Wybuch morskiej platformy wiertniczej doprowadza do największego wycieku ropy w historii USA.
- Aktorzy: Mark Wahlberg, Kurt Russell, John Malkovich, Gina Rodriguez, Dylan O'Brien i 15 więcej
- Reżyser: Peter Berg
- Scenarzyści: Matthew Michael Carnahan, Matthew Sand
- Premiera kinowa: 30 września 2016
- Premiera DVD: 22 lutego 2017
- Premiera światowa: 13 września 2016
- Ostatnia aktywność: 21 listopada 2023
- Dodany: 20 lipca 2016
-
Przedstawia katastrofę i ludzi za nią odpowiedzialnych w sposób jednoznaczny i nie pozostający żadnych wątpliwości.
-
Porządne, rozrywkowe kino o cięższym tematycznym kalibrze, które nie marnuje czasu, dając widzowi to, po co przyszedł - a może nawet trochę więcej.
-
Solidne kino katastroficzne, do obejrzenia i zapomnienia.
-
Klasyka gatunku. Nie wybija się właściwie niczym ponad tradycyjne filmy katastroficzne.
-
Berg skupił się wyłącznie na ludzkiej tragedii, zapominając o konsekwencjach, jakie zaszły w tamtym rejonie w ekosferze.
-
Może nie jest nakręcony z hollywoodzkim rozmachem, a raczej bardziej kameralnie, ale nie zmienia to faktu, że Berg i spółka uchwycili sedno tej przejmującej historii. Z powodzeniem oddali ludzkie uczucia w obliczu katastrofy, a przy okazji napiętnowali głównych winowajców tych tragicznych wydarzeń.
-
Poprawny, dobrze zagrany przedstawiciel swojego gatunku.
-
Ogólnie przeważają plusy i trzeba przyznać, że ta produkcja to dobre kino. Obraz ma walory edukacyjne, można się z niego sporo dowiedzieć o platformach wiertniczych i ryzyku związanym z ich eksploatacją.
-
Poprawne kino katastroficzne, drażniące jednowymiarowymi postaciami oraz ich wyluzowanym podejściem do życia. Patos i patriotyzm, choć wyolbrzymione, dobrze wpasowują się w ogólną stylistykę filmu, a heroiczna walka o życie z pewnością wzruszy niejednego odbiorcę.
-
Sprawnie nakręcony film katastroficzny ze świetnymi zdjęciami i ciekawą historią, niestety ukazaną jednostronnie, ze zmarginalizowanym, choć tak istotnym aspektem ekologicznym.
-
Byłby to być może film o załamaniu wartości wspomnianego hasła "USA", gdyby postawiono na większą wyrazistość. Postawiono jednak na akcję i wybuchy.
-
Na ekranie rządzi kontrolowany chaos. Reżyser robi wszystko, co w jego mocy, by jak najlepiej pokazać grozę i nieprzewidywalność sytuacji, w jakiej znaleźli się bohaterowie.
-
Jedna z tych produkcji, których się nie ogląda, lecz doświadcza. Chociaż nie jest wolna od wad - od kreacji czarno-białego świata i postaci, przez kilka łzawych fragmentów, aż do zepchnięcia na boczny tor problemu skażenia Zatoki Meksykańskiej - to jej doskonale zbalansowana dynamika akcji, nie pozwala filmu zignorować.
-
7.56 maja 2017
- Skomentuj
-
-
Największa katastrofa ekologiczna w historii Ameryki doczekała się naprawdę udanego filmowego portretu, trzymającego balans pomiędzy dramatycznym widowiskiem, a oddaniem hołdu ludziom, którzy nie przeżyli.
-
Krótkie, acz bardzo intensywne doświadczenie, poruszające nie tylko pod względem wizualnym, ale też dramatycznym.
-
Do pełni immersji brakuje tylko podmuchów gorąca buchających widowni w twarze.
-
Jest prawdopodobnie najbardziej trzymającym w napięciu filmem 2016 roku. Jest przy tym świetnie nakręcony i zagrany.
-
Berg nie wywraca do góry nogami reguł kina katastroficznego, ale konsekwentnie pokazuje wszelkie wady i zalety tego gatunku. Najważniejsza jest tutaj sama tragedia i jej przebieg, przez co ludzie są zepchnięci na dalszy plan. Ale i tak ogląda się z przyjemnością, nie wywołując znużenia.
-
Powinien być przejmujący ze względu na historię, jednak w zastanej formie staje się po prostu nudny.
-
Mocne, trzymające w napięciu kino, które daje do myślenia.
-
Choć zdarzają się chwile, gdy ekranowy chaos irytuje, bo bohaterowie gubią się gdzieś wśród ognia i dymu, realizm, który udało się dzięki temu uzyskać, doskonale oddaje bezsilność człowieka wobec żywiołu i przenosi nas w sam środek filmowego inferna.
-
Wzruszające, pełne akcji, ale i pokrzepienia kino.
-
Solidnie zrealizowane, emocjonujące i trzymające w napięciu kino.
-
Kino katastroficzne w starym, dobrym stylu. Nie ma w nim miejsca na efektowną fikcję spod znaku San Andreas, twórcy trzymają się faktów, choć oczywiście odpowiednio je dramatyzują.
-
Dobry, mocny, trzymający w napięciu film, mający w sobie sporo rzetelności dokumentu, przypominającego nam przerażające obrazy głośnej katastrofy ekologicznej sprzed lat.
-
Było nieźle, a Berg po raz kolejny podpisał obraz swoją parafką.
-
Choć miejscami przyprawia o powolne opadanie powiek, to jednak jest w stanie przyciągnąć uwagę widza do samego końca.