W obliczu choroby jednego z rodziców, siostry postanawiają polepszyć relacje między sobą.
- Aktorzy: Agata Kulesza, Gabriela Muskała, Marian Dziędziel, Maria Dębska, Barbara Kurzaj i 15 więcej
- Reżyser: Kinga Dębska
- Scenarzysta: Kinga Dębska
- Premiera kinowa: 8 stycznia 2016
- Premiera DVD: 19 maja 2016
- Premiera światowa: 16 września 2015
- Ostatnia aktywność: 14 lutego
- Dodany: 18 lipca 2016
-
Poruszający komediodramat rodzinny. Wzrusza bez ckliwych i sentymentalnych odlotów. Bawi bez żenujących żartów i wymuszonych gagów. Po prostu mądre, głębokie i kapitalnie zagrane kino, któremu w subtelny sposób udaje się dotknąć istoty życia.
-
Słodko-gorzka pigułka, pełna humoru i ciepła rodzinnego.
-
Świetny, mądry i potrzebny obraz.
-
Dialogi napisane są znakomicie i podawane z werwą przez aktorki, które wzniosły swoje postaci ponad stereotyp hardej baby i głupiutkiej kobitki.
-
Mimo potknięć w warstwie formalnej i zbyt krótkiego metrażu film zdecydowanie broni się emocjami i grą aktorską. Przypomina, aby cieszyć się chwilą, mimo że los często bywa surowy.
-
Zdecydowanie jest to film, na który należałoby znaleźć chwilę wolnego czasu, bowiem nie tylko zmusza on do refleksji, ale pozwala na gorzki uśmiech, a tego czasem potrzebuje każdy z nas.
-
Choć zarys fabularny nie brzmi zachęcająco, a tym bardziej fakt, że mniej więcej połowa filmu rozgrywa się w sterylnych szpitalnych pomieszczeniach, historia ta jest tak dobrze opowiedziana, że trudno jej się oprzeć. To ciepła, pełna humoru opowieść, która udowadnia, że wystarczy dopracowany scenariusz, dobrzy aktorzy i sporo zdrowego dystansu, by powstał wspaniały film, który dla wielu okaże się ważny.
-
Dramat obyczajowy, który sprawy najwyższej wagi rozbraja czułym humorem, bez irytującego patosu. Imponujące reżyserskie wyczucie i świetna aktorska chemia.
-
Jedna rzecz udała się świetnie: realistyczne oddanie słodko-gorzkich relacji we współczesnej polskiej rodzinie. Ale cała reszta wyszła już jak zwykle.
-
Jak najbardziej wart obejrzenia, godny polecenia, zyskujący przy kolejnych projekcjach.
-
Jest obrazem naprawdę dobrym, choć diabelnie ciężkim.
-
Naprawdę dobry przedstawiciel polskiego mainstreamowego kina.
-
Historia klasyczna, ale piekielnie dobrze zrealizowana i przemyślana na każdym etapie pracy - od pomysłu, poprzez każdy kostium, aż do wyborów castingowych.
-
Plejada najlepszych polskich aktorów, którzy w tym filmie przekonują o swoim talencie aktorskim, pokazując się na nowo w rolach, w jakich ich już dawno nie widzieliśmy.
-
To chyba największy sukces Kingi Dębskiej - w filmie wywiedzionym z bardzo osobistej historii reżyserki i scenarzystki, która w krótkim okresie czasu pożegnała rodziców i pogodziła się z siostrą, udało się zawrzeć uniwersalną przypowieść o utracie, która ma również siłę mobilizującą do działania.
-
Skromne i kameralne kino, będące pełnokrwistym komediodramatem, w którym każdy znajdzie coś dla siebie.
-
Momenty złości, wkurzenia, kłótni i pretensji przeplatają się z poczuciem autentycznej bliskości. Pokazanie tego w subtelny sposób, mądra, dowcipna rodzinność tego filmu, jest największą siłą "Moich córek krów".
-
Jeden z najlepszych filmów, które warto obejrzeć, a wręcz trzeba to zrobić.
-
Kinga Dębska bez kompleksów w opowiadających "o życiu" "Moich córkach krowach" z otwartością i naturalnością dotknęła prawdy, zdolnej poruszyć widzów w każdym zakątku globu.
-
Tak inteligentnej, przewrotnej i wzruszającej polskiej komedii nie miałem jeszcze okazji oglądać.
-
Świetnie wyreżyserowana i zagrana tragikomedia o tym, że dorosłość osiągamy dopiero po śmierci rodziców.
-
Działa terapeutycznie. Podważa panujący u nas w Polsce przymus niezadowolenia ze świata, z życia, z losu.
-
Zaspokoi wiele potrzeb u widzów. Oto wreszcie pojawił się dobry film obyczajowy, obraz rodziny trudnej, ale pewnie kochającej się.
-
Czegoś takiego nie można przegapić.
-
Znakomity film, pełen żywych dialogów.
-
Za sprawą świetnego aktorstwa oraz wyważonej dawki śmiechu i smutku, otrzymujemy film trafiający do serca.
-
Produkcja skromna, wyważona, tchnąca autentyzmem. Przyjazna dla widzów oraz ich chusteczek.
-
Porządny polski komediodramat, w którym te dwa gatunki idealnie się zaziębiają. Są momenty przezabawne, są też smutne i poruszające, ale ogólny wydźwięk jest pozytywny i nie dołuje niepotrzebnie widza.
-
Bez najmniejszych wątpliwości, film, który zachwyci tłumy.
-
Zbalansowana, otwierająca pełen wachlarz emocji, opowieść o niesamowitej więzi dzieci i rodziców.
-
Umiejętnie omijają czyhające pułapki gatunkowe, idealnie równoważąc humor i dramat. Jest się z czego śmiać i nad czym płakać, ale zawsze z klasą i subtelnie, używając uniwersalnego języka, a nie wydumanych metafor artystycznych.
-
Kolejny komediodramat rodzinny - raz radzący sobie lepiej, innym razem gorzej. Filmowi zdarzają się więc prawdziwe perełki, ale także i pójścia na łatwiznę - fragmenty widziane już w nieskończonej liczbie produkcji.
-
Trudny temat przedstawiony jest tu z dystansem i ironią. "Moje córki krowy" to jeden z lepszych polskich filmów ostatnich lat - inteligentne, zabawne, wzruszające kino ze świetnymi rolami aktorskimi.
-
Zgrane jest wszystko. Scenariusz, gra aktorska, zdjęcia, muzyka.
-
"Normalny" w pozytywnym tego słowa znaczeniu i z pewnością przypadnie do gustu osobom wkraczającym w wiek średni, a także wszystkim zainteresowanym ciekawym rodzinnym kinem.
-
Obraz, jakich w polskim kinie wciąż niewiele. Dystans, z którym Dębska spogląda na tę mocno autobiograficzną historię, charakteryzuje wyłącznie twórców odważnych i dojrzałych.
-
Z jednej strony, "Moje córki krowy" to miejscami gorzki dramat i wyciskacz łez, ale też bywa zabawny oraz lekki. Co najważniejsze, nie wywołuje to zgrzytu, jak było w przypadku "33 scen z życia".
-
Momentami polskie "Czułe słówka", cały czas aktorski koncert i dobre dialogi przełamujące schemat, który niestety powraca.
-
Teoretycznie zwyczajne kino, niepozbawione wad, a jednak ze scenami mocno zapadającymi w pamięć i udanym duetem Kulesza-Dziędziel.
-
Umiejętne poprowadzenie gatunkowe sprawia, że "Moje córki krowy" ogląda się z niesłabnącym zainteresowaniem oraz wewnętrznym tornadem emocjonalnym.