
Paul i Marianne spędzają wakacje we Włoszech. Zaproszeni goście wprowadzają nieoczekiwany zamęt.
- Aktorzy: Ralph Fiennes, Dakota Johnson, Matthias Schoenaerts, Tilda Swinton, Alessandro Ferrara i 15 więcej
- Reżyser: Luca Guadagnino
- Scenarzysta: David Kajganich
- Premiera kinowa: 20 maja 2016
- Premiera światowa: 6 września 2015
- Ostatnia aktywność: 24 marca
- Dodany: 19 lipca 2016
-
Ogląda się z lekką fascynacją, choć wydaje się, że końcowe sceny są zbędne, a wręcz powodują dłużenie się filmu.
-
Naprawdę zabawna, wyrafinowana komedia - niech nawet będzie, że obyczajowo-psychologiczna - która dopiero pod koniec przechodzi w nieco inne gatunki.
-
Wciąga od samego początku i ogląda się go z zainteresowaniem do końca, który w pewien sposób zadziwia.
-
Eksperymenty, poszukiwania nowych form ekspresji wiążą się z ryzykiem. Podjęte przez Lucę Guadagniniego, ostatecznie działają na niekorzyść obrazu, czyniąc go nieco ponad przeciętnym, ale wciąż całkiem interesującym.
-
Zrealizowana z wirtuozerią uczta dla zmysłów - tego filmu się nie ogląda, lecz doświadcza czy wręcz pożąda.
-
Emocjonalny rollercoaster. Znakomite kreacje aktorskie. Piękne krajobrazy. Doskonała praca kamery.
-
Muszę powiedzieć, że dawno nie spędziłem czasu z tak strasznie nudnymi ludźmi, rozmawiającymi o tak potwornie nieinteresujących rzeczach, niedotyczących czegokolwiek, co mnie interesuje. Bawiłem się jak na imprezie rodzinnej, z podpitymi wujkami wspominającymi harcerskie czasy sprzed pięćdziesięciu lat.
-
To jedna z najbardziej estetycznie spełnionych, aktualnych i odważnych obyczajowo propozycji tego sezonu.
-
Mimo różnorodności formalnej i eklektyzmu, "Nienasyceni" stają się jednak dziełem oryginalnym, bo warunkowanym przez niedopowiedzenia i zostawiającym odbiorcę z licznymi podtekstami.
-
Koncert aktorski, wizualne doznanie i emocjonalne katharsis - wszystko czego możemy oczekiwać od kina artystycznego z prawdziwego zdarzenia.
-
Świetne aktorstwo, wspaniałe zdjęcia, sugestywna muzyka, gwiazdorska obsada i misternie skonstruowany scenariusz.
-
Pobudza zmysły, wymaga od widza skupienia a prowadzona intryga podsyca zainteresowanie aktywując szare komórki.
-
Guadagnino ukrywa w filmie różne aspekty, które nie są widoczne na pierwszy rzut oka. Nie jest to jednak przyciężka opowieść o kresie zachodnich ideałów, a raczej podprogowy przekaz ukryty za barwnymi pocztówkami z bajecznej Italii.
-
Gdyby nie ostatnia część, "Nienasyceni", wbrew polskiemu tytułowi, staliby się dziełem spełnionym. Trochę irytuje, że nie udało się ich doprowadzić do bardziej konsekwentnie pomyślanego finału. Tym niemniej obraz pozostaje gorącą, intensywną, soczystą opowieścią o ludzkich dążeniach i pragnieniach.
-
Reżyser po mistrzowsku ukrywa różne aspekty, które nie są widoczne na pierwszy rzut oka. Nie jest to jednak przyciężka opowieść o kresie zachodnich ideałów. Film na pewno istotny i ważny z punktu widzenia osób, które od kina oczekują czegoś więcej.
-
Nie jest do końca poważny, ale wymaga uwagi i skupienia. Wtedy wszystko nadrabia z nawiązką.
-
Przykuwają przede wszystkim uwagę pięknymi krajobrazami i świetnymi rolami aktorskimi.
-
Wydają się filmem na niby, filmem-ściemą: dramatem, który nie ma emocjonalnego ciężaru, thrillerem, który nie trzyma w napięciu, opowieścią, na którą składa się ciąg luźno połączonych pocztówek. Jego wady nie są jednak w stanie w pełni przyćmić płynącej z seansu przyjemności.
-
Przesycona subtelnym erotyzmem i lubieżnym scenariuszem opowieść o skrywanych tajemnicach skąpanych w słońcu sycylijskich wysp.
-
Mocny i przejmujący film ukazujący nasze ukryte, wewnętrzne żądze i pragnienia. Dodatkowo zrealizowany w przepiękny, bogaty sposób, nie ograniczając dawkowania widzowi doznań estetycznych.
-
Zmysłowy, doskonale zmontowany, cieszący każdym pięknym, starannie przygotowanym kadrem i nakręcony w stylu przywodzącym na myśl włoską klasykę.
-
Wszystko - począwszy od kroju uszytych przez Diora sukienek Swinton, a skończywszy na doborze soundtracku - jest tu po to, by dopieścić zmysły publiczności.
-
Pytania, jakie stawiają "Nienasyceni" czynią z filmu Luki Gaudagnino zaskakujący moralitet w wakacyjnej oprawie.
-
Występy aktorskie zdecydowanie można zaliczyć do udanych. Gorzej z samą historią i formą tego filmu.
-
Z jednej strony oszałamia palącym słońcem, wiatrem Sirocco wiejącym znad Afryki i pięknem sąsiadującej z Sycylią wyspy, z drugiej wykrzywia się w dzikich podrygach, i konwulsjach, w rytm rock and rolla prowadząc nad... ideowe urwisko.
-
Oczarowujący klimatem, pięknymi zdjęciami i krajobrazami, relacjami pomiędzy bohaterami, no i oczywiście aktorstwem.
-
Gorący, energetyczny, pełen rozbuchanych emocji.
-
Zdecydowanie kino wyższych lotów, ale też przy tym żaden traktat filozoficzny dla bardzo wysublimowanego widza.
-
Guadagnino postarał się aby dopieścić wszystkie zmysły obrazem dopracowanym w każdym szczególe. Jest słodko-gorzko, ale wyjątkowo prawdziwie.
-
Choć Nienasyceni to film gładkopowierzchniowy i przeestetyzowany, a wszystkich bohaterów łączy dziwna lepka bliskość za to nie rusza ich szczególna namiętność czy zbrodnia, i tak uważam ten obraz za najlepsze, co widziałam w ciągu ostatnich miesięcy.
-
Zachwycające, autorskie, zmysłowe kino. Niekonwencjonalny narracyjnie psychologiczny film z erotycznym podszyciem.