino najwyższych lotów!
-
To film, który da się lubić, który sprawi wiele frajdy fanom gatunku oraz cyklu. To udany blockbuster grozy, który spełnia swoje zadanie - straszy i obrzydza!
-
Owy w pastisz w rękach sprawniejszego filmowca mógłby być jeszcze bardziej odjechany i rozrywkowy. Finalnie otrzymujemy chaotyczny i nierówny film.
-
Jest to propozycja całkowicie jadąca na schematach gatunku, która prowadzi nas za rączkę po jak najprostszej linii od napisów początkowych do tych końcowych.
-
Po obejrzeniu musimy sami zasiąść przed laptopem i poszukać nieco więcej informacji. Zczynamy zadawać więcej pytań niż powinniśmy, a to chyba nie jest najlepsza oznaka po takim seansie.
-
Powinniście wybrać się na "Fabelmanów", ponieważ to piękne filmowe zwieńczenie tego roku i uhonorowanie kariery wielkiego hollywoodzkiego twórcy.
-
Lepiej poszukać jakiegoś innego filmu lub serialu, w którym z dużo większą dozą prawdopodobieństwa poczujecie magię świąt. "Niewesołych świąt" to niewesołe filmowo-świąteczne doświadczenie.
-
Czy tak powinny wyglądać prezenty? Opakowanie wydaje być całkiem ładne, ale to co znajdziemy w środku nie do końca będzie nas cieszyło.
-
Kryminalna historia, jako całość finalnie okazuje się być czymś średnio interesującym, a finał mało satysfakcjonującym. Zdecydowanie duży krok wstecz względem pierwszej części.
-
To film biograficzny, który wydaje się być przemyślanym i wymierzonym co do centymetra, tak aby nie uciec od schematycznej muzycznej biografii prosto z hollywoodzkiego studia.
-
Guillermo Del Toro tylko w sobie znany sposób pokazał, że jeśli ma się pomysł, to można historię przemieloną przez popkulturę zaprezentować po raz kolejny w sposób magiczny i oryginalny.
-
Sequel filmu Guillaume Pierreta to dokładnie ten sam film co poprzednik z tym, że twórcy kierują się hollywoodzką złotą zasadą dotyczącą kontynuacji - więcej, mocniej i szybciej!
-
Sympatyczna ciekawostka od Jamesa Gunna, która jest dla fana "Strażników Galaktyki" pozycją obowiązkową dającą kilka znaczących elementów dotyczących przyszłości bohaterów.
-
Niestety ginie w morzu przeciętności. Nie pomaga też Jason Momoa w roli głównej, który tworzy strasznie karykaturalną postać.
-
To wciągające kino, które przeraża na nieco innym poziomie, aniżeli klasyczne thrillery o seryjnych mordercach. Warto dać szansę!
-
To przykład tego, jak mogłoby wyglądać MCU, gdyby studio dawało więcej wolności twórczej swoim reżyserom. To najlepsza produkcja Marvela od czasu "Avengers: Koniec gry".
-
Zaskakująco dobry film będący sympatyczną czarną komedią ze świetnie bawiącymi się w swoich rolach Camilą Mendes oraz Mayą Hawke.
-
Jest wyzbyty z emocji i chłodny niczym temperatury na Karakorum. Historia Macieja Berbeki i zdobycia Broad Peak zasługiway na dużo lepszy film.