Bohater filmu jest kaskaderem i jak każdy w tym zawodzie, zdarza się, że zostanie wysadzony w powietrze, że zostanie postrzelony i wyrzucony przez okno oraz zrzucony z wysokości, a wszystko to dla naszej rozrywki. Teraz, po prawie kończącym karierę wypadku, nasz bohater musi odnaleźć zaginioną gwiazdę filmową, rozwiązać spisek i spróbować odzyskać miłość swojego życia, wciąż wykonując swoją codzienną pracę. Co może się wydarzyć?
- Aktorzy: Ryan Gosling, Emily Blunt, Aaron Taylor-Johnson, Teresa Palmer, Stephanie Hsu i 15 więcej
- Reżyser: David Leitch
- Scenarzysta: Drew Pearce
- Premiera kinowa: 3 maja
- Premiera światowa: 12 marca
- Ostatnia aktywność: 11 lipca
- Dodany: 15 grudnia 2022
-
Letni blockbuster Davida Leitcha to wyśmienite kino rozrywkowe dostarczające ogromnej frajdy i poczucia relaksu, gdy wychodzi się z sali. Jest to jedna z tych produkcji, która nie chce zmienić naszego życia. Nie stawia przed nami moralnych problemów, które przez następne godziny będziemy musieli sami przepracować. To zabawa w czystej postaci. Co ciekawe co innego znajdą w niej miłośnicy kina, a co innego okazjonalny widz. Jednak jedni i drudzy będą zadowoleni.
-
Bawiłem się nieźle i choć uważam, że Kaskader to dobre kino rozrywkowe, to zapewne jutro nie będę już pamiętał nic z dzisiejszego seansu.
-
Dobre dialogi, sceny akcji, wątek romantyczny i gra aktorska prowadzą ten film. Nie mamy tu do czynienia z produkcją, która dąży do bycia częścią serii. Kaskader stoi sam jako solo wojownik. Dostarczy rozrywki i ucieszy widza. Czego chcieć więcej? Bawiłam się na nim tak dobrze jak na Bullet Train, a w moich ustach to nie lada komplement. Jeśli wybierzecie się do kina, zostańcie na napisy końcowe, nie pożałujecie.
-
Jest to dobry film dla par - łączy w sobie elementy komedii romantycznej i komedii akcji. Trochę podobnie jak to było z Bez Urazy, jednak tu zamiast głupawej komedii mamy lanie się po gębach i dużo wybuchów, a wątek miłosny jest jakiś subtelniejszy i bardziej wiarygodny. Trzeba jednak mieć na uwadze, że nie jest to aż tak udany film jak Bullet Train, o Deadpoolu 2 nie wspominając. Zdecydowanie nie jest to jednak zły czy słaby film i raczej będziecie się na nim dobrze bawić.
-
Ryan Gosling jest uroczy, sypie charyzmą na prawo i lewo i w pełni wykorzystuje swój komediowy potencjał. Bardzo podobał mi się też dobór muzyki do poszczególnych scen, kiedy w tle wybrzmiał motyw przewodni z "Miami Vice", byłam uśmiechnięta od ucha do ucha. I chociaż film jest bardziej zbiorem udanych scen niż koherentną historią i za miesiąc raczej już o nim nie będę pamiętać, to w trakcie seansu bawiłam się fantastycznie.
-
To nie jest najlepszy film akcji i nie jest to najlepszy film w dorobku Davida Leitcha. Za to jest to - jak sam reżyser określił - list miłosny do kaskaderów, odnosząc się z szacunkiem do ich profesji. A wszystko w formie bezpretensjonalną rozrywką w sam raz na zbliżający się okres letni. Wskakujcie śmiało, ściągnijcie kumpli i bawcie się dobrze, tak jak ja.