
Diana Dąbrowska
Krytyk-
67recenzji
-
16ocen
-
15pozytywnych
-
1negatywna
-
7.3średnia
-
94%pozytywnych
-
1.4odrębność
Gatunki, kraje i dekady
Ostatnio zrecenzowane
-
Opowieść o Seberg jasno pokazuje, że wrogiem aktorki nie była branża filmowa ani Hollywood, a rządowy spisek przeciwko jej osobie.
-
Drugi sezon "Genialnej przyjaciółki" świetnie ukazuje pęknięcie lat 60., znanych jako "mitici anni" [wspaniałe lata], które pod koniec dekady przemienią się - dla niektórych szczególnie boleśnie - w "anni di piombo" [lata ołowiu].
-
Zabiera widzów do bolesnego dzieciństwa włoskiej Republiki i jednego z jej mniej znanych, regionalnych epizodów. To także okazja do przywołania etycznych postulatów neorealizmu.
-
W odróżnieniu do swoich włoskich przodków, mają w sobie jakiś "surowy czar". Za sprawą bardziej wyrazistych postaci podejmowane tematy i konflikty są tu równocześnie bardziej dotkliwe, choć kwestie poruszane przy wspólnym stole i podczas gry są właściwe te same.
-
"Legiony" na tym tle bronią się warsztatową sprawnością, pasującym do całości rozmachem, a chwilami wręcz wyważeniem, które sprawia, że można zagłębić się w historię poszczególnych postaci, docenić staroświecką szlachetność i poetyckość ich postaw.
Najwyżej ocenione
-
Misternie utkana - zarówno psychologicznie, jak i gatunkowo - łamigłówka zawdzięcza swój sukces także genialnej obsadzie.
-
Mógłby stać się ważnym głosem w światopoglądowych sporach w naszym kraju.
-
Jest coś hipnotyzującego w tym filmie - im bliżej zakończenia, tym bardziej współodczuwamy dramat postaci, które dążą do bliskości i porozumienia w momencie, gdy jest już na to za późno. Pront stworzył ciekawy debiut, który zaskakuje na każdym kroku.
-
Choć postawionej tezie daleko do oryginalności, trzeba przyznać, że w ujęciu Reygadasa nabiera ona zatrważającej, niekonwencjonalnej szczerości.
-
Bez wątpienia bezkompromisowe i wizjonerskie widowisko.
Najniżej ocenione
-
Iñárritu babrze się w kliszach i nie ma tak naprawdę nic nowego do powiedzenia, przysłaniając swoją niemoc pięknem zdjęć Lubezkiego i ofiarnością aktorów.
-
Chwilami ma się wrażenie, że reżyserka nie za bardzo wie, w jaki sposób rozwinąć nieźle zapowiadającą się, zaangażowaną społeczno-politycznie historię.
-
Shane Black zaserwował mocno dopracowaną stylistycznie i sprawną fabularnie zagadkę, ale przede wszystkim wykreował "idealnie niedobrany" duet na dobre i złe czasy.
-
Gdyby Olivier Assayas trzymał się bliżej swojego kinofilskiego zberezeństwa, jego najnowszy film można by uznać za prawdziwie zabawny. Niestety owa frywolność to jedynie zasłona dymna skrywająca mieszczański konserwatyzm i odwiecznie umiłowanie Francuzów do masturbacji - nie cielesnej, a słownej.
-
Uprawianej przez Brytyjczyka ekranowej historiografii może i daleko do hagiografii, jednakże w skostniałym emocjonalnie "Peterloo" zawodzi przede wszystkim zdolność wywołania zaangażowania. Reżyser wpada w podobną pułapkę, co liderzy tytułowej manifestacji - nie potrafi zaangażować ani serc, ani umysłów tych, którzy winni ten "wiatr przemian" wspomóc.
Odrębnie ocenione
-
Iñárritu babrze się w kliszach i nie ma tak naprawdę nic nowego do powiedzenia, przysłaniając swoją niemoc pięknem zdjęć Lubezkiego i ofiarnością aktorów.
-
Mógłby stać się ważnym głosem w światopoglądowych sporach w naszym kraju.
-
Misternie utkana - zarówno psychologicznie, jak i gatunkowo - łamigłówka zawdzięcza swój sukces także genialnej obsadzie.
-
Jest coś hipnotyzującego w tym filmie - im bliżej zakończenia, tym bardziej współodczuwamy dramat postaci, które dążą do bliskości i porozumienia w momencie, gdy jest już na to za późno. Pront stworzył ciekawy debiut, który zaskakuje na każdym kroku.
-
Uprawianej przez Brytyjczyka ekranowej historiografii może i daleko do hagiografii, jednakże w skostniałym emocjonalnie "Peterloo" zawodzi przede wszystkim zdolność wywołania zaangażowania. Reżyser wpada w podobną pułapkę, co liderzy tytułowej manifestacji - nie potrafi zaangażować ani serc, ani umysłów tych, którzy winni ten "wiatr przemian" wspomóc.