Czarna komedia o naćpanym misiu. Absurdalne żarty są zaskakująco zabawne. Momentami bywa niesmacznie. Część scen za bardzo przeciągnięta. Klimat lat 80. wylewa się z ekranu. Ale całość to fajna rozrywka klasy B. Plus za świetny plakat.

Za dobra obsada jak na tak absurdalny pomysł, jest idiotycznie i krwawo ale o to właśnie chodziło. Dla mnie za mało krwi i za mało miśka ale nie można mieć wszystkiego.

z jajem, ale marnie realizacyjnie, recenzja: https://www.wodaiogien.com/single-post/kokainowy-mi%C5%9B-na%C4%87pany-oceny-woda-6-10-ogie%C5%84-5-10-za-banks

Jak na taki koncept, to dało się zdecydowanie bardziej pojechać po bandzie. Taka przemoc chociażby nie jest wystarczająco satysfakcjonująca. Zaś z pominięciem scen z misiem, trzeba wytrzymać jakoś ludzkich bohaterów, którzy są nudni.