Policjant usiłuje rozwiązać tajemnicę nieznanej choroby szerzącej się w małej wiosce.
- Aktorzy: Do-Won Kwak, Jung-min Hwang, Jun Kunimura, Woo-hee Cheon, Hwan-hee Kim i 15 więcej
- Reżyser: Hong-jin Na
- Scenarzysta: Hong-jin Na
- Premiera kinowa: 2 grudnia 2016
- Premiera światowa: 12 maja 2016
- Ostatnia aktywność: 18 listopada 2023
- Dodany: 24 października 2016
-
Śladowy dynamizm "Gokseong" oraz rozległy czas trwania niezbyt dobrze współgrają jednak z lichej próby scenariuszem i niezłą, w najlepszym wypadku, kreacją centralną. Do-Won Kwak bardziej aktorzy niż gra na serio, znacznie lepiej odnajduje się przed kamerą czternastoletnia Hwan-hee Kim.
-
Wielopoziomowy, niespotykanie sugestywny, wybitnie oryginalny - "Lament" trwa bite dwie i pół godziny, ale warto mu poświęcić każdą minutę. Odpłaci niezapomnianymi wrażeniami.
-
Kino mądre, mocne i piękne - takie, jakiego coraz bardziej ostatnio brakuje.
-
Kryminalną zagadkę z horrorowym zacięciem w postaci "Lamentu" kupuję w tej postaci bez cienia wątpliwości. I jest to jeden z najlepszych filmów roku 2016.
-
Jeden z najlepszych ostatnio południowokoreańskich filmów.
-
Bardzo dobry - choć nieludzko długi - horror, a właściwie thriller z siłami nadprzyrodzonymi w tle.
-
Maskarada gatunkowa, taki danse macabre, ale idealnie rozgrywający groteskę, oraz tworzący malownicze konstrukcje, pełne katastrofizmu i niedoskonałości ludzkiej, przerysowanej jak u Boscha.
-
Z przyjemnością rozpłynąłem się w kinowym fotelu, zapomniałem na ponad dwie godziny o codziennej gonitwie, poddałem klimatowi opowieści i pozwoliłem reżyserowi oprowadzić mnie po świecie azjatyckich wierzeń oraz przepięknym miejscu, w którym lepiej nie zadzierać z lokalnymi duchami i demonami.
-
Otrzymujemy tu kino niełatwe, pełne symboli, dygresji i niedomówień. Finał, w połączeniu z otwierającym cytatem z ewangelii według św. Łukasza, uwidacznia zaś to, że Hong-jin Na zaprojektował "Lament" niczym współczesną parabolę - uniwersalną opowieść o naiwności, strachu, nieufności i złu w jego przeróżnych manifestacjach.
-
Mimo, iż trwa dwie i pół godziny, "Lament" potrafi uderzyć między oczy, autentycznie przerazić i sugestywnie pokazać historię kuszenia oraz walki dobra ze złem. A po wszystkim pozostaje tylko płacz.
-
Połączenie kryminału oraz mrocznego horroru, w dodatku zabarwione komedią. Taki misz-masz w Stanach Zjednoczonych pewnie by się nie sprawdził, tu jednak daje bardzo ciekawy efekt.
-
Dobra sława nie zawsze jest gwarancją jakości, jednak w tym przypadku skala sukcesu filmu nie jest w żadnym stopniu przesadzona, a a Hong-jin Na rzeczywiście w pełni zasłużył sobie na gromkie aplauzy.
-
Zamiast tanich chwytów ważniejszy jest tu klimat, jaki zostaje z nami jeszcze długo po seansie. Reżyser gładko przeprowadza nas przez mielizny wątpliwości, pozwala zgubić się w labiryncie wschodnio-zachodnich tropów, w niepewności, co właściwie rozgrywa się na naszych oczach - by brawurowo spiąć wszystko w zapierającym dech finale.
-
Zdjęcia, muzyka, fabularne rozwiązania, sceny rodem z szamańskich wierzeń i zaskakujący, generujący więcej pytań niż odpowiedzi finał. To wszystko sprawia, że film Koreańczyka, na tle co rusz to nowo powstających thrillerów, czy horrorów, jawi się jako prawdziwe dzieło sztuki.
-
Można znaleźć w "Lamencie" przebłyski szczerozłotego mistrzostwa.
-
Okazał się kompletną jazdą bez trzymanki, gatunkowym misz-maszem z kulturowymi i społecznymi odniesieniami, który jakimś cudem w całej swej złożoności działa na całej płaszczyźnie.
-
Mam poczucie, że twórcy po prostu nie mieli pomysłu i ratowali się niejasną fabułą.
-
Niemniej pozostaje w widzu pewnego rodzaju uczucie niedosytu - choć reżyser tak cudnie buduje klimat na niewiedzy, to jednak trochę za dużo tu krzyku, a za mało perwersyjnej brutalności.
-
Największą zaletą filmu jest mnogość jego interpretacji.
-
Jazda bez trzymanki po gatunkach, stylach, wierzeniach i kultowych horrorach. Znakomite, zaskakujące, inteligentne kino z przesłaniem - koniecznie.
-
Jeden z tych filmów, o którym się myśli, który się wspomina i który wymaga od nas czegoś więcej, samemu dając dużo w zamian.
-
Niezwykle intrygujący i tajemniczy. Wciąga w swój osobliwy świat, pełen mrocznych sekretów.
-
Uderza we właściwe struny, do samego końca pozostając łamigłówką wartą naszej uwagi.
-
Świetny, wielopłaszczyznowy obraz, który wymaga sporo skupienia, ale w zamian oferuje rzadko spotykane napięcie i prawdziwą karuzelę wrażeń.
-
Robi tak piorunujące wrażenie, że już chwilę po seansie pragnie się usiąść w fotelu i obejrzeć go ponownie w celu przypomnienia sobie wszystkich detali.
-
Spektakularny. Gdy trzeba spokojny. Zaskakująco groźny i efektownie wykończony gdy do głosu dochodzi horror. Piękny kawał rozpasanej gatunkowej wariacji, która ani myśli brać jeńców.