"The Eternals" opowiada o nowej w Uniwersum Marvela grupie superbohaterów. To kosmici, którzy w tajemnicy żyją na Ziemi od tysięcy lat. Po zdarzeniach przedstawionych w filmie "Avengers. Koniec gry" muszą jednak wyjść z ukrycia. Nieoczekiwana tragedia skłania ich do tego, by przeciwstawić się najstarszym wrogom ludzkości.
- Aktorzy: Angelina Jolie, Richard Madden, Salma Hayek, Kumail Nanjiani, Gemma Chan i 15 więcej
- Reżyser: Chloé Zhao
- Scenarzyści: Ryan Firpo, Patrick Burleigh
- Premiera kinowa: 5 listopada 2021
- Premiera DVD: 23 marca 2022
- Premiera światowa: 18 października 2021
- Ostatnia aktywność: 31 sierpnia
- Dodany: 10 lutego 2020
-
To trochę niedoceniona perła, ale z pewnością na tle powtarzalnego MCU czuć w tym filmie powiew świeżości.
-
8.524 czerwca 2022
- 15
- #98
- Skomentuj
-
-
Pierwsze wrażenie nie jest bowiem specjalnie zachęcające i na kolejne spotkanie z "Eternals" raczej nie będę czekał.
-
To nie jest najgorszy film MCU, ale w moim rankingu będzie jednak gdzieś na dole. Propsy za próby stworzenia czegoś świeżego, innowacyjnego. Nawiązania do mitologii greckiej to dobry pomysł. Jednak zabrakło tu stanowczości w spełnieniu wizji twórczej.
-
Bardzo ambitna produkcja, która z pewnością wydaje się inna. I na szczęście nie to jest problemem. Mam parę takowych, ale zdecydowanie nie dołączę do grona niezadowolonych osób.
-
To przede wszystkim film o miłości. Miłości do człowieka, do siebie nawzajem, miłości szczęśliwej, niespełnionej, ukrywanej, nieodwzajemnionej, miłości rodzącej się i miłości w pełni rozkwitu. Może to wyglądać do bólu sztampowo i naiwnie, w rękach niejednego twórcy okazałoby się trudne do wybronienia, ale Zhao przelała na swoje postacie tak wiele emocji i uczuć, że emanują nimi w niewymuszony sposób.
-
Choć wciąż niespecjalnie jara mnie to, co będzie w MCU się dziać później, szczególnie że w kolejce stoi sto pięćdziesiąt, czy ile tam jest w planach pokazania, Spider Manów, to mam nadzieję, że przepiękna Chloe Zhao zrobi nam jeszcze kiedyś marvelka. Bo na takiego pójdę, z dawno nie widzianymi u mnie na tych filmach wypiekami na twarzy.
-
Widziałem gorsze. Niewiele gorsze. Oglądałem też lepsze. O wiele lepsze. Szkoda, bo lubię to filmowe uniwersum. Chociaż coraz częściej mam wrażenie, że dzieci tu piszą filmy dla dzieci, a w samym Marvelu coraz mniej Marvela, a za dużo Disneya.
-
Nie jest ani najlepszym, ani najgorszym filmem MCU. Składa się ze świetnych elementów, które niestety przeplatane są pokracznymi rozwiązaniami, nieco męczącymi dialogami i scenami akcji, które nie pomagają w radowaniu się z czysto rozrywkowej strony tej produkcji. Mimo wielu elementów wspólnych i spójnych z MCU to jednak zdecydowanie jedno z bardziej autorskich przedsięwzięć.
-
"Eternals" może i otwierają nowy rozdział w historii Marvel Cinematic Universe, ale dla wielu widzów najjaśniejszymi elementami są wprowadzenie nowej postaci w scenie po napisach i zapowiedź drugiego filmu, który wznowi historię w znacznie ciekawszym momencie. Być może po premierze drugiej odsłony pierwsza nabierze znaczenia, ale w tym momencie trudno nazwać tę produkcję przełomową, bo zawiodła na zbyt wielu płaszczyznach.
-
To nic innego, jak kolejna, taka sama czekoladka z fabryki Marvela, tylko że w innym papierku, rozciągnięta dodatkowo do 160 minut metrażu.
-
Film ogląda się całkiem dobrze, bo ma kilka nowych, zwłaszcza wizualnie, elementów, tam gdzie Chloe Zhao mogła się wykazać. Jednocześnie jednak nie mogę stwierdzić, bym z niecierpliwością czekała na dalsze przygody Eternalsów.
-
Marvel próbuje upchnąć zbyt dużo postaci i wątków w zbyt krótkim filmie.
-
Przeciętne, przydługie, chwilami nudnawe, mające zbyt wiele postaci i niewykorzystanych wątków. Jednocześnie wciąż efektowne, zabawne, przyjemne dla oka.
-
Wydarzenie bez precedensu w ramach Marvel Cinematic Universe. Oto do kinowego uniwersum superbohaterów wkraczają same nowe postacie i robią to w iście epickim stylu.
-
Bardzo dobre wprowadzenie do MCU nowej drużyny superbohaterów. Świetne postacie, relacje między nimi oraz sfera wizualna to najmocniejsze punkty produkcji Chloe Zhao. Widowisko awansowało do Top 5 moich ulubionych filmów MCU.
-
. To najbardziej niemarvelowski film Marvela, jaki powstał w ostatnim dziesięcioleciu. Aż chce się wykrzyczeć: w końcu!
-
Chloé Zhao wkraczająca po raz pierwszy do superbohaterskiego uniwersum Marvela oraz wysokobudżetowego kina zdała test z blockbusterowego debiutu na mocną czwórkę.
-
Niby Marvel, ale bez Avengersów. Niby zadowalająco, ale bez fajerwerków.
-
To film nierówny - taki, którego autorskie intencje i ambicje tłumione są przez ograniczenia bombastycznego gatunku. Chloé Zhao pyta o ontologiczną istotę człowieczeństwa, odpowiada jednak nader pobieżnie, wyraźnie ograniczana przez ramy popcornowego uniwersum.
-
Trwające 2 godziny 37 minut Eternals ustępują długością jedynie Endgame'owi i trudno oprzeć się wrażeniu, że ten czas można było wykorzystać znacznie lepiej. Mimo kilku ciekawych pomysłów i atrakcyjności wizualnej nie jest to raczej film, do którego fani superbohaterskiego uniwersum będą wielokrotnie wracali.