-
Arogancją byłoby sprowadzanie filmu Palkowskiego do poziomu pseudohollywoodzkiego gniotu, ponieważ jest to świetnie zrealizowane kino rozrywkowe z ciekawymi kreacjami aktorskimi.
-
Porządne dzieło, którego seans dostarczy widzom wielu pozytywnych emocji i może być świetnym sposobem na spędzenie czasu gdy pogoda na zewnątrz nie rozpieszcza.
-
To nie jest super film biograficzny ani fajna produkcja rodem z Hollywood, ale nawet dobre kino. Niedociągnięcia narratorskie maskuje Arek Jakubik, który perfekcyjnie wpasowuje się w każdą z ról i kiedy trzeba rozładowuje napięcie na ekranie.
-
Przykład dobrego, miejscami nawet bardzo dobrego kina, przeszczepiającego hollywoodzki styl na nasze podwórko. Palkowski wyrasta na rzemieślnika z wysokiej półki i powiem tylko jedno: chcę więcej takiego kina na poziomie.
-
Nie zważając na kilka pomniejszych wad, "Najlepszy" jest powtórką z "Bogów" - okazuje się, że dobrze przygotowany przepis potrafi się sprawdzić w każdych okolicznościach.
-
Muzyka, gra aktorska, reżyseria, zdjęcia i wszystko inne składające się na całość filmu urzeka. Film jest dziełem, które ogląda się z przyjemnością nie tylko z powodu ukazanej historii, ale i całej otoczki, która ową historię ukazuje.
-
Nie nudzi, w ani jednej sekundzie nie zniechęca do kontynuowania seansu, ale także niewiele pozostawia już po napisach końcowych.
-
Chociaż "Najlepszy" jest filmem niepozbawionym wad, można odetchnąć z ulgą - Palkowski znów dostarczył niesamowitych ekranowych emocji.
-
Jest to obraz, który potrafi wzruszyć i zostawia po sobie pozytywne wrażenie, ale może zawieść widzów bardziej wymagających.
-
Barwna historia Jerzego Górskiego pozwalała na więcej. Wyszedł jedynie niezły film. Ja, mimo wszystko powiem, że takiego kina w Polsce musi być dużo więcej.
-
Jeśli za punkt odniesienia obrać Hollywood, "Najlepszy" to krok naprzód. Ale też odejście od pewnej reguły, która była obecna w polskich filmach inspirowanych prawdziwymi biografiami.
-
Idealny przykład udanego kina rozrywkowego, które opowiada prawdziwą i inspirującą historię, a przy tym jest znakomicie zrealizowane.
-
Czasem myślę, że takie skrajności nie powinny ze sobą działać i ten film nie powinien się udać. A tak dostajemy kino, o którym długo nie można zapomnieć. Na taki polski film czekałem od zawsze.
-
Inspirująca historia, której pomimo, że zakończenie znamy, budzi niezapomniane filmowe emocje.
-
Najdojrzalszy film Palkowskiego, jednocześnie ugruntowujący jego pozycję naszego "championa" kina gatunkowego, którego zadaniem jest atrakcyjne opowiadanie zajmujących historii oraz podnoszenie widza na duchu. To nierzadko więcej niż narcystyczna sztuka.
-
"Najlepszy" miał potencjał, by stać się kolejnym po "Bogach" sprawnie zrealizowanym kinem gatunkowym, z ciekawym i zniuansowanym bohaterem. Za dużo tu jednak uproszczeń i zbyt dosłownych metafor, by dać się porwać historii polskiego mistrza triathlonu.
-
Feel good movie o człowieku, który w pokazywanym na ekranie okresie nie miał prawa czuć się dobrze. Lepiej zatem nie analizować "Najlepszego" jako filmu, niech pozostanie pogadanką o szkodliwości i manifestem wiary w silną wolę jednostki.
-
3.324 września 2017
-
-
Ma świetne tempo, znanych aktorów, udaną oprawę realizacyjną. Prawdziwie hollywoodzki polski film.
-
100% Łukasza Palkowskiego w Łukaszu Palkowskim. Najeżone emocjami kino, wzruszające, budzące podziw oraz dające motywację.
-
Myślę, że nikt nie będzie mi miał za złe jeśli powiem, że 'Najlepszy' to najlepszy polski film tego roku!
-
Zarówno bohater swoją przemianą i wiktorią, jak i twórcy filmu, udanie wykorzystując klisze do przedstawienia porywającej opowieści, udowadniają jedno. Można? Można!
