Tomasz
UżytkownikNie wszystkie filmy oznaczone przeze mnie tą samą oceną należy traktować identycznie. Każdy film oceniam w oderwaniu od innych moich ocen, każdy film oceniam według swoich odczuć. Nie jestem profesjonalnym krytykiem.
Wstawiam oceny zgodnie ze skalą Filmwebu:
10 - Arcydzieło,
9 - Rewelacyjny,
8 - Bardzo dobry,
7 - Dobry,
6 - Niezły,
5 - Średni,
4 - Ujdzie,
3 - Słaby,
2 - Bardzo zły,
1 - Nieporozumienie.
-
No jednak brak zakończenia choć wymowny to zawodzi jak fakt, że to trzykrotnie powtórzona fabuła, choć misternie i sprawnie zrobiona.
-
Im dalej od seansu tym bardziej zapominasz 10% widowni która wyszła w środku przedpremiery i pamiętasz wybitne fragmenty. Ale prawda jest taka, że ten film do połowy męczy. Męczy brakiem treści, bo ileż można powtarzać że facet powiesił się na kaloryferze drutem dokoła szyi pod własnym ciężarem. Dopiero kiedy po godzinie kurier wkracza do akcji, coś się zaczyna dziać — a duet zaczyna naprawdę grać, nawet aktorsko. Do tego super przeplatanki relacji rumuńsko-węgierskich i szydercza symbolika.
-
-
-
-
-
Miejscami napisany nieźle, fajnie zrobiony, ale antypatia głównego bohatera stanowi sporą przeszkodę do pokonania.
-
-
-
Irytujący i krępujący, od sceny w restauracji ciut lepiej.
-
Piękna kreska, dbałość o szczegóły, wartka akcja — z nieudolnymi policjantami, strajkami i banlieus dzielącymi się kurczakiem, ale przede wszystkim o matce.
-
Nawet w Polsce powstały lepsze filmy w tematyce Drag Queen, acz ten rozwija się w ciekawych kierunkach.
-
-
-
-
Wspaniały czeski klimat, ale film trochę bez składu.
-
Kompletnie nie tego się spodziewałem, ale tym bardziej świetny traf reżyserki.
-
Spodziewałem się czegoś więcej, ale ogląda się to po prostu dobrze, film trzyma cały czas a Sandra jest wspaniałą aktorką.
-
-
Świetny montaż i żeby tak zantropomorfizować krowy to trzeba umieć
-
-
Niesamowite że można zrobić dobry film, który miejscami kapie napięciem, a którego fabuła jest jednocześnie tak bardzo obojętna widzowi.
-
Z każdą kolejną piosenką miałem ochotę wydłubać sobie oczy. Równie dobrze można obejrzeć vlogi Gonciarza. Pretensjonalny - przy nim Tarkowski to mistrz galopu. Najładniejsze tutaj to toalety, koncept łaźni i gra głównego aktora.
-
Prześliczni aktorzy, sceny seksu i epokowy setting nie przesłonią generycznego nudnego scenariusza.
-
-
-
Gorsze niż rozprawka szkolna, bo silące się na moralizatorstwo