Jeddite
Użytkownik-
Pełnometrażowy debiut reżyserski Artura Żmijewskiego nie ma niestety widzom nic do zaoferowania. Brak tu spójnej historii, która by nas zaangażowała i zaciekawiła. Dostajemy skrót życia młodego Pawlaka z dłuższymi przystankami na ważne wydarzenia historyczne. I to byłoby w sumie na tyle.
-
W końcu "Godzilla Minus One" to świetne, nowe spojrzenie na oryginał, które obiera świeżą perspektywę na temat wojny i prezentuje złożony oraz dojrzały portret kraju, który musi ponownie podnieść się z gruzu po poprzedniej tragedii.
-
82 grudnia 2023
- 12
- Skomentuj
-
Godzilla Minus One to nie tylko świetne efekty specjalne, mogące konkurować bez problemów z efektami z największych amerykańskich hitów, ale również bardzo naturalnie i sugestywnie przygotowana scenografia, świetna gra aktorska oraz - a może nawet przede wszystkim - wątki ukryte pod powierzchnią, związane z ludźmi, społeczeństwem oraz naszą naturą.
-
Jest nie tylko spełnionym widowiskiem, w którym Kaiju jest niepowstrzymaną siłą natury pustoszącą tereny zamieszkałe przez człowieka, ale jest naprawdę angażującym melodramatem wojennym. A może nawet przede wszystkim.
-
W monster-movie Yamazakiego Godzilla nie ucieleśnia już jednego lęku, lecz pojawia się w miejscu katastrofy, śmierci, zniszczenia. Przypomina o bezsilności człowieka, a jednak tego samego człowieka motywuje do zmierzenia się z własną słabością. Jak na utytułowaną popkulturową ikonę przystało.
-
Film jest spójny, z wciągającą fabułą i dobrze napisanymi bohaterami, z jedyną w swoim rodzaju animacją, która podkreśla klimat. To wszystko spowodowało, że po wyjściu z sali kinowej byłem zachwycony.
-
Czy gdyby "Chłopi" zostaliby zrobieni w formie aktorskiej zrobiliby takie wrażenie? Moim zdaniem nie. Animacja jest o wiele bardziej dopieszczona niż w "Twoim Vincencie", historia angażuje i nabiera nowych znaczeń oraz kontekstów. To niemal ekstaza dla kinomanów, którą trzeba przeżyć.
-
Przeciętniak z zabójczym metrażem, który opowiada ciekawą historię w nieciekawy sposób.
-
Mocne i imponujące widowisko, które zrealizowano z rozmachem, ale też ze smakiem. To dynamiczna opowieść o tym, jak sami sobie potrafimy zgotować piekło na ziemi.
-
Po seansie Chłopów mogę powiedzieć jedno: trudno o tym filmie zapomnieć. Oczywiście nie unikniemy porównań do Twojego Vincenta, ale nowa produkcja góruje nad nim w każdym aspekcie - zarówno wizualnym, jak i fabularnym. Ależ to się świetnie ogląda!
-
Czy będą to Złote Lwy? Są na to duże szanse, bo twórcy tej wyjątkowej i pięknej animacji odkurzyli nieco zapomnianą powieść i przepisali ją na filmowy język dostosowany do współczesnej widowni. Nie tylko polskiej, bo "Chłopi" są znakomitym towarem eksportowym polskiej kultury na światowe rynki. Warto jednak na razie docenić ten projekt na krajowym podwórku, bo zwyczajnie na to zasługuje.
-
Państwo Welchmanowie wzięli sobie na warsztat wdzięczny dla swojej twórczości, jednak trudny do ogrania tekst. Wraz ze swoją utalentowaną ekipą namalowali nam jednak film, o jakim mogliśmy tylko zamarzyć. Ich Chłopi działają bez najmniejszych zarzutów na właściwie każdym polu, fantastycznie odświeżając klasyka polskiej literatury nowym pokoleniom.
-
9.520 września 2023
- 3
- Skomentuj
-
Świetne męskie kino akcji, doskonale zaaranżowane z mocnym finałem, który zdaje się potwierdzać, że wojna to tylko polityka, bo poza frontem moglibyśmy być przecież przyjaciółmi.
-
Bardzo pozytywne zaskoczenie. Dungeons & Dragons: Złodziejski honor to fantastyczna komedia przygodowa osadzona w uniwersum D&D. Twórcy pokazali, że nie trzeba brać wszystkiego na poważnie i dostarczać epickich opowieści, by widzowie mogli się świetnie bawić. Film jest wyjątkowo zabawny, ma świetnych bohaterów i naprawdę nie sposób się nudzić. Znakomita rozrywka!
-
Produkcja Whitney Houston: I Wanna Dance with Somebody jest skierowana do fanów, którzy na dużym ekranie chcą zobaczyć kilka pocztówek z życia gwiazdy estrady, posłuchać jej największych hitów i dowiedzieć się, w jakich okolicznościach powstały. Na pewno warto obejrzeć ten film ze względu na solidną kreację Naomi Ackie. Ze smutkiem muszę jednak przyznać, że nie jest to produkcja, do której będę chciał wracać.