Oszust Scott Lang, wyposażony w kombinezon pozwalający na zmniejszanie się, pomaga swojemu mentorowi, Hankowi, zaplanować i wykonać skok, od którego zależą losy świata.
- Aktorzy: Paul Rudd, Michael Douglas, Evangeline Lilly, Corey Stoll, Bobby Cannavale i 15 więcej
- Reżyser: Peyton Reed
- Scenarzyści: Adam McKay, Paul Rudd
- Premiera kinowa: 17 lipca 2015
- Premiera DVD: 27 listopada 2015
- Premiera światowa: 29 czerwca 2015
- Ostatnia aktywność: 16 marca
- Dodany: 28 grudnia 2017
-
Pierwsze, autentyczne rozczarowanie filmowym Marvelem. Nie jest to szmira na poziomie "Batmana i Robina", ale też nie jest to wyraziste kino z pomysłem. Raczej przeciętny, spełniający normy i zapotrzebowania widza produkt, zamówiony na zasadzie taśmowej, aby zapełnić lukę w kalendarzu produkcji Disneya.
-
"Ant-Mana" pozostaje tylko polecić, a kto nie miał jeszcze okazji zapoznać się z przygodami wielkiego sercem, ale małego wzrostem superbohatera, musi czym prędzej wybrać się do kina.
-
Luźny, humorystyczny film heist-superhero z pomysłem, w sam raz na letni wieczór.
-
Rzetelna wakacyjna zabawa, oparta na niezłym pomyśle, choć z niewykorzystanym potencjałem.
-
Dość osobliwa kulminacja Drugiej Fazy MCU. Nie stanowi ani podsumowania dotychczasowych, ani wprowadzenia do przyszłych filmów.
-
Marvel miał sporo lepszych odsłon...
-
6.54 maja 2022
- Skomentuj
-
-
Bawi i zapewnia rozrywkę, zachwycać nie ma się jednak czym.
-
Nie jest tak odkrywczy jak "Strażnicy Galaktyki", a i jakościowo nie broni się tak dobrze jak "Avengers: Czas Ultrona", choć w obu produkcjach fabuła została zmarginalizowana do niezbędnego minimum. Tak jak drugi film o "Avengersach", "Ant-Man" to czysta, niczym nieskrępowana rozrywka.
-
Zabawny i prosty twór, który przypadnie do gustu nie tylko fanom Superbohaterów - To przecież Superhero-Heist Movie.
-
Przednia rozrywka gwarantowana, z dużą ilością humoru, a także mądrością, że mrówki są super.
-
Bywa błyskotliwy i zaskakujący, ale jednak częściej budzi niedosyt i domysły, co z tym materiałem mógłby zrobić Wright.
-
Uroczy. Jest bardzo dobrze przemyślany, bardzo dobrze zrealizowany, bardzo dobrze napisany i wreszcie bardzo dobrze zagrany.
-
Jest przyzwoitym filmem, z którym można rozpocząć swą przygodę z Marvelem. Nie wymaga znajomości innych tytułów studia i jednocześnie kreuje nowego, pozbawionego głębszej ideologii życiowej, ale nadzwyczaj inteligentnego bohatera.
-
Kino dla mas, inteligentne i zabawne, pozycja obowiązkowa dla każdego szanującego się fana uniwersum Marvela, admiratorów wszelkiej maści "akcyjniaków" i "przygodówek", film, który bawi się formułą, puszcza oko, wpuszczając jednocześnie świeże powietrze w zerojedynkowy jak dotąd świat superbohaterów.
-
Jest prostym, zabawnym filmem z dziwnymi bohaterami. Idealnym na wypad z żoną, dziewczyną czy dzieciakami.
-
Choć trudno krytykować Ant-Mana za to, że nie jest czymś, czym mógłby być, to jednak trochę szkoda, że przez jakąś głupią reżysersko-producencką sprzeczkę potencjał na najbardziej jajcarski film w uniwersum został częściowo zaprzepaszczony.
-
Wpuszcza potężny powiew świeżego powietrza do nużącej już marvelowskiej formuły, która od lat nieznacznie modyfikowała ten sam przepis na kino rozrywkowe.
-
Do "Ant-Mana" pewnie nie będę wracała z taką lubością, jak do "Avengers", niemniej wciąż uważam tytuł za niezły. Dojrzalsi widzowie mogą czuć się, co prawda nieco zawiedzeni infantylnością produkcji, ale z drugiej strony to pierwszy w takim stopniu familijny film serii. Wnosi do całości niewypowiedziane głośno przykazanie, by się tak nie nadymać i spojrzeć na serię z przymrużeniem oka.
-
Czysta niezobowiązująca przygodówka w sam raz na letnie, wakacyjne dni.
-
Jest to dobry film z nie tak miałką historią i świetnymi efektami.
-
W porównaniu z poprzednimi filmami Marvela skala wydarzeń jest jak mrówka stojąca obok Hulka. To jednak doskonale zrealizowana, spójna historia, która mimo, że wielokrotnie przewidywalna, to jednak wciągająca.
-
"Ant-Man" to produkcja zamykająca drugą fazę Marvel Cinematic Universe. Jest w niej mnóstwo, chyba najwięcej dotychczas, elementów komediowych. Żarty czasami trafiają, czasami nie, ale to nijakość fabuły razi najbardziej.
-
Spełni swoje zadanie zarówno w przypadku wakacyjnej randki oraz jako zamknięcie męczącego, letniego dnia. Jeśli na dodatek jesteście fanami "Avengersów", to czeka Was kilka miłych niespodzianek. Do kina marsz!
-
Młodzieżowe kino, które najwięcej ma wspólnego z dobrą oldschoolową szkołą ekranizacji komiksów. Na szczęście nikt z Ant-Mana nie chciał zrobić Nolanowskiego Batmana. Psychologii tu zbyt wiele nie ma, tu się świat ratuje.
-
Bawi i wciąga, choć irytuje schematycznością i nie zawsze trafia z humorem.
-
Bardzo pozytywna i udana filmowa robota.
-
Okazał się niespodzianką, która była lepsza od drugiej części "Avengersów". Efekty specjalne znów na wysokim pułapie, gra konwencją heist movie, lekkość i masa humoru działają na plus.
-
W coraz większym natężeniu filmów o superbohaterach chyba zaczynamy zapominać, że powinny być one głównie dobrą zabawą. Na szczęście Ant-Man dobitnie nam o tym przypomina.
-
Główne skojarzenie, jakie nasuwa się po obejrzeniu "Ant-Mana" to skrzyżowanie "Kingsajza" z "Mission Impossible"... chociaż od każdego z nich film mógłby pożyczyć parę zapadających w pamięć postaci. Miłośnikom kina marvelowskiego całość zapewne się spodoba. Pod warunkiem, że nie są zarazem entomologami.
-
Nie wywraca konwencji do góry nogami, jest w gruncie rzeczy jedynie kolejnym solidnie zrealizowanym hollywoodzkim blockbusterem, ale wprowadza pewną dozę świeżości w ramy filmowego uniwersum Marvela oraz kina superbohaterskiego w ogóle. Reed, Rudd i reszta oferują lekką, atrakcyjną i pozbawioną większej ideologii, acz przyjemnie inteligentną rozrywkę, która potrafi zachwycić stworzonym na ekranie światem i jednocześnie nie opiera się na tanich chwytach oraz graniu na najniższych instynktach.