Stambuł to miasto z sięgającą tysięcy lat historią i jedyne najprawdziwsze kocie imperium. Spryciara, Przylepa, Sułtan, Flirciarz, Bestia, Szajba i Cwaniak to indywidualności, które są przewodnikami po mieście.
- Aktor: Bülent Üstün
- Reżyser: Ceyda Torun
- Premiera kinowa: 28 lipca 2017
- Premiera światowa: 21 maja 2016
- Ostatnia aktywność: 4 października 2023
- Dodany: 26 maja 2017
-
Reżyserka traci fantastyczną szansę na pokazanie z niecodziennej perspektywy miasta - zapuszczenie się w niepokazywane na ogół rejony. Woli stworzyć nadmiernie urokliwy, nieco sentymentalny portret zgodnej koegzystencji kotów i ludzi.
-
Fiilmowy relaks, który można polecić nie tylko wielbicielom mruczenia, ale przede wszystkim tym, którzy chcą poszerzać swoje obyczajowe horyzonty.
-
Jeśli "Kedi" - film, który w takim samym stopniu bawi, co wzrusza - nie dostanie Oscara za najlepszy dokument, będzie to oznaczało, że świat nie zasługuje na to, by dłużej istnieć.
-
Tak jak przy okazji recenzji Kot Bob i ja pisałem że jest to opowieść "nie tylko dla kociarzy", tak Kedi spodoba się raczej właścicielom mruczących futrzaków i miłośnikom kultury tamtego regionu.
-
Śliczny film, jeszcze śliczniejsze koty, piękne miasto.
-
Stanowi okazję do poznania Stambułu od nieturystycznej strony, a uzupełnienie obrazu życia codziennego miasta tureckimi utworami wprowadza odbiorcę w odpowiedni nastrój.
-
Ktoś powie, że brakuje tu treści. Że są fajne zdjęcia, urocze zwierzęta, ciekawi ludzie, ale nie ma spójnej opowieści. Tyle że ona jest. To opowieść o niezwykłym mieście i mieszkającym w nich kotach mających własne, sekretne życie.
-
Osoby zwierzęta te traktujące jako sierściuchy, odganiające się od nich nogami i rękoma "Kedi" powinny ominąć z daleka. Inni będą zachwyceni.
-
Piękny portret stambulskich kotów, ich opiekunów i miasta, które jest domem dla nich wszystkich. Zdecydowanie najbardziej uroczy film tego roku. Pozycja obowiązkowa nie tylko dla kociarzy.
-
Jeśli za kryterium oceny filmu uznać jęknięcie, w bieżącym sezonie konkurencję deklasuje Kedi - sekretne życie kotów.
-
Najbardziej oryginalna symfonia miejska, jaką widziałem.
-
Zmusza do refleksji nad otaczającym nas światem ukazując kierunek w którym każdy z nas powinien podążać - jest nim szacunek dla każdego.
-
Doskonale nakręcony, pełen przepięknych ujęć dokument, który ukazuje nam monumentalne, urokliwe miasto z perspektywy uroczych, inteligentnych i nieprawdopodobnie ludzkich stworzeń oraz ich unikalną relację z mieszkańcami owego miasta.
-
Film dokumentalny jest stosunkowo monotonny, widzimy przy tym jednak przecudne ujęcia magicznego miasta i tajemniczych zwierząt. Opisywania charakteru kociego są twórcze, częściowo duchowe albo filozoficzne, zawsze osobiste, wrażliwe i bardzo życzliwe.
-
Pozostaje mieć nadzieję, że "Kedi" to tylko początek serii, która rozprzestrzeni się w kinematografii jak rozprzestrzenili się superbohaterowie Marvela.
-
Dobry dokument z pozytywną atmosferą.
-
Film trzeba niestety traktować wyłącznie jako przyjemną podróż poprzez koci świat, nie jako merytoryczny dokument o życiu tureckich kotów.