-
Poniekąd jest idealnym festiwalowym tworem i doskonałym produktem dla szerokiej widowni, która pokocha ten obraz od pierwszego kadru. Palkowski wykorzystuje tak bogatą paletę emocji, że każdy znajdzie tu coś dla siebie.
-
Pozycja obowiązkowa i murowany hit jesieni w polskich kinach.
-
Koronny dowód, że w Polsce możliwe jest kręcenie kina komercyjnego na światowym poziomie. Z jednej strony rozrywkowego, z drugiej inspirującego i promującego tak dziś potrzebne autorytety.
-
"Żeby zrobić tysiąc mil, trzeba zrobić pierwszy krok". Oddziałujące na wyobraźnię, motywujące słowa Bruce'a Lee przywołują dystrybutorzy "Najlepszego" - nowego filmu Łuksza Palkowskiego, dla którego kino nie realizuje się wyłącznie na płaszczyźnie czysto artystycznej. Jest bowiem narzędziem oddziałującym przede wszystkim na emocje - wpływającym na zmianę postaw, dającym nadzieję, krzewiącym wiarę w człowieka, ukazującym spektrum jego możliwości, pokazującym, że wystarczy chcieć - by móc.
-
Naprawdę jest to świetny film z niebanalną historią, która sama się broni. Rzadko rekomenduje polskie filmy, a jeśli już tak się dzieje to muszą mieć w sobie coś więcej niż tylko dobry scenariusz.
-
Najlepszy wygrywa jednak w swojej własnej kategorii - nie jako rejestracja czyjegoś niezwykłego życia, ale jako jego doskonałe filmowe przetworzenie. I wszystko wskazuje na to, że w tej kategorii Łukasz Palkowski nadal nie ma sobie równych.
-
Zasługą Łukasza Palkowskiego jest nie tylko znalezienie błyskotliwego i nośnego tematu na film, ale również samo przybliżenie nam biografii Jerzego Górskiego.
-
Zrobić coś wtórnego, co się nie będzie nudziło, a wciągnie w swoją historię, to jest jednak wyczyn, który trzeba pochwalić.
-
Historia jest niezwykle ciekawa, porywająca i inspirująca.
-
Palkowski po raz kolejny pokazuje bardzo sprawne rzemiosło - film jest wartki, zajmujący, dobrze zagrany, przejrzysty i może spokojnie robić za materiał eksportowy - opowiedziana w nim historia jest zrozumiała pod każdym niebem.
-
Stara się unikać klisz, dodać nutkę indywidualizmu do gatunkowego schematu, ale momentami przynosi rozczarowanie zbyt przerysowaną formą. To film, który pokochają widzowie, kibicując charyzmatycznym bohaterom.
-
Kolejna udana biografia znanego Polaka nakręcona przez Łukasza Palkowskiego. Niejednorodna, ale tam gdzie powinna wzrusza i pozostawia, może nie aż tak jak w produkcjach amerykańskich duże pole do przemyśleń.
-
Filmy Palkowskiego są celebracją tradycyjnych męskich ról i póz, choć de facto demonstrują kolejne oblicza męskiego egoizmu. "Najlepszy", opowieść o narkomanie, który pokonał nałóg i wygrał mistrzostwa w triathlonie, szwankuje już na poziomie scenariusza.
-
Być może za oceanem tego typu filmów powstaje na pęczki, ale u nas, pomimo rosnącej tendencji do realizowania kina biograficznego, tak dobrze zrealizowany obraz wystylizowany na modłę zachodnią wciąż jest ewenementem.
-
6.71 grudnia 2017
-
-
Prawdziwe uosobienie niezwykłej opowieści, którą udało się przekazać w iście Hollywodzkim stylu. Filmowa historia potrafi nas niesamowicie pochłonąć i uwieść swoim duchem walki, przez co po seansie sami będziemy mieli ochotę przezwyciężyć kilka barier.
-
Mimo kilku uproszczeń w fabule, denerwującego momentami Gierszała i drobnych niedopatrzeń w warstwie realizacyjnej nie da się ukryć, że "Najlepszy" to wciągająca i motywująca historia opowiedziana w dojrzały i odpowiedzialny sposób.
-
Świetna, profesjonalna robota, w której wszystko jest na odpowiednim miejscu. I dlatego film sprawia tak dużą przyjemność.
-
Prawdziwy Jerzy Górski zapewne jest najlepszy, ale na film tytułowe zaklęcie nie zadziałało.
-
Realizacyjnie niewiele odstaje od Bogów, choć jest to dużo bardziej "polski hollywoodzki" film.
-
Ma dobrą i wciągającą historię, a w jej opowiadaniu pomaga pozbawiona większych uchybień realizacja.