Wojownicze Żółwie Ninja: zmutowany chaos

Obawiałem się tej animacji,ale jakże miło mnie ona zaskoczyła.Owszem-co do kreski można tu polemizować,to animacja specyficzna i nie każdemu może przypodobać się kreowania świata przez twórców.Dla mnie,zaraz po drugiej części Spider-Verse to naprawdę kawał świetnej roboty.Metrażowo w porządku,narracyjnie wszystko wybrzmiewa tak jak powinno-tam gdzie jest miejsce na żart czy odniesienie do popkultury to jest,tam gdzie ma być zabawa bez trzymanki-tym bardziej jest.I pointa warta refleksji.

Świetne ukazanie żółwi jako nastolatków. Do tego animacja jest śliczna i kreatywna, a popkulturowe nawiązania nie są takie złe. Takie TMNT to mógłbym oglądać.

Bardzo solidnie napisana fabuła i postacie. Ładna animacja (mimo, że momentami zbyt szybko cięta) inspirowana Spiderverse. I plus za wykorzystanie świeżego złola, zamiast wpychania zgranego do bólu Szredera.

Historia rodzinna od ojca szczura po żółwia syna. O wychowaniu, dorastaniu i akceptacji. Żywa chociaż mroczna animacja. Motyw zagłady i supermuchy na doczepkę. Dużo ciekawsza postać licealistki dziennikarki. recenzja: https://www.wodaiogien.com/single-post/wojownicze-%C5%BC%C3%B3%C5%82wie-ninja-zmutowany-chaos-ojciec-szczur-ocena-7-10-za-dorastanie

Choreografia walk jest świetna, animacja cudowna, żarty w większości trafiają, wszelakie nawiązania do popkultury są urocze.
Historia może i sztampowa, ale sprawnie z tego korzysta.
Mondo to mój idol największy, a 3 akt to dosłownie pierwszy Spider-Man Raimiego.
Jedna z najlepszych animacji roku.