Trzy Afroamerykanki pracujące dla NASA pomagają przy wysłaniu przez USA pierwszej misji załogowej na orbitę Ziemi.
- Aktorzy: Taraji P. Henson, Octavia Spencer, Janelle Monáe, Kevin Costner, Kirsten Dunst i 15 więcej
- Reżyser: Theodore Melfi
- Scenarzyści: Allison Schroeder, Theodore Melfi
- Premiera kinowa: 24 lutego 2017
- Premiera światowa: 25 grudnia 2016
- Ostatnia aktywność: 7 października 2023
- Dodany: 26 września 2016
-
Opowiedziany jest z biglem, odpowiednio zniuansowany, z idealnymi proporcjami humoru i życiowego dramatu. Inspirujący i ciepły.
-
"Ukrytym działaniom" brakuje pazura, mocy, a przez to znaczenia. Pozostają łatwym, przyjemnym filmem, który dobrze się ogląda, ale niestety szybko wyrzuca z pamięci.
-
Ważny film ilustrujący wstydliwy okres w amerykańskiej historii, który zamiast uderzać w pretensjonalny ton dostarcza ciepłą i inspirującą opowieść.
-
Interesująca propozycja dla ludzi ceniących ambitne kino przedstawiające losy zwykłych osób z wielką historią w tle.
-
Dobrze się ogląda, ale jednocześnie reprezentuje sobą wszystkie grzechy przeciętnego poprawnego hollywoodzkiego kina, które mierżą mnie szalenie.
-
Są prawdopodobnie zbyt mało wyjątkowe, aby zdobywać Oscary, ale na wieczorny wypad do kina nadają się wprost idealnie.
-
Ciekawy i dobrze, że powstał, bo ukazuje mało znaną historię.
-
Stylowy, spójny i potrzebny, tylko emocji trochę brak.
-
W zasadzie ciężko się tu do czegokolwiek bardziej przyczepić, bo jest to kino przemyślane i dobrze zrealizowane.
-
Bardzo amerykański i bardzo aktualny.
-
Trzy wspaniałe kobiety, trzy wspaniałe kreacje. Dla nich warto obejrzeć "Ukryte działania", bo, mimo że nie znajdziemy tu nic nowatorskiego, to wciąż elektryzująca opowieść pokazana z pasją, niezwykłym wdziękiem, odkupująca fragment interesującej kroniki lotów kosmicznych.
-
Historia chwyta za serce, a za trzema głównymi bohaterkami można wskoczyć w ogień. Zawszę będę wolała filmy, które w stu procentach angażują, od wymyślnych i wyrafinowanych artystycznych metafor, które pozostawiają widza obojętnym.
-
Opowieść przede wszystkim o cichej i powolnej, ale jakże skutecznej walce przeciw segregacji rasowej, ale również o trzech zdeterminowanych kobietach, które pokonały przeciwności losu i zdołały spełnić swoje marzenia. Theodore Melfi tym filmem stawia im zasłużony ołtarzyk.
-
Wprawia w lepszy nastrój niż większość tegorocznych komedii.
-
Nie jest to dzieło wielce wybitne czy ambitne, nie jest również takim, które zasługuje na szczyt boxoffice, jednak jako czysta rozrywka sprawdza się znakomicie. Nie pozwala na chwilę nudy, dobrze zagrane i przedstawiające historię powszechnie mało znaną.
-
Porządnie napisany i nakręcony film z rewelacyjną obsadą i świetnym wykończeniem, który urzeka swoją lekkością oraz charyzmą.
-
Nie ma też co ukrywać, że Ukryte działania nie są arcydziełem. Zadaniem tego filmu jest dostarczyć widzom całkiem nieźle uszytej opowieści i prawdopodobnie ulecieć z głowy po wyjściu z kina...
-
Potrafiący wzruszyć i chwycić za serce.
-
Z jednej strony jest to świetny film obyczajowy, który jednak nie unika komicznych sytuacji, a z drugiej jest to film biograficzny mocno podszyty elementami naukowymi, mającymi swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości.