-
To w równym stopniu prezent dla właścicieli i wielbicieli tych zwierząt, co zachęta dla sceptyków. Bez względu na preferencje, "Kedi" działa jak najlepszy antydepresant - to piękny film o zachwycie nad prawdziwym cudem natury.
-
Nie jest jedynie opowieścią o konkretnych kotach, które poznajemy od momentu narodzin do śmierci. Jest to raczej historia o Stambule - współczesna panorama tureckiego miasta, w którym koty stanowią równie ważny element krajobrazu co Hagia Sophia.
-
Pięknie zrealizowany film, z klimatyczną muzyką i wyrazistymi bohaterami, dzięki którym widz może poczuć, że poznał miasto z zupełnie nowej, oryginalnej strony.
-
Magiczna i pełna humoru opowieść o kociej sile przyciągania i czarowania.
-
Sekretne życie kotów pełne jest zabawnych mikroobserwacji: a to kot grający ze szczurem w kotka i myszkę, a to kot proszący o smakołyki z fasonem mafioza zbierającego haracz na dzielni. Torun zgrabnie chwyta kamerą dwoistość, która decyduje o charyzmie futrzaków.
-
Kedi - sekretne życie kotów ogląda się z zapartym tchem i tylko szkoda, że krótki seans upływa błyskawicznie.
-
Wyszedł kapitalny, bardzo zabawny film, z uroczymi, choć charakternymi bohaterami. Nie trzeba być "kotofilem", żeby się pozachwycać.
-
Po seansie "Kedi - sekretnego życia kotów" widzowie mogą rozpocząć niekończące się rozmowy o swoich mruczących przyjaciołach, inni być może przekonają się pod wpływem filmu, że warto choć jednego miauczącego czworonoga otoczyć opieką.
-
To film, który działa kojąco. Odpręża. Jednocześnie pokazuje, że sposób, w jaki traktujemy nie tylko koty, ale generalnie zwierzęta, może mówić o tym, jakimi jesteśmy ludźmi.
-
Pamiętajcie, kiedy ktoś was następnym razem określi, że zachowujecie się, "jak zwierzę", to podziękujcie. Może jeszcze nie wie, że to komplement. Kedi - sekretne życie kotów to prawdziwe panaceum na pośpiech, egoizm, codzienne nieuprzejmości i nieprzyjemności.
-
Jest w tym obrazie coś pięknego, niepodobnego do naszych materialistycznych skłonności, kiedy wszystko, łącznie z atencją i uczuciami, chcemy podporządkowywać pod siebie, a w czworonogach szukamy nierzadko ekwiwalentu uczucia innych osób.
-
Nie ma innego rozwiązania - dokument Ceydy Torun o kotach w Stambule musi rozmiękczyć serce kociarzy. Kedi nie jest jednak tylko urokliwą pocztówka ze Stambułu pełnego kotów, ale to także historia o mieście i jego mieszkańcach. Lekkie, krzepiące, ale dobre kino dokumentalne.
-
Dobry dla tych, którzy bardzo kochają koty.
-
Jest w tym filmie coś uroczego, wzruszającego, prostego, ale intuicyjnie "w punkt", bo o kotach twórcy muszą wiedzieć sporo. Wespół z wpadającą w ucho muzyką oraz świetnymi zdjęciami, które prowadzą nas od chodnika, do kręconego z dronów nieba nad Stambułem, tworzy uniwersalną opowieść o niezależności i archetypach.
-
Z każdego kadru płynie tutaj niepowtarzalna naturalność i prawdziwość, a każde z kocich bohaterów zachowuje w swoich drobnych ruchach grację charakterystyczną miękkim i zwinnym łapkom.
-
Lubicie koty? Zresztą to mało istotne, gdyż nawet jeżeli nie przepadacie za puszystymi czworonogami, to na filmie Kedi - Sekretne życie kotów będziecie się dobrze bawić.
-
Budzi dokładnie takie wrażenia, jakie wzbudzają koty same w sobie. "Kedi- sekretne życie kotów" jest naładowany ciepłem, słodyczą. Widać w tym autentyczne zamiłowanie twórców do kotów, ich fascynację i zrozumienie.