-
Jest hołdem oddanym wiernym fanom, stąd może też się nie spodobać przypadkowym widzom.
-
6.78 sierpnia 2016
-
-
Trudno zaprzeczyć temu, że najnowsze dzieło Duncana Jonesa jest pozbawione wad, jednocześnie jest to rozrywka na przystępnym poziomie, dla której możemy przymknąć oko na pewne niedociągnięcia.
-
Pozostawia niedosyt nie tylko dlatego, że mógłby być dużo lepszy, ale też z powodu rzeczy, które zrobił dobrze. Może się wydawać, że jest ich niewiele, ale - jeśli tylko nie oczekujecie "Władcy Pierścieni" czy "Gry o Tron" - wystarczą one, by z kina wyjść w niezłym nastroju.
-
Stanowi kolejny dowód na to, że kino będzie miało z grami nie po drodze tak długo, jak producenci nie zrozumieją, że tego typu filmy robią przede wszystkim dla graczy. Dopóki chcą zrobić kino dla wszystkich, efekty będą takie, jak dotychczas.
-
Nie można powiedzieć, że Warcraft: Początek to dobry film. Niestety, dla nieinteresującego się uniwersum odbiorcy będzie to zestaw zupełnie obcych miejsc, bohaterów i wydarzeń, chaotycznie układających się w pewną całość. Za to fani gry komputerowej powinni bawić się podczas seansu całkiem nieźle.
-
Nie jest to produkcja na miarę Władcy Pierścieni, ale każdy szanujący się wielbiciel fantasy powinien się nim zainteresować. Warcraft: Początek to akcja, rozmach i emocje. I właśnie na takie filmy warto chodzić do kina.
-
Nie jest tym czego oczekiwałem. Spodziewałem się dobrego rozrywkowego kina z masą doskonałych scen batalistycznych, a otrzymałem historię nietrzymającą się całości, pełną absurdalnych rozwiązań i pozostawionych pytań bez odpowiedzi, z niemal samymi bohaterami-wydmuszkami.
-
Kiepski film, który wywołuje spore dyskusje, fani są zachwyceni, przeciętni widzowie mogą być zdezorientowani i lekko zawiedzeni, natomiast krytycy są cóż... krytyczni.
-
Miał być najlepszy film oparty na grze komputerowej jaki kiedykolwiek powstał. I prawie się udało. Z pewnością "Warcraft" Duncana Jonesa jest jednym z najdroższych filmów opartych na grach, ale do najlepszego wciąż bardzo mu daleko.
-
Niestety, największym nieszczęściem filmowego "Warcrafta" są właśnie bohaterowie. Postaci są ledwie naszkicowane, źle zagrane i zmielone marketingowo. Wielka szkoda, że ten piękny świat zawodzi, zamiast urzekać. Jest tylko drętwa historyjka.
-
Miał nie brać jeńców, a finalnie nie zabiera widza nigdzie dalej. Te czary-mary są naprawdę wizualnie na poziomie początków technologii najnowszych. Nie da się nie odnieść wrażenia, że film średnio się gimnastykuje intelektem i efektem, ale może to dopiero rozgrzewka i mimo wszystko niech początek nie będzie końcem.
-
Fantasy proste w założeniach i miejscami zbyt proste w odbiorze.
-
6.58 sierpnia 2016
-
-
Naprawdę dobra i przemyślana produkcja. Nie nastawiajcie się na psychologiczne katharsis, bo to nie ten rodzaj filmu. Jednak jeśli macie zamiar dobrze się bawić, poznać ciekawą historię, obejrzeć niezłą grę aktorską i popatrzeć na fajne efekty oraz efektowne walki.
-
Kto zniesie trudny początek i uodporni się na podniosłość, tego czeka całkiem zajmująca rozrywka.
-
Najlepszy film z gatunku przygodowo-fantasy, jest magia są runy, jest klimat jest po prostu moc!
-
Jakkolwiek realizacyjnie jest szalenie nierówny, dysponuje znakomitą historią. Warto wprowadzić w ten niezwykły świat jak najszerszą publiczność. Producenci muszą jednak zmienić optykę.