-
Jeden z przykładów typowego amerykańskiego kina historycznego. Typowego, co nie oznacza, że nieudanego, bo film ten broni realizacyjna sprawności i obsada, którą określiłbym mianem "to die for".
-
Jest typowym filmem biograficznym w klasycznym hollywoodzkim stylu, czyli znakomicie zrealizowanym, dobrze zagranym i wzruszającym, z równorzędną dawką humoru i dramatu, ale przy tym z licznymi uproszczeniami.
-
Nie tworzą niczego nowego w historii kina, tylko są kolejnym przykładem historii, która może zainspirować do walki o swoją godność, spełnienie zawodowe. Solidne rzemiosło, sprawnie udokumentowane i oddające ducha realiów, ale brakuje w tym pazura.
-
Ukryte działania to film jakich wiele. Zdobywając trzy nominacje do Oscara może jednak na dłużej zapisać się w filmowej historii, przypominając historię, wcześniej nieznaną.
-
Świetna, chwytająca za serce, motywująca historia. Dwugodzinny film ogląda się z niezmąconym zainteresowaniem.
-
Chociażby ze względu na te trzy panie warto wybrać się na Ukryte działania.
-
Pokazują historię, o której mało kto słyszał, i to stanowi największą wartość tego filmu. Biografie niektórych osób zasługują na dobrą ekranizację i to jest jeden z tych przykładów.
-
Bez przesadnej pompy, bez rozlewania łez udało się zrobić jeden z najlepszych filmów o ucisku Afroamerykanów wszechczasów. Przy okazji świetny film w ogóle.
-
Solidna, wzruszająca i budująca historia mniej znanego wycinka przeszłej rzeczywistości, do której chce się wracać.
-
Historia jest ciekawa i zgrabnie opowiedziana, a film bardzo dobrze zagrany i emocjonalnie kontentujący.
-
Ciekawy film zarówno dla miłośników "babskich historii", jak i dla fanów podbojów kosmosu i wyścigu zbrojeń.
-
Dwie godziny filmu pochłonąłem z wielką przyjemnością chodź miałem drobne obawy, które okazały się być niesłuszne.
-
Sprawiają wrażenie, jakby stworzył je robot zaopatrzony w całą masę informacji na temat filmowych klisz wykorzystywanych w Hollywood. Nie ma w nim nic, co świadczyłoby, że Melfi jest twórcą o własnej wrażliwości artystycznej.
-
Idealna na obecne czasy, inspirująca historia kobiet przełamujących bariery rasizmu i seksizmu.
-
Jeśli ktoś z Was chce się przekonać do filmów opartych na faktach, to koniecznie musi sięgnąć po Ukryte działania. To produkcja ciepła, przyjemna dla oka i ucha, która nie nudzi i pozwala się dużo nauczyć.
-
Bohaterki "Ukrytych działań" przez dwie godziny trwania seansu pokazują widzom, że nie ma rzeczy niemożliwych.
-
Typowy amerykański "feel-good movie", film, po którym widz ma poczuć się pokrzepiony, zainspirowany do pozytywniejszego patrzenia na otaczający świat.
-
Choć nie pozbawione kilku scenariuszowych błędów, zachwycają świeżością i lekkością opowiadania. To Piękny umysł pozbawiony mroku i choroby, Gra tajemnic bez problemów w interakcjach międzyludzkich oraz determinacja Erin Brockovich. Barwne kino o kobiecej sile.
-
Historia pełna dobrej energii oraz bohaterów z krwi i kości, opowiedziana w przystępny, choć mało efektowny sposób.
-
Jest przewidywalny, dosyć monotonny, mało oryginalny i bez większych ambicji, mimo to nie nudzi. Nie dałbym mu nominacji do Oscara, ale mógłbym polecić na rodzinne, niedzielne popołudnie - jako film lekki, krzepiący i mało wymagający.