Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.
8.1 10.0 0.0 13
Bardzo pozytywnie oceniony przez krytyków
7.2
Pozytywnie oceniony przez użytkowników

Polska, wiosna 1794 roku. Do ojczyny powraca generał Tadeusz Kościuszko z planem powstania przeciwko Rosjanom.

  • Recenzje krytyków

    • Kształtowanie w pełni autorskiego stylu schodzi na drugi plan pomimo naprawdę solidnego warsztatu, natomiast pośród szpagatów scenariuszowych wykonywanych w celu odwlekania nieuchronnego rozlewu krwi, zgromadzenia bohaterów w jednej izbie oraz dania im swoich "momentów" gubi się gdzieś ich człowieczeństwo, a odbiorca, który z niejednego gatunkowego pieca jadł, może odczuwać zniecierpliwienie nazbyt wykoncypowaną konstrukcją przedłużonej kulminacji filmu.

      Więcej
    • Kos to film historyczny, jakiego wszyscy potrzebowaliśmy. W ciekawy sposób rozprawia się z przeszłością i zrywa z hagiograficznymi mitami, które są nadużywane przez polskie kino.

      Więcej
    • Braciak postawił na nieco zdystansowaną kreację, więcej tu milczy niż mówi, za to całą gamę emocji ma wypisaną na twarzy. Koło niego błyszczą skonfliktowani bracia: Bartosz Bielenia i Piotr Pacek, jednak moim zdaniem ekran zawłaszczył przede wszystkim wzbudzający strach Robert Więckiewicz w roli Rotmistrza Dunina. Dawno na polskim ekranie nie widziałam tylu soczystych postaci.

      Więcej
    • Pewnie gdyby za kamerą stał ktoś inny, wyszedłby z tego albo piramidalny kicz, albo kolejny film o tym, że z zaklętego kręgu nie ma ucieczki. Maślona jednak, dzięki finezji w operowaniu gatunkowymi znakami i poczuciu humoru, w które nie trzeba wierzyć na słowo, potrafi uchwycić paradoksalną naturę kościuszkowskiego mitu.

      Więcej
    • To film, którego polskie kino potrzebowało. Angażujące, świetnie nakręcone kino akcji, które porwie całą widownię.

      Więcej
    • Wszystko jest podane w przystępnej, a przy tym bardzo rozrywkowej formie. Maślona pokazał nam już brawurowym Atakiem Paniki, jak świetnie radzi sobie z zazębianiem pozornie niepowiązanych fabularnych mechanizmów, tutaj, natomiast idzie o krok dalej.

      Więcej
    • Dowodzi, że o polskiej historii można opowiadać w sposób seksowny, odważny i wyrazisty, co zapowiadał już zeszłoroczny "Filip" Michała Kwiecińskiego. Na dodatek po raz kolejny widać, że nominowany do Oscara duet producentów Hickinbotham/Bodzak ma oko do wyłapywania świetnych scenariuszy. Debiutujący Zieliński napisał doskonale skrojony tekst, który w ręce wziął jeden z najbardziej utalentowanych reżyserów polskiego kina. Taka mieszanka musiała dać nam coś wyjątkowego, odważnego i bezczelnego.

      Więcej
  • Recenzje użytkowników

    • Kapitalne rozprawienie się z polską mentalnością nie pozwalającą na przezwyciężenie wspólnego wroga. Wspaniale zrealizowana, z umiejętnym budowaniem napięcia, a do tego wspierane przez świetną obsadę, w której każdy niezależnie od długości swojej obecności, wypada charyzmatycznie. Proszę o więcej takiego urozmaicenia w polskim kinie historycznym.

    • Sorry, ale miało być o Kościuszce i jego powstaniu. A tego jest tyle co nic. Zbyt czytelne nawiązania do jednego z filmów Tarantino. Dobrze ukazane postawy polskiej szlachty i chłopów - chociaż skrajnie jednostronne (tak, kolejny antypolski film!). Cały film ratuje swoją rolą Robert Więckiewicz. Ale nie zabierajcie szkół na ten film w ramach lekcji o Powstaniu Kościuszkowskim.

    • Kościuszko przywiózł ze sobą z Ameryki... western. "Bóg, Honor, Ojczyzna. A dlaczego honor jest przed ojczyzną?"

    • Bardzo udane kostiumowe kino przygodowe. Realizacja (kostiumy, dekoracje, sceny walk) na wysokim poziomie. Przeszkadza tylko rwany montaż w niektórych scenach akcji oraz publicystyczne wątki chłopsko-szlacheckie (w wielu momentach wypadają sztucznie, ale na szczęście nie ma ich przesadnie dużo).

    • Bardzo dobry film historyczny, ale pozostawia po sobie ogromny niedosyt. Na duży plus humor, sceny walk oraz ludowy zwrot. Technicznie: mogło być lepiej.

    • Miałem ocenić na 7,5/10 waszmościowie, lecz z tatą na seansie byłem, a po wszystkim wina się napiłem. Serce i rozum więc podpowiada - daj 8, bo to nie wypada!