Grupa przyjaciół, regularnie spotykających się na gry nocne, usiłuje rozwiązać tajemnicę morderstwa.
- Aktorzy: Jason Bateman, Rachel McAdams, Kyle Chandler, Sharon Horgan, Billy Magnussen i 15 więcej
- Reżyserzy: John Francis Daley, Jonathan Goldstein
- Scenarzysta: Mark Perez
- Premiera kinowa: 9 marca 2018
- Premiera DVD: 22 sierpnia 2018
- Premiera światowa: 15 lutego 2018
- Ostatnia aktywność: 28 grudnia 2023
- Dodany: 13 października 2017
-
"Wieczór gier" okazał się całkiem miłym zaskoczeniem - sympatyczni bohaterowie, zabawny, angażujący scenariusz. Śmiem twierdzić, że w swojej kategorii która pozamiata konkurencję i zostanie w pamięci na dłużej.
-
Nareszcie Kac Vegas doczekało się godnego następcy.
-
Wśród wielu marnych, kompletnie nieśmiesznych amerykańskich komedii na szczęście wciąż jeszcze trafiają się takie niespodzianki jak "Wieczór gier": szalone, nieprzewidywalne, świetnie zrealizowane i autentycznie poprawiające nastrój, tak jak kiedyś filmy z Chevym Chase'em albo Steve'em Martinem.
-
Dobry scenariusz, pomysł oraz obsada - to wszystko złożyło się na zabawną komedię pomyłek, która potrafi być zarówno nowoczesna, jak i jest w niej urok gatunkowych kolegów sprzed lat. Idealna rozrywka.
-
Choć Wieczoru gier nie nazwałbym perełką w morzu kinematografii, to na pewno jest godnym reprezentantem filmów komediowych, a przy okazji jedną z najlepszych propozycji na wspólne wyjście ze znajomymi ostatnich lat.
-
Jest komedią, która nie żenuje nietrafionymi i monotonnymi żartami, nie irytuje schematami, a dzięki kryminalnym wątkom pozwala podtrzymywać ciągłą uwagę licznymi zwrotami akcji.
-
Sprawnie i z jajem nakręcone kino, które zapewni kawał dobrej rozrywki, rozśmieszy, zrelaksuje, a czasami potrzyma w napięciu. O takich filmach zwykło się mówić głupie, ale zabawne.
-
Trochę się zawiodłem na tej kryminalnej komedii z twistem. Była tylko w porządku, a liczyłem na więcej.
-
Okazał się naprawdę dobrą komedią, która ma ciekawą fabułę, uroczych bohaterów, mnóstwo szalonych zwrotów akcji oraz bardzo dobry humor. Ponadto produkcja nie obraża inteligencji widza i nie wystawia jego zdrowia psychicznego na próbę.
-
Na jeden dreszczyk grozy przypada kilka wybuchów śmiechu. Bohaterowie bawią się tak dobrze, że trudno, by ten nastrój nie udzielił się widzowi.
-
Stanowi bardzo przyjemną, do tego przez większość czasu niegłupią rozrywkę.
-
Przynosi całą masę atrakcji. To może być najlepsza czarna komedia tego roku.
-
Przywraca nadzieję w amerykańskie komedie, które nie są zbyt moralizatorskie, wulgarne czy z dowcipami w okolicach krocza. I przede wszystkim jest śmieszna, a o to tu chodzi.
-
Od "Kaca Vegas" nie było równie dobrej amerykańskiej komedii.
-
Wieczór gier to zmarnowany potencjał. Komedia, która miała wszelkie predyspozycje do tego, aby zerwać z wszystkimi schematami. Niestety okazało się, że ta produkcja to przeciętna produkcja z fajnymi żartami.
-
Komedią roku nie zostanie. Za słaby kaliber, ale do pośmiania, z rzadka, ale jednak, w sam raz.
-
Może nie zapisze się Wam jakoś bardzo w pamięci, nie zaoferuje też żadnych rewolucyjnych i oryginalnych rozwiązań, ale powinniście wyjść z kina z dużym uśmiechem na ustach.
-
Wychodząc z kina, byłem bardziej niż zadowolony, pośmiałem się, wciągnąłem w akcję, bohaterowie byli sympatyczni.
-
Jest świetnie napisany, ma zabawne dialogi i scenariusz, który nie zostawia miejsca na nudę. Na ekranie zawsze coś się dzieje, a poziom humoru jest równy, co w ostatnim czasie w komediach nie zdarza się zbyt często.
-
Ogląda się bardzo przyjemnie i docenia się zwroty akcji, choć sporo zawdzięczają naciąganym zbiegom okoliczności. Jeśli czegoś brakuje, to wspomnianej odrobiny szaleństwa. Bo to nie jest film, na którym płacze się ze śmiechu.
-
Jest świetnym filmem bo balansuje na krawędzi humoru, groteski, makabry, ale nie polega jedynie na stylizacji.
-
To nie jest komedia dla młodych widzów wychowanych na absurdalnych amerykańskich komedyjkach, gdzie prym wiodą fekalno-seksualne żarty. To klasyczna komedia pomyłek, pełna czasem wręcz slapstikowego humoru i kipiąca od nagłych, choć dość przewidywalnych zwrotów akcji.
-
Komedia o geekach jednocześnie śmiejąca się z nich, ale w ten miły, niekąśliwy sposób. Czuć sympatię, jaką twórcy okazują tej swoistej subkulturze.
-
Zrobił wrażenie na moim krytycznym ja, jak i tym zajmującym się na co dzień tworzeniem humorystycznych materiałów. Amerykańskie komedie z gatunku "żarty cały czas" zazwyczaj pozostawiają mnie obojętnym, dlatego taka trzymająca przed ekranem od początku do końca bardzo pozytywnie odstaje.
-
Pełna energii, ciętych dialogów i krzywych akcji - ta komedia jest jak kalambury na spidzie.
-
Dawno też nie widziałem w amerykańskiej, komercyjnej komedii tak wiele niewymuszonego humoru. Inne wielkie studia powinny chyba urządzić sobie "Wieczór gier" i wyciągnąć z niego niejedną, cenną lekcję.
-
W "Wieczorze Gier" odnajdziemy wiele banalnych, komediowych schematów rozrzedzających atmosferę kina o gangsterskich porachunkach. Ale ponieważ zostało to opowiedziane bardzo lekko i przebojowo, film okazuje się naprawdę przyzwoitą rozrywką.
-
Spore zaskoczenie: ze zużytych schematów i wytartych klisz da się jeszcze zlepić całkiem świeży i zabawny materiał.
-
Świetna obsada, dobry scenariusz i reżyseria, świetne tempo, nienaganna strona techniczna i sporo zaskoczeń tworzą obraz jednej z najlepszych, wysokobudżetowych, wielkokalibrowych komedii ostatnich lat.
-
Film jest udany - może nie dostarcza aż takiej uciechy jak Nice Guys. Równi goście Shane'a Blacka, ale na pewno bawi.
-
Za "Wieczór gier" odpowiedzialni są bardzo inteligentni ludzie, którzy zebrali wszystkie wady swoich poprzednich produkcji i stworzyli film od nich wolny. Ze świecą szukać w tej dekadzie innej amerykańskiej komedii, która dostarcza tyle czystej radości.
-
Pogrywanie z oczekiwaniami widza, ożywcza pomysłowość i chemia między aktorami - w efekcie otrzymujemy świetną komedię.
-
Nie zwlekajcie więc i dajcie się porwać ekipie odpowiedzialnej za film, a przekonacie się, że "Wieczór gier" to mocny kandydat do tytułu komedii roku.
-
Ktoś, kto w komedii niewiele widział, typowy niedzielny widz, dla przykładu, może uznać to za naprawdę genialną produkcję, dostarczającą sporą dawkę śmiechu. Weterani obeznani z gatunkiem natomiast, powinni docenić scenariusz i zamysł, ale gagi występujące w tym filmie, w znakomitej większości nie będą ich śmieszyć z jednego, prostego powodu - bazują na sprawdzonych schematach i wariacjach, jakie widzieliśmy w setkach innych komedii, zarówno filmowych jak i serialowych.
-
Prosta opowieść, pełna zwrotów akcji i niebanalnych rozwiązań, którą chce się polecić znajomym na wspólny wieczór.