Katniss Everdeen i przywódcy Dystryktu 13 rozpoczynają wielką ofensywą przeciwko Kapitolowi. Walka toczy się już nie tylko o przetrwanie, ale o przyszłość całego narodu. Katniss wspierana przez Gale'a, Finnicka oraz Peetę planuje zamach na prezydenta Snowa. Bezwzględni wrogowie i moralne wybory, przed którymi stanie Katniss, będą dla niej większym wyzwaniem niż cokolwiek, co wcześniej przeżyła na arenach Głodowych Igrzysk.
- Aktorzy: Jennifer Lawrence, Josh Hutcherson, Liam Hemsworth, Woody Harrelson, Donald Sutherland i 15 więcej
- Reżyserzy: Francis Lawrence, Danny Strong, Peter Craig
- Scenarzyści: Danny Strong, Peter Craig
- Premiera DVD: 25 marca 2016
- Ostatnia aktywność: 14 lutego
- Dodany: 28 grudnia 2017
-
-
-
Ni to satysfakcja z kameralnej finałowej batalii, ni to z finalnych rozterek postaci. Nie wie czym chce być, a cholera, takie dobre pomysły czasem błysną w tle.
-
Zawiodłam się. Szczególnie przez dwie sceny - jedna nie miała miejsca w książce. Druga została spłycona.
-
-
Najgorsza część ze wszystkich. Słabe sceny akcji, których zresztą jest zbyt mało. Za wiele dłużyzn i niepotrzebnych dialogów. Absurdalne zakończenie.
-
Z części na część film był coraz gorszy a ostatnia była po prostu apogeum niedoskonałości.
-
-
Szkoda, że film został podzielony na dwie części. Momentami nudny. Do tego bardzo nierówny.
-
Ponownie jest (jako taka) arena, to i całość wraca na właściwe tory. Przyzwoite zakończenie przyzwoitej serii. Ni mniej, ni więcej.
-
-
Tragiczne zakończenie niezłej serii. Katniss męczy, miłosny trójkąt irytuję a brak sensu i logiki denerwuje. Wszystkiego co najciekawsze i widowiskowe nie widzimy. Finał trochę uratował by produkcję, gdyby twórcy zdecydowali się na którąś wersję zakończenia a nie użyli wszystkich na raz. Przez ten zabieg ma się wrażenie, że ta męka nigdy się nie skończy.
-
-
TV. Zwińczenie serii, która już od dłuższego czasu była mocno przeciętna. Kilka razy zwroty akcji mnie zaskoczyły i to chyba największy plus.
-
-
Mam nieodparte wrażenie, że "Kosogłos" działałby jednak lepiej jako jeden film. Tu i ówdzie powycinać trochę nadmiarowych średniawych rozterek miłosnych, by nie odciągały zbytnio uwagi od głównej intrygi i dostalibyśmy film naprawdę długi, ale za to treściwy i nierozciągnięty. Ale i tak jest to całkiem godne zakończenie serii.
-
Dużo lepsze niż Part 1. Fanem jakoś nigdy nie byłem i nadal nie jestem, ale podsumowując serię, to i tak jestem w jakimś tam stopniu usatysfakcjonowany.
-
Totalna porażka – pod każdym względem – zarówno dla fanów książki, jak i dla tych którzy nastawili się wyłącznie na wersje filmowe. Pierwsza godzina to w zasadzie czas stracony, ogranicza się do serii bezsensownych rozmów głównej bohaterki jakby żywcem zaczerpniętych z książki.
Nic nie funkcjonuje poprawnie: fabuła jest spłycona, zdjęcia "na odwal się", efekty specjalne - nieliczne jak na możliwości fabuły, muzyka jednostajna. Na aktorstwo lepiej spuścić zasłonę milczenia
