Rozczarowany życiem Frank oraz inteligentna nastolatka Casey wyruszają na niebezpieczną misję, której celem jest odkrycie tajemnicy miejsca zagubionego w czasie i przestrzeni.
- Aktorzy: Britt Robertson, George Clooney, Raffey Cassidy, Hugh Laurie, Tim McGraw i 15 więcej
- Reżyser: Brad Bird
- Scenarzyści: Damon Lindelof, Brad Bird
- Premiera kinowa: 29 maja 2015
- Premiera DVD: 16 października 2015
- Premiera światowa: 9 maja 2015
- Ostatnia aktywność: 11 lutego
- Dodany: 28 grudnia 2017
-
Sprawdzi się z pewnością jako weekendowa, rodzinna rozrywka po obiedzie, ale nic ponadto. Szkoda, bo pomysł był ciekawy. No i ma bardzo mocny, uniwersalny pozytywny przekaz, nie tylko dla dzieci. Niestety, słaby scenariusz nie pomógł temu projektowi.
-
Kraina Jutra jest trochę naiwna i pretensjonalna, ale sprawdza się jako przyjemna rozrywka, a jednocześnie zaraża bakcylem nauki. Do tego dostarcza kilku fantastycznych scen akcji i nietuzinkowej wizji przyszłości, a młodziutka Raffey Cassidy kradnie show bardziej utytułowanym aktorom.
-
W "Krainie Jutra" znaleźć można wartką akcję, szczyptę dowcipu i wyraźnie - choć bez przesady - nakreślonych bohaterów. Warstwa wizualna chwilami robi naprawdę dobre wrażenie, a o oprawie muzycznej nie sposób powiedzieć złego słowa.
-
Sięga po klasyczne klimaty kina familijnego sprzed dekad i świetnie go imituje. Słowem: nic nowego, ale rozrywka wysokiej klasy.
-
Podobno to dla "Krainy jutra" Bird zrezygnował z kręcenia 7. części "Gwiezdnych wojen". Jeśli tak, fani gwiezdnej sagi mogą odetchnąć z ulgą.
-
Postmatrixowy obraz na granicy kina familijnego. Sentymentalna, a tym samym i wtórna podróż do Kina Nowej Przygody szczęśliwie została zrealizowana bez przesadnej spiny i ogłady, a za to utrzymany w aurze tajemnicy.
-
Zbyt grzeczny, zbyt bezpieczny, nadmiernie ułożony film. Taki nijaki.
-
Połączenie najwymyślniejszych momentów z filmów o Jamesie Bondzie z umownością i lekkością "Powrotu do przyszłości".
-
"Krainę jutra" trudno jest jednoznacznie polecić, więc zachęcam do obejrzenia, ale może... jutro.
-
Jest kilka widowiskowych ujęć, porywająca muzyka Michaela Giacchino, wyrastającego na następcę Johna Williamsa i nie brakuje akcji, jednak to wszystko zamotane, zaplątane i większość rzeczy trzeba przyjmować na wiarę.
-
Brad Bird to prawdziwy mag kina, co udowodnił wcześniej "Iniemamocnymi", "Mission: Impossible - Ghost Protocol" czy genialnymi "Stalowym gigantem" i "Ratatujem". Jego najnowsza produkcja, zrealizowana dla Disneya "Kraina jutra", wypada w tym zestawieniu blado. Bardzo blado.
-
Przypomina cudem odnalezioną perełkę rodem ze złotej ery fantastyki. Pewnie, że żaden wielki film to nie jest, ale słodka i odprężająca rozrywka dla całej rodziny jak najbardziej. No i jest w "Krainie jutra" coś jeszcze, czego nie uświadczycie w innych blockbusterach... Szczerość.