-
Przez cały seans ma się wrażenie, że gdyby twórcy wybrali inną, bardziej wciągającą historię z lepszymi postaciami, to w połączeniu z tak świetnymi efektami specjalnymi i ekipą pełną pasji do materiału źródłowego otrzymalibyśmy film znacznie lepszy.
-
Choć pełen dziur logicznych i niedoskonałości, powinien przekonać przynajmniej większość fanów warcraftowego uniwersum. Jeżeli chodzi o innych, cóż, to jest jeden z większych problemów produkcji.
-
Reżyser nie miał jakiegoś klarownego pomysłu i wyszedł z założenia, że jakoś to będzie.
-
Nakręcony po to, aby fani serii gier wydali miliony w kasach kin, a braki filmu i tak ich nie rozczarują. Cała reszta powinna tego filmu unikać.
-
Niezły film, zachęcająco prezentujący obietnice, jakie skrywa Azeroth, i na pewno ta premiera przyciągnie do World of Warcraft rzesze nowych graczy, a starych przyzwie do dawno nieuruchamianego klienta.
-
6.530 grudnia 2016
-
-
Ma wszystkie cechy dobrego gatunkowego dzieła, ale miłość nie wystarczyła, aby zrobić coś ponadprzeciętnego, coś, do czego śmiało i chętnie będzie można po latach wracać.
-
Bez różnicy na to czy graliśmy w Warcrafta, czy tylko o nim słyszeliśmy, mamy szansę obserwować jedne z najdonioślejszych wydarzeń na arenie jego dziejów w zupełnie nowej odsłonie.
-
8.312 grudnia 2016
-
-
Po prostu oficjalnie zły - bez szans na uratowanie, nawet director's cut tutaj nie pomoże.
-
Twórcy przywiązali sporą wagę do detali i spójności tego świata, choć jeden kuriozalny potwór potrafił wszystko popsuć.
-
Brakuje fabularnej werwy, karkołomnego przełamania pierwowzoru i pogłębienia rysu psychologicznego postaci. Mniej głaskania fanów gry po głowach, więcej odwagi w artystycznej wizji.
-
Nudny, nijaki, nieciekawy, nielogiczny, niezrozumiały i całkiem obojętny produkt, który nie przynosi żadnej frajdy.
-
Twórcy podchodzą do materiału źródłowego z szacunkiem i to widać od samego początku. Jones wkłada wiele serca i wysiłku, by zrobić po prostu dobry film, będący udaną ekranizacją gry.
-
Jedna z bardziej udanych ekranizacji gier, nie sprawiająca wrażenia pustej komiksowej opowieści dla nastolatków, a próbująca powiedzieć i przedstawić coś więcej niż kolejne "naparzanki".
-
Nie jest filmem idealnym, ale idealnego filmu fantasy nie było od czasów trylogii Władca Pierścieni. Nawet na tle arcydzieła stworzonego przez Petera Jacksona film Duncana Jonesa wypada bardzo dobrze. Pomimo dziur w scenariuszu to nadal jedna z lepszych przygód fantasy.
-
8.39 czerwca 2017
-
-
Naprawdę niezły obraz, z ciekawym, przypominającym grę klimatem, wierny elektronicznej odsłonie, dynamiczny, bez zbędnych fragmentów.
-
Solidny pod względem rzemieślniczym, ale totalnie bezduszny i mało angażujący film stworzony głównie pod fanów serii gier.
-
Jeżeli należysz do grona ludzi toczących wielogodzinne dyskusje na temat historii Azeroth, to film ci się nie spodoba, bo najprawdopodobniej masz już swoje ugruntowane przekonanie na temat tego, jak taka produkcja powinna wyglądać, w innych przypadkach, powinieneś zostać drogi widzu usatysfakcjonowany.
-
Doskonały przykład na to, jak w ciągu ostatnich lat efekty specjalne poszły do przodu.
-
Nudne fantasy, bez ekspozycji, przypomina grę komputerową.
-
Nie tak zły, jak o nim piszą, ale też i na pewno nie tak dobry, jak życzyliby sobie wyznawcy, a na pewno - nie zawstydzający syna Davida Bowiego.
-
Dobre kino fantasy, które ma swoje problemy i niedopracowania.
-
Efekty CGI w tym filmie to kolejny przełom technologiczny w historii kina, a jeśli chodzi o animacje komputerowe postaci - największy od czasu "Avatara".