Kamil Śmiałkowski
Krytyk-
Idealna rozrywka dla fanów filmów z wielkimi potworami. I wszystko wskazuje na to, że mamy solidny fundament do całej serii kolejnych obrazów.
-
Tak czy owak - dostajemy film średni, pozbawiony pasji, emocji i mocno, zbyt mocno próbujący za wszelką cenę oderwać się od pierwowzoru. Ze świetnymi aktorami, którzy nie dostali nic ciekawego do zagrania, z prościutką fabułą i nieprzesadnie efektowną realizacją.
-
Świetnie. Wykolejona to świeża, ostra komedia romantyczna.
-
Dzieło fascynujące. Jego odbiór zależy całkowicie od nastawienia widza. Jeśli idziesz do kina na tak - będziesz zachwycony. Jeśli na nie - dostaniesz to, czego oczekujesz.
-
Dostajemy więc w sumie lekko oszałamiające widowisko, które nie do końca ma sens, ale zagrane jest dobrze, nakręcone sprawnie, a do tego niesie naprawdę ostre i ważne przesłanie. Igrzyska śmierci: Kosogłos - Część 2 to mieszanka mocno nietypowa, ale chyba jednak warta skosztowania.
-
Jedyny pozytyw tej produkcji to to, że wreszcie pokazano na ekranie, jak w czasie wojny Kościół kolaborował z piratami. I to latającymi!
-
Parę scen było dobrych, parę dialogów zabawnych. Powiedzmy, że w sumie ciut powyżej standardu. Niewiele powyżej, ale jak na prostą weekendową rozrywkę - proszę bardzo.
-
-
Trudno w tym filmie znaleźć jedną fałszywą nutę, wszystko jest tak i tam, gdzie trzeba. Nawet dopisany do powieści epilog tak naprawdę zastępuje to, co trzeba było z niej wyciąć, a prezentacja aktorów w końcowych napisach to sama przyjemność.
-
Szkoda, że takich filmów jak "Klub Włóczykijów" nie było, gdy chodziłem do podstawówki. My mieliśmy tylko książki i stare polskie produkcje w telewizorze. Dziś przynajmniej mogę iść z synem i patrzeć, jak on się dobrze bawi.
-
Klasyczna kinowa sportowa jazda obowiązkowa.
-
Świetna komedia obyczajowa o tym, że ludzie z różnych pokoleń jednak się czasem potrzebują i że ani młodzi, ani starzy nie mają wyłączności na mądrość i wiedzę. Słowem - mądrze i zabawnie zarazem.
-
Idealna wakacyjna rozrywka - znacznie świeższa niż niedawna piąta odsłona "Mission: Impossible". Finezja i lekkość tej opowieści świetnie pasuje do stylizacji retro, a współczesne tempo i efekty specjalne idealnie się z tym splatają.
-
Kawał porządnej rozrywki. Nie dziwię się, że Schwarzenegger wrócił dla takiego scenariusza. Tym razem naprawdę było warto.
-
Pixar po raz kolejny udowadnia, że jest najlepszy. "W głowie się nie mieści" świetnie się zapowiadało już na etapie zwiastunów, ale cały film jest jeszcze lepszy.
-
To nie jest film dobry, ale wcale nie oznacza, że to coś złego. Ot, lokalny projekt, który świetnie wykorzystał opcję użycia kilku hollywoodzkich twarzy i zbudowania wokół nich, czy raczej w równowadze z nimi, bardzo wyrazistej lokalnej historii sławiącej kraj i piękno fińskich terenów.
-
Jeśli ciekawi Was zakulisowa historia największego wydawnictwa komiksowego na świecie - będziecie zachwyceni.
-
Dla tych wszystkich, którzy są fanami stworzeń sprzed milionów lat, ten film będzie wielkim wydarzeniem. Dla reszty - ot, kolejnym letnim blockbusterem.
-
Fabularna katastrofa, ale fajne widowisko.
-
Sięga po klasyczne klimaty kina familijnego sprzed dekad i świetnie go imituje. Słowem: nic nowego, ale rozrywka wysokiej klasy.
-
Mamy samotnego bohatera i jeszcze bardziej samotną bohaterkę, mamy pustynię i błoto, mamy gorące dni i mroczne noce, mamy piękne roznegliżowane dziewczyny w białych tunikach i wręcz odhumanizowanych łysych wojowników. A do tego mamy niesamowite tempo, które od pierwszej do ostatniej chwili wbija widza w fotel.
-
Świetna rozrywka zapowiadająca tegoroczny letni sezon blockbusterów.
-
Nie tylko daje radę, ale i pokazuje, że mężni Galowie sprawdzają się w 3D.
-
Zaskakuje świetną formą i daje nam dokładnie to, czego spodziewaliśmy się po kinowych "Pingwinach z Madagaskaru".
-
Dla fanów musicali to pozycja obowiązkowa. Dla fanów baśni czy wręcz fantasy - sympatyczna wizyta w kinie.
-
Bo Tymon naprawdę ma coś do powiedzenia i mówi to wyraziście, w sposób równie fajny, co bezczelny.
-
Dla fanów obyczajowych fabuł z gwałtownymi zwrotami akcji.
